Palma - jaką wybrać dla amatora
Palma - jaką wybrać dla amatora
Na wstępie chciałabym się przywitać, gdyż jestem nowym użytkownikiem
Od kilku dni podczytuję Wasze, jakże cenne, forum. Ponieważ moja wiedza i doświadczenie w dziedzinie kwiatów.roślin jest znikome, nie obędę się niestety bez zadawania pytań... Za ewentualne podpowiedzi będę bardzo wdzięczna, gdyż wraz z urządzaniem nowego mieszkania pojawiła się u mnie chęć posiadania zadbanych kwiatów.
Moje dzisiejsze pytanie dotyczy palmy - planowałam kupić na początek coś w Ikei... Ale przypadkiem natknęłam się na ofertę sprzedaży w tutejszym (nie mieszkam w Polsce) serwisie aukcyjnym. Chciałabym wiedzieć czy ta palma to Kencja - tak jest opisana, i przede wszystkim czy wygląda zdrowo? Czy warto ją kupić? Podobno ma 2 metry (nie wiem czy mierzone z doniczką czy bez). Poradzicie czy interesować się czy odpuścić?
Wstawiam jedyne zdjęcie z aukcji:
http://i.marktplaats.com/00/s/MTAyNFg3N ... 2/$_85.JPG
Od kilku dni podczytuję Wasze, jakże cenne, forum. Ponieważ moja wiedza i doświadczenie w dziedzinie kwiatów.roślin jest znikome, nie obędę się niestety bez zadawania pytań... Za ewentualne podpowiedzi będę bardzo wdzięczna, gdyż wraz z urządzaniem nowego mieszkania pojawiła się u mnie chęć posiadania zadbanych kwiatów.
Moje dzisiejsze pytanie dotyczy palmy - planowałam kupić na początek coś w Ikei... Ale przypadkiem natknęłam się na ofertę sprzedaży w tutejszym (nie mieszkam w Polsce) serwisie aukcyjnym. Chciałabym wiedzieć czy ta palma to Kencja - tak jest opisana, i przede wszystkim czy wygląda zdrowo? Czy warto ją kupić? Podobno ma 2 metry (nie wiem czy mierzone z doniczką czy bez). Poradzicie czy interesować się czy odpuścić?
Wstawiam jedyne zdjęcie z aukcji:
http://i.marktplaats.com/00/s/MTAyNFg3N ... 2/$_85.JPG
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kencja - ocena stanu zdrowia.
Kupując tak dużą palmę musisz wiedzieć, że im większy, starszy egzemplarz tym dłużej dochodzi do siebie po zmianie stanowiska. Druga sprawa, te palmy z powodzeniem w warunkach domowych mogą osiągnąć 3, 4 metry wysokości i prawie ok 3 metrów rozpiętości. Trzecia sprawa, jeśli nie masz doświadczenia w uprawie roślin, tym bardziej odpuść kupno tak dużych palm. Zacznij od małych sadzonek, a wpierw poczytaj o warunkach uprawy, czy będziesz w stanie im je zapewnić.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Kencja - ocena stanu zdrowia.
Przepraszam za sytuację ze zdjęciem
Dziękuję za poradę, rzeczywiście, chyba lepiej zacząć od młodszych okazów.
Mam w takim razie jeszcze jedną ofertę. To chyba Areka? Wstawiam linka i proszę o odpowiedzi czy warto.
zmoderowano/regulamin
Dziękuję za poradę, rzeczywiście, chyba lepiej zacząć od młodszych okazów.
Mam w takim razie jeszcze jedną ofertę. To chyba Areka? Wstawiam linka i proszę o odpowiedzi czy warto.
zmoderowano/regulamin
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kencja - ocena stanu zdrowia.
Tak, to jest areka - dokładnie Chryzalidocarpus lutescens i tutaj dowiesz się o pielęgnacji i problemom w uprawie:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=3772
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=3772
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Kencja - ocena stanu zdrowia.
Tak, trochę poczytałam... No ale od czegoś trzeba zacząć.
Czy ten konkretny przypadek na aukcji wygląda na zdrowy? Sama nie umiem jeszcze tego ocenić, tzn. dla mnie wygląda dobrze Ale może eksperci dojrzą jakieś nieprawidłowości - oczywiście na tyle, ile pozwala zobaczyć zdjęcie.
Czy ten konkretny przypadek na aukcji wygląda na zdrowy? Sama nie umiem jeszcze tego ocenić, tzn. dla mnie wygląda dobrze Ale może eksperci dojrzą jakieś nieprawidłowości - oczywiście na tyle, ile pozwala zobaczyć zdjęcie.
Re: Kencja - ocena stanu zdrowia.
A ja bym brała tą kencję.
Jeśli tylko masz miejsce, to polecam wziąć. No dobra, po transporcie i ustawieniu może przez jakiś czas nie rosnąć, może zasuszyć parę liści, ale masz od razu dorodny okaz, ładny, zdrowy i z tego co widziałam w aukcji, niedrogi.
Możesz oczywiście nabyć niedużą sadzonkę, popełnić na niej swoje błędy, dbać o nią jak o dzidziusia, zraszać, przesadzać, ustawiać sto razy i po 10 latach dumna i bogatsza w wiedzę, osiągniesz okaz jak za zdjęcia.
Czy nie lepiej za trzy dychy, no może pięć bo licytujących paru, kupić duży egzemplarz z domu? Nie ze szklarni, ale przyzwyczajony do warunków domowych a nie szklarniowych ładny okaz? I powiem ci że dorosła roślina z domu wytrzyma tysiąc razy więcej błędów, niż młoda sadzonka pędzona w szklarni, która jeszcze kilka tygodni temu spadła z pipety w laboratoriu in vitro.
Pozdrawiam, Gośka.
Jeśli tylko masz miejsce, to polecam wziąć. No dobra, po transporcie i ustawieniu może przez jakiś czas nie rosnąć, może zasuszyć parę liści, ale masz od razu dorodny okaz, ładny, zdrowy i z tego co widziałam w aukcji, niedrogi.
Możesz oczywiście nabyć niedużą sadzonkę, popełnić na niej swoje błędy, dbać o nią jak o dzidziusia, zraszać, przesadzać, ustawiać sto razy i po 10 latach dumna i bogatsza w wiedzę, osiągniesz okaz jak za zdjęcia.
Czy nie lepiej za trzy dychy, no może pięć bo licytujących paru, kupić duży egzemplarz z domu? Nie ze szklarni, ale przyzwyczajony do warunków domowych a nie szklarniowych ładny okaz? I powiem ci że dorosła roślina z domu wytrzyma tysiąc razy więcej błędów, niż młoda sadzonka pędzona w szklarni, która jeszcze kilka tygodni temu spadła z pipety w laboratoriu in vitro.
Pozdrawiam, Gośka.
Jakie to piękne. Było i zniknęło.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kencja - ocena stanu zdrowia.
Duża palma, w bardzo szybkim czasie dobije do sufitu, no chyba że ktoś ma salon na kilka metrów wysokości. Kencje potrafią szybko urosnąć. Dwa powtórzę, to co napisałem wcześniej - szkoda tak dużego okazu na zmarnowanie. Duży, kilkunastoletnie a nawet kilkudziesięcioletnie egzemplarze w nowym otoczeniu mogą stracić nie tylko parę liści, ale nawet wstrzymać wzrost.
Najlepiej zacząć od młodych okazów i wybrać na początek łatwe w uprawie jak Chamedora, Phoenix Roebelleni, czy np. Waszyngtonia albo młodą kencję.
Najlepiej zacząć od młodych okazów i wybrać na początek łatwe w uprawie jak Chamedora, Phoenix Roebelleni, czy np. Waszyngtonia albo młodą kencję.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Palma - jaką wybrać dla amatora
Dlatego napisałam "jeśli masz miejsce"norbert76 pisze:Duża palma, w bardzo szybkim czasie dobije do sufitu, no chyba że ktoś ma salon na kilka metrów wysokości. Kencje potrafią szybko urosnąć.
Toż to świetne rozwiązanie w przypadku gdyby miejsca jednak nie było.norbert76 pisze:kilkunastoletnie a nawet kilkudziesięcioletnie egzemplarze w nowym otoczeniu mogą stracić nie tylko parę liści, ale nawet wstrzymać wzrost.
Jakie to piękne. Było i zniknęło.
Re: Palma - jaką wybrać dla amatora
Dziękuję za odpowiedzi.
Zaciekawiło mnie jedno - co robicie z palmami, które nie mieszczą się już pod sufitem? No bo kiedyś przestają się mieścić, a chyba nie każdy ma salon na kilka metrów Poważnie pytam Sama mam 3 metry wysokości do dyspozycji i zaczęłam się zastanawiać co byłoby dalej
PS Rozważałam tylko te dwa gatunki palm, bo tylko one widnieją na liście roślin bezpiecznych dla kota, którego posiadam, większość roślin jest niestety wykluczona jako trująca.
Zaciekawiło mnie jedno - co robicie z palmami, które nie mieszczą się już pod sufitem? No bo kiedyś przestają się mieścić, a chyba nie każdy ma salon na kilka metrów Poważnie pytam Sama mam 3 metry wysokości do dyspozycji i zaczęłam się zastanawiać co byłoby dalej
PS Rozważałam tylko te dwa gatunki palm, bo tylko one widnieją na liście roślin bezpiecznych dla kota, którego posiadam, większość roślin jest niestety wykluczona jako trująca.
Re: Palma - jaką wybrać dla amatora
To samo co robią ci państwo, od których zamierzasz kupić kencję.alfique pisze:Zaciekawiło mnie jedno - co robicie z palmami, które nie mieszczą się już pod sufitem? .
Portal ogłoszeń lokalnych, u mnie to jest Kleinanzeigen, i roślina szybko znika. Tak wymieniłam ogromnego pandana na dwie paczki kawy i odnóżkę hoi, oraz arekę na filodendrona xanadu.
Jeśli sytuacja tak wygląda, to muszę przyznać rację Norbertowi. Wiem że kociarze mnie wyklną, ale szkoda takiego okazu na zmarnowanie. Są dużo tańsze drapaki.alfique pisze: PS Rozważałam tylko te dwa gatunki palm, bo tylko one widnieją na liście roślin bezpiecznych dla kota, którego posiadam, większość roślin jest niestety wykluczona jako trująca.
Jakie to piękne. Było i zniknęło.
Re: Palma - jaką wybrać dla amatora
A ja myslałam, że większość ma ograniczoną wysokość salonu i ciężko znaleźć nabywcę Bo ta z "mojej" aukcji jeszcze się mieści, ale jak podrośnie, to chyba pałac musi być
Nieee, kot był uczony niegryzienia kwiatów. To tak tylko na wszelki wypadek się zabezpieczam. Prędzej zmarnowałabym ją przez brak umiejętności. Z resztą nie kupiłam jej jak na razie.
Podoba mi się w niej, że jest taka gęsta, ma dużo liści. Wiele innych obrazków i ofert przejrzałam i często mają Kencje tylko 4 liście na krzyż. Sama na pewno tak gęstej też nie wyhoduję
Nieee, kot był uczony niegryzienia kwiatów. To tak tylko na wszelki wypadek się zabezpieczam. Prędzej zmarnowałabym ją przez brak umiejętności. Z resztą nie kupiłam jej jak na razie.
Podoba mi się w niej, że jest taka gęsta, ma dużo liści. Wiele innych obrazków i ofert przejrzałam i często mają Kencje tylko 4 liście na krzyż. Sama na pewno tak gęstej też nie wyhoduję
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Palma - jaką wybrać dla amatora
Ale przecież możesz kupić kilka młodych egzemplarzy i posadzić w jednej większej doniczce. Będzie gęsto wyglądać, a będziesz nabierać doświadczenia. Po kilku latach albo dokupisz taki starszy egzemplarz albo te młode jeszcze bardziej się zagęszczą.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Palma - jaką wybrać dla amatora
Przy znalezieniu chętnego na takie drzewo ważna jest lokalizacja. Poczdam dla Berlina jest takim miejscem w którym budujesz dom, gdy już masz odpowiednią ilość pieniędzy. Są domy w których przedpokój jest większy niż całe moje mieszkanie, a ilość Ferrari, Tesli czy Bentleyów w przeliczeniu na mieszkańca jest trzy razy wyższa niż w Berlinie. Są też firmy wynajmujące rośliny do biur, czy na imprezy. Więc znalezienie kogoś, kto szuka reprezentacyjnej rośliny w pobliżu jest stosunkowo łatwe. Z tym że też oddasz ją za drobne. To musi być okazja dla obu stron.alfique pisze:A ja myslałam, że większość ma ograniczoną wysokość salonu i ciężko znaleźć nabywcę Bo ta z "mojej" aukcji jeszcze się mieści, ale jak podrośnie, to chyba pałac musi być
Podejrzewam że mieszkając 100 kilometrów dalej, mogłabym sobie mojego pandana po prostu skompostować.
Tak więc miejsce z którego będziesz się chciała ewewntualnie za jakiś czas pozbyć rośliny, bierz proszę pod uwagę
No i jeszcze jedno.
Z pierwszego postu wynika że zdecydowałaś się kupić dużą roślinę i chcesz znać jej stan. Nie małą sadzonkę, tylko rozrośniętą, reprezentacyjną palmę
Nie wiem dlaczego. Być może masz stumetrowy salon w którym ta palma będzie fajnie wyglądać w rogu, być może spędziłaś upojny urlop na Dominikanie i na jego wspomnienie chcesz ją upchnąć w dwunastometrowej sypialni, żeby co rano budzić się pod wielkim liściem.
Nic mi do tego, szanuję Twojä decyzję i dlatego postaram się odpowiedzieć na pytanie z pierwszego postu.
Na podstawie zdjęcia nie można jasno stwierdzić czy roślina jest w pełni zdrowa, ale na podstawie jej kształtu i stopnia rozrośnięcia wnioskuję że jest. Palma pełna pasożytów, zagrzybiona, niezadbana nie osiągnęłaby takiego stanu.
Dodatkowym plusem jest to, że pochodzi z mieszkania.
Pozdrawiam, Gośka.
Jakie to piękne. Było i zniknęło.