Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

[pamelka]

Tiaaa... ptaszek na baterie... nieźle...

Rozbroiłaś mnie tym skojarzeniem
Ale to raczej podobny do tego, który siedzi u Ciebie w koszyczku

[gorzata76]

A skąd wiesz, jakie były moje skojarzenia?
Hmmm... jeszcze mi po dzieciach nie minęła awersja do wszelkiego rodzaju pozytywek

[pamelka]

Kiedyś kupiłam córeczce nocnik z pozytywką, tylko po pierwszym użyciu musiała wylądować w piwnicy, bo pomyliło się, że ma grać calą noc
Reklamcja uznana i wymiana na najzwyklejszy

[gorzata76]

Kiedyś kupiłam córeczce nocnik z pozytywką, tylko po pierwszym użyciu musiała wylądować w piwnicy

Córeczka
Ach... Jolu... to ta pogoda... wszystko przez tę pogodę

[pamelka]

No dobra, dobra musiał
To nie pogoda, rozcięłam sobie dzisiaj dosyć głęboko paluszek i tak piszę .... podtrzymując opatrunek sąsiednim placem, nie jest łatwo

[100krotka]

Cudne gadżeciki Ten ptaszek mnie rozbroił, taki ma szlachetny wygląd. Naprawdę dzielnie się trzymacie przy tej pogodzie. W końcu musimy wywołać wiosnę.

A minibratki fajniusie, nie? Tyż mam I grudnik u mnie też chce kwitnąć drugi raz. Nie wiesz, czy one tak mają zawsze?

[elsi]

Nie mają tak zawsze, czasem nawet raz nie chcą kwitnąć

[Siberia]

Bratki przecudne a koszyczek ... zupełnie jak mój "krawiecki"

Czytam, że wreszcie pogoda prawie sprawiedliwa

[magdala]

Uporządkowana? Wiesz... to czasami jest jak choroba... ale walczę... od kiedy nie używamy TV, nie ma już przynajmniej problemu, że piloty leżą nierównolegle

Hmmm, Gosiu -ja tez tak mam

Do tego wieszam pranie na strychu tak ,żeby ...ładnie wyglądało -dobieram kolorystycznie ,tematycznie itd.
A równoległość przedmiotów to w moim życiu bardzo ważna sprawa- dywaniki wzdłuż desek na podłodze,
krzesło do biurka .
To jest normalne czy patologiczne?

[gorzata76]

Ło... patologiczne Magduś... jak to u ogrodników...
Nikt nie jest doskonały... tylko czasem... czasu szkoda
Siberio... spieszę donieść, że koszyczek jeszcze do niedawna, a za to od dawna, służył jako pojemnik na pieczywo.
Doczekawszy się emerytury, posiwiał i zyskał nową funkcję...
Aaaa... policzyłam... turkiestański ma u mnie maksymalnie dziewięć kwiatów na pędzie...



Cieszyć się, czy płakać?

Elu... no cóż za niesprawiedliwość . Za pocieszenie niech Ci służy fakt, że z trzech moich, tylko jeden się tak zapędził

Aga... ciepełko z wyspy zielonej poproszę... w tej zimnicy nawet szlachetny wygląd ptaszka nie rozgrzewa
A propos... przesiadują takie dwa ostatnio pod moimi oknami... jak myślicie... to coś serio... czy tylko dla jaj?



100krota pokazała wisienki kwitnące hen, hen... nie pozostaję w tyle... oooo... proszę!





A tu jeszcze jedna czeka... może jej właścicielka nawet się załapie na kwiaty... jak się pospieszy



No dobra... że zimno (te 12 stopni na termometrze to musi być przekłamanie), to już wiecie... wieje tak, że szkoda gadać... ale pomimo tych niedogodności... a także z racji tego, że nie pada, w wielokątach praca wre...





Jeszcze to nijak nie wygląda, ale oczyma wyobraźni coś już tam widzę

[x_m-i]

Jeszcze to nijak nie wygląda, ale oczyma wyobraźni coś już tam widzę

Gosiu.., ja swoimi oczyma wyobraźni widzę tam nas.., czyli wszystkich forumków siedzących pod tym zadaszeniem , grillujących .. może i kaszankę i popijających tylko i wyłącznie wodę gazowaną (co nie uderza do głowy :P ) bądź trunek wspomagający przyrost mięśnia piwnego
A tak na poważnie, to już widać zarys fajnego miejsca na posieduchy przy małym i zimnym ;:126

[Siberia]

Gorzatko, 9 to moim zdaniem baardzo dużo Jak moje 3 Turkiestańczyki będą miały 9 do spółki, to już będę tańczyć z radości

Wiosna czadowa A u mnie praktycznie bez zmian
Ale nic to Człowiek wszystko zniesie... oprócz jajka

[Ignis05]

Gosiu, to jednak w Gliwicach dużo cieplej musiało być, skoro tak zakwitła ta wisienka.
U mnie to chyba jakiś lokalny biegun zimna mam. Na takie widoki muszę czekać do maja, niestety.

[elsi]

Prace na przekór pogodzie, może to i dobrze,
od razu się sprawdzi, czy daszek odporny na porywy wiatru.
Podejrzewam, że wisienka była wcześniej w ciepłej szklarni.

[Grzesiu]

Ja moimi oczami wyobraźni widzę tam pnące różyska
albo inne pnączydła
fajnie już działacie Gosiu
u mnie też małe prace budowlane....
Ładny ten twój ptaszek...
ale mój i tak ładniejszy...będzie
jak tylko znajdę mu miejsce....pokarzę
ptaszek będzie w klatce, mimo iż nie przepadam za zamkniętymi ptaszkami
to będzie ptaszek na uwięzi
mini bratki uwielbiam zaraz najbardziej po szafirkach