Smithiantha(Smithiantha) - uprawa, pielęgnacja, prezentacje kwitnień
Re: Smithiantha(Smithiantha)
Cześć
zauważyłam, że tuż przy ziemi pojawiły się szyszki
Troszkę się zdziwiłam - gdzieś w sieci przeczytałam, że ktoś je wydobył z ziemi (wywnioskowałam, że może będę wyrastać przy korzeniach).
Sama smithiantha marnie wygląda - bez kwiatków, liście bez uroku. Jak myślicie - traktować ją jak do tej pory, czy może ograniczać już podlewanie?
zauważyłam, że tuż przy ziemi pojawiły się szyszki
Troszkę się zdziwiłam - gdzieś w sieci przeczytałam, że ktoś je wydobył z ziemi (wywnioskowałam, że może będę wyrastać przy korzeniach).
Sama smithiantha marnie wygląda - bez kwiatków, liście bez uroku. Jak myślicie - traktować ją jak do tej pory, czy może ograniczać już podlewanie?
Pozdrawiam, Luiza
- IkaD
- 1000p
- Posty: 1224
- Od: 12 cze 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Smithiantha(Smithiantha)
Ja bym nie wydobywała,niech szyszki rosną dopóki są liście .Kiedy liście i łodygi zaschną to szyszeczki można wtedy delikatnie oderwać od zasychających korzonków albo uciąć suche pędy a szyszki lekko zakryć i zostawić w suchej ziemi do stycznia-lutego..Przechować je można albo tak albo wyjąć i włożyć do strunowego woreczka,podpisać i do pudełka z nasionami albo do szuflady. Niektórzy szyszki achimenesów zimują w lodówce ,może i te tak można ale lepiej w szufladzie albo w pudełku.Chroń je jednak przed zgnieceniem ,a więc może np.małe pudełeczko po zapałkach i w woreczek .
Po Nowym Roku sprawdzaj czy się budzą ,posadż do świeżej ziemi .Jeśli masz kohlerie czy achimenesy to postępuj z szyszkami smithianthy tak samo jak z nimi.
Na początku tylko lekko podlewając lub spryskując ziemię potem w miarę wzrostu roślin podlewać więcej.
Po Nowym Roku sprawdzaj czy się budzą ,posadż do świeżej ziemi .Jeśli masz kohlerie czy achimenesy to postępuj z szyszkami smithianthy tak samo jak z nimi.
Na początku tylko lekko podlewając lub spryskując ziemię potem w miarę wzrostu roślin podlewać więcej.
Re: Smithiantha(Smithiantha)
Dziękuję IkoD za odpowiedź Achimenesów nie mam, ale poczytałam - będę postępować jak z ich szyszkami (dzięki za wskazówki )
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Pozdrawiam, Luiza
- IkaD
- 1000p
- Posty: 1224
- Od: 12 cze 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Smithiantha(Smithiantha)
Nie ma za co zapomniałam dodać, aby teraz podlewać mniej i stopniowo coraz mniej w miarę zasychania liści i pędów aż do całkowitego zaschnięcia .Wtedy można oddzielić szyszki lub tak zostawić i w suchości przechować.Pozdrawiam
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Smithiantha(Smithiantha)
Co prawda to było dawno temu, ale odpowiem.
Uważajcie na zasuszanie smithianth.
U mnie odmiana Sunny Day w ogóle "nie śpi". Zakwita na starym pędzie i równocześnie zaczynają rosnąc u niej młode sadzonki. W tym czasie stary pęd zasycha, a młode rośliny zakwitają.
Ten cykl powtarza się przez cały rok.
I jak tam Wasze smithianthy po zimie?
U mnie zaczynają ładnie rosnąć.
Czerwona - piękne liście przebarwione
Żółta, dopiero się budzi powoli. Liście podłużne, wąskie
Młode sadzonki odmiany Sunny Day - naszczepione z liścia, w ubiegłym roku
I moje siewki - z zapylenia Sunny Day jej własnym pyłkiem
Uważajcie na zasuszanie smithianth.
U mnie odmiana Sunny Day w ogóle "nie śpi". Zakwita na starym pędzie i równocześnie zaczynają rosnąc u niej młode sadzonki. W tym czasie stary pęd zasycha, a młode rośliny zakwitają.
Ten cykl powtarza się przez cały rok.
I jak tam Wasze smithianthy po zimie?
U mnie zaczynają ładnie rosnąć.
Czerwona - piękne liście przebarwione
Żółta, dopiero się budzi powoli. Liście podłużne, wąskie
Młode sadzonki odmiany Sunny Day - naszczepione z liścia, w ubiegłym roku
I moje siewki - z zapylenia Sunny Day jej własnym pyłkiem
Re: Smithiantha(Smithiantha)
Dzięki za uwagi co do "zasypiania" smithiantha Lubię ostrojowate i mam ich trochę- w tym dwie smithiantha- Little one ( właśnie wypuszcza, rok temu nie kwitła i jesienią uśpiłam ją na siłę) i Blue Bird ( tegoroczny nabytek- dopiero coś się "kluje ") . Twoje- jak widać już w pełni wegetacji Wg mnie smithiantha jest trudniejsza, o ile nie najtrudniejsza w uprawie z ostrojowatych.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Smithiantha(Smithiantha)
Rena77- cieszę się, że Masz smithianthy.
Pokaż zdjęcia ich, nawet, jak są małe.
Dla mnie smithianthy są proste w uprawie.
O wiele trudniejsze, wg mnie, są episcie i niektóre begonie.
Pokaż zdjęcia ich, nawet, jak są małe.
Dla mnie smithianthy są proste w uprawie.
O wiele trudniejsze, wg mnie, są episcie i niektóre begonie.
Re: Smithiantha(Smithiantha)
justus27, może masz jeszcze jakieś wskazówki dot. uprawy smithiantha?
Szczerze mówiąc z episcią też sobie słabo radzę.
Jutro wstawię zdjęcie Little One. U Blue Bird nie ma jeszcze czego fotografować
Szczerze mówiąc z episcią też sobie słabo radzę.
Jutro wstawię zdjęcie Little One. U Blue Bird nie ma jeszcze czego fotografować
Re: Smithiantha(Smithiantha) - uprawa, pielęgnacja
Moje ładnie pozasypiały wszystkie, również siewka od Ciebie Justynko. Ukorzeniony w tamtym roku listek zaczął marnieć i gdy chciałam go wyrzucić okazało się, że ma szyszkę. Zastanawiam się co z nią teraz zrobić. Posadzić, czy przetrzymać i posadzić za jakiś czas? Podobno im wystarczy tylko miesiąc odpoczynku.
Pozdrawiam Ula
Mój działkowy ogródek
Mój działkowy ogródek
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Smithiantha(Smithiantha) - uprawa, pielęgnacja
Rena77- sama się uczę uprawy smithianthy.
Wiem, że lubi ciepło i lekkie słońce. I podlewanie wprost do podstawki.
Trzeba uważać na wodę, gdy spadnie na liść - robią się od razu plamki na liściu.
Piękne maleństwo tej Twojej Little One. Chętnie na liść mojej Sunny Day, kiedyś sę wymienię
Majreg- o,udało się z liściem. To świetnie.
Wsadź od razu, do mieszanki perlitu i ziemi. I Włóż do pojemnika mnożarki. Bulwki są malutkie(miałam teraz takie z czerwonej, żółtej i pomarańczowej smithianthy) - i w podłożu podrosną, nabiorą "ciała". I wypuszczą młode sadzonki.
Są za małe, by je "zasuszać".
A ja miałam atak mszycy na smithianthach - liście były w "kropki", a ja się zastanawiałam, co się dzieje. Już są po oprysku i wymianie podłoża na świeże.
Poniżej - cztery najładniejsze moje siewki smithianthy Sunny Day (jej własnym pyłkiem zapylałam). Wysiane 21.06.2016
Wiem, że lubi ciepło i lekkie słońce. I podlewanie wprost do podstawki.
Trzeba uważać na wodę, gdy spadnie na liść - robią się od razu plamki na liściu.
Piękne maleństwo tej Twojej Little One. Chętnie na liść mojej Sunny Day, kiedyś sę wymienię
Majreg- o,udało się z liściem. To świetnie.
Wsadź od razu, do mieszanki perlitu i ziemi. I Włóż do pojemnika mnożarki. Bulwki są malutkie(miałam teraz takie z czerwonej, żółtej i pomarańczowej smithianthy) - i w podłożu podrosną, nabiorą "ciała". I wypuszczą młode sadzonki.
Są za małe, by je "zasuszać".
A ja miałam atak mszycy na smithianthach - liście były w "kropki", a ja się zastanawiałam, co się dzieje. Już są po oprysku i wymianie podłoża na świeże.
Poniżej - cztery najładniejsze moje siewki smithianthy Sunny Day (jej własnym pyłkiem zapylałam). Wysiane 21.06.2016
Re: Smithiantha(Smithiantha) - uprawa, pielęgnacja
Czy ja dobrze widzę, że maleństwa mają już pączki?
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Smithiantha(Smithiantha) - uprawa, pielęgnacja
Już?
Chyba dopiero...rok czekania na kwiat siewki, to dość długi czas.
One mają te pączki od... stycznia. Zatrzymały się w rozwoju. Przy przesadzaniu widziałam duże kłącza już w podłożu, zatem myślę, że roślina, zamiast zakwitnąć postanowiła siły uruchomić do powiększenia kłączy.
Teraz, mam nadzieję, że zakwitną, wnet.
To pierwsze moje siewki smithianthy i jeszcze nie do końca wiem, jak ich proces rozwoju, wygląda. Chciałabym bardzo, by już wreszcie zakwitły.
---28 maja 2017, o 15:56----
Nie ma ruchu w tym wątku?
Przecież tyle Osób ma smithianthy.
Rosną już Wam, po zimie? Macie pączki i kwiaty?
Moje smithianthy ładnie rosną i wybarwiają pięknie liście.
Na zdjęciu zbiorówka, od lewej: żółta, pomarańczowa, czerwona i odmiana Sunny Day.
Chyba dopiero...rok czekania na kwiat siewki, to dość długi czas.
One mają te pączki od... stycznia. Zatrzymały się w rozwoju. Przy przesadzaniu widziałam duże kłącza już w podłożu, zatem myślę, że roślina, zamiast zakwitnąć postanowiła siły uruchomić do powiększenia kłączy.
Teraz, mam nadzieję, że zakwitną, wnet.
To pierwsze moje siewki smithianthy i jeszcze nie do końca wiem, jak ich proces rozwoju, wygląda. Chciałabym bardzo, by już wreszcie zakwitły.
---28 maja 2017, o 15:56----
Nie ma ruchu w tym wątku?
Przecież tyle Osób ma smithianthy.
Rosną już Wam, po zimie? Macie pączki i kwiaty?
Moje smithianthy ładnie rosną i wybarwiają pięknie liście.
Na zdjęciu zbiorówka, od lewej: żółta, pomarańczowa, czerwona i odmiana Sunny Day.