Smithiantha(Smithiantha) - uprawa, pielęgnacja, prezentacje kwitnień

Rośliny doniczkowe
Awatar użytkownika
izalui
50p
50p
Posty: 68
Od: 26 cze 2016, o 06:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Smithiantha(Smithiantha)

Post »

Cześć :-)

zauważyłam, że tuż przy ziemi pojawiły się szyszki :-)
Obrazek

Troszkę się zdziwiłam - gdzieś w sieci przeczytałam, że ktoś je wydobył z ziemi (wywnioskowałam, że może będę wyrastać przy korzeniach).
Sama smithiantha marnie wygląda - bez kwiatków, liście bez uroku. Jak myślicie - traktować ją jak do tej pory, czy może ograniczać już podlewanie?
Pozdrawiam, Luiza :-)
Awatar użytkownika
IkaD
1000p
1000p
Posty: 1224
Od: 12 cze 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Smithiantha(Smithiantha)

Post »

Ja bym nie wydobywała,niech szyszki rosną dopóki są liście .Kiedy liście i łodygi zaschną to szyszeczki można wtedy delikatnie oderwać od zasychających korzonków albo uciąć suche pędy a szyszki lekko zakryć i zostawić w suchej ziemi do stycznia-lutego..Przechować je można albo tak albo wyjąć i włożyć do strunowego woreczka,podpisać i do pudełka z nasionami albo do szuflady. Niektórzy szyszki achimenesów zimują w lodówce ,może i te tak można ale lepiej w szufladzie albo w pudełku.Chroń je jednak przed zgnieceniem ,a więc może np.małe pudełeczko po zapałkach i w woreczek .
Po Nowym Roku sprawdzaj czy się budzą ,posadż do świeżej ziemi .Jeśli masz kohlerie czy achimenesy to postępuj z szyszkami smithianthy tak samo jak z nimi.
Na początku tylko lekko podlewając lub spryskując ziemię potem w miarę wzrostu roślin podlewać więcej.
Awatar użytkownika
izalui
50p
50p
Posty: 68
Od: 26 cze 2016, o 06:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Smithiantha(Smithiantha)

Post »

Dziękuję IkoD za odpowiedź :-) Achimenesów nie mam, ale poczytałam - będę postępować jak z ich szyszkami (dzięki za wskazówki :-) )
Pozdrawiam! :wit
Pozdrawiam, Luiza :-)
Awatar użytkownika
IkaD
1000p
1000p
Posty: 1224
Od: 12 cze 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Smithiantha(Smithiantha)

Post »

Nie ma za co :) zapomniałam dodać, aby teraz podlewać mniej i stopniowo coraz mniej w miarę zasychania liści i pędów aż do całkowitego zaschnięcia .Wtedy można oddzielić szyszki lub tak zostawić i w suchości przechować.Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16365
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Smithiantha(Smithiantha)

Post »

Co prawda to było dawno temu, ale odpowiem.
Uważajcie na zasuszanie smithianth.
U mnie odmiana Sunny Day w ogóle "nie śpi". Zakwita na starym pędzie i równocześnie zaczynają rosnąc u niej młode sadzonki. W tym czasie stary pęd zasycha, a młode rośliny zakwitają.
Ten cykl powtarza się przez cały rok.

I jak tam Wasze smithianthy po zimie?

U mnie zaczynają ładnie rosnąć.

Czerwona - piękne liście przebarwione

Obrazek

Żółta, dopiero się budzi powoli. Liście podłużne, wąskie

Obrazek

Młode sadzonki odmiany Sunny Day - naszczepione z liścia, w ubiegłym roku

Obrazek

I moje siewki - z zapylenia Sunny Day jej własnym pyłkiem

Obrazek
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
x-r-7
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 974
Od: 19 wrz 2016, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smithiantha(Smithiantha)

Post »

Dzięki za uwagi co do "zasypiania" smithiantha :) Lubię ostrojowate i mam ich trochę- w tym dwie smithiantha- Little one ( właśnie wypuszcza, rok temu nie kwitła i jesienią uśpiłam ją na siłę) i Blue Bird ( tegoroczny nabytek- dopiero coś się "kluje ") . Twoje- jak widać już w pełni wegetacji ;:138 Wg mnie smithiantha jest trudniejsza, o ile nie najtrudniejsza w uprawie z ostrojowatych.
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16365
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Smithiantha(Smithiantha)

Post »

Rena77- cieszę się, że Masz smithianthy.
Pokaż zdjęcia ich, nawet, jak są małe.

Dla mnie smithianthy są proste w uprawie.
O wiele trudniejsze, wg mnie, są episcie i niektóre begonie.
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
x-r-7
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 974
Od: 19 wrz 2016, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smithiantha(Smithiantha)

Post »

justus27, może masz jeszcze jakieś wskazówki dot. uprawy smithiantha?
Szczerze mówiąc z episcią też sobie słabo radzę.
Jutro wstawię zdjęcie Little One. U Blue Bird nie ma jeszcze czego fotografować :wink:
majreg
200p
200p
Posty: 448
Od: 11 maja 2015, o 09:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Smithiantha(Smithiantha) - uprawa, pielęgnacja

Post »

Moje ładnie pozasypiały wszystkie, również siewka od Ciebie Justynko. Ukorzeniony w tamtym roku listek zaczął marnieć i gdy chciałam go wyrzucić okazało się, że ma szyszkę. Zastanawiam się co z nią teraz zrobić. Posadzić, czy przetrzymać i posadzić za jakiś czas? Podobno im wystarczy tylko miesiąc odpoczynku.
x-r-7
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 974
Od: 19 wrz 2016, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smithiantha(Smithiantha) - uprawa, pielęgnacja

Post »

Obiecane zdjęcie S. Little One :)
Obrazek
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16365
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Smithiantha(Smithiantha) - uprawa, pielęgnacja

Post »

Rena77- sama się uczę uprawy smithianthy.

Wiem, że lubi ciepło i lekkie słońce. I podlewanie wprost do podstawki.
Trzeba uważać na wodę, gdy spadnie na liść - robią się od razu plamki na liściu.

Piękne maleństwo tej Twojej Little One. Chętnie na liść mojej Sunny Day, kiedyś sę wymienię ;:108

Majreg- o,udało się z liściem. To świetnie.
Wsadź od razu, do mieszanki perlitu i ziemi. I Włóż do pojemnika mnożarki. Bulwki są malutkie(miałam teraz takie z czerwonej, żółtej i pomarańczowej smithianthy) - i w podłożu podrosną, nabiorą "ciała". I wypuszczą młode sadzonki.
Są za małe, by je "zasuszać".

A ja miałam atak mszycy na smithianthach - liście były w "kropki", a ja się zastanawiałam, co się dzieje. Już są po oprysku i wymianie podłoża na świeże.

Poniżej - cztery najładniejsze moje siewki smithianthy Sunny Day (jej własnym pyłkiem zapylałam). Wysiane 21.06.2016

Obrazek
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
x-r-7
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 974
Od: 19 wrz 2016, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smithiantha(Smithiantha) - uprawa, pielęgnacja

Post »

Czy ja dobrze widzę, że maleństwa mają już pączki?
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16365
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Smithiantha(Smithiantha) - uprawa, pielęgnacja

Post »

Już?
Chyba dopiero...rok czekania na kwiat siewki, to dość długi czas.
One mają te pączki od... stycznia. Zatrzymały się w rozwoju. Przy przesadzaniu widziałam duże kłącza już w podłożu, zatem myślę, że roślina, zamiast zakwitnąć postanowiła siły uruchomić do powiększenia kłączy.
Teraz, mam nadzieję, że zakwitną, wnet.

To pierwsze moje siewki smithianthy i jeszcze nie do końca wiem, jak ich proces rozwoju, wygląda. Chciałabym bardzo, by już wreszcie zakwitły.


---28 maja 2017, o 15:56----

Nie ma ruchu w tym wątku?
Przecież tyle Osób ma smithianthy.

Rosną już Wam, po zimie? Macie pączki i kwiaty?

Moje smithianthy ładnie rosną i wybarwiają pięknie liście.
Na zdjęciu zbiorówka, od lewej: żółta, pomarańczowa, czerwona i odmiana Sunny Day.

Obrazek
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”