Ziemie ma dobrą - mieszanka ziemi do kaktusów z kermazytem. Jest luźno osadzone, troszkę się przewraca przez to. Nie jest na pewno przelane. Nigdy nie miałam żadnego z nim problemu - nigdy nie doprowadziłam do zmiękczenia caudexu. Podlewałam od święta wodą z mieszanką nawozu do roślin zielonych. Zauważyłam że najlepiej mu było gdy nie podlewałam go wcale - raz naokoło 1,5 miesiąca. Wtedy zanotowałam jego wzrost + obsypał się liściami. Adenium jest na pewno ciepło, temperatura zwykle + 20.
Tak wyglądał około sierpnia 2015 r.
Tak wygląda w tej chwili - 2 miesiące po ścięciu czubka. Czubek ścięłam aby trochę przybrał na wadze i to się udało. Natomiast martwi mnie, że nie puszcza nic. Zakładam że puszcza pod ziemią korzenie. Oglądałam je jakiś czas temu i ma dość pokaźne. Kilka również jakby zdrewniałych.
z tego samego powodu kwiaty na roślinach z mojego wysiewu, nie są tak okazałe, jak podczas pierwszego inauguracyjnego kwitnienia. Mam w mieszkaniu niezbyt wysoką temperaturę, dlatego dość oszczędnie podlewam rośliny, w obawie możliwości przelania. Możliwe, że również stosuję zbyt długo "odstęp", między kolejnymi podlewaniami. Będę musiał w jakiś sposób zmodyfikować swoje postępowanie z roślinami. Do kwitnienia szykuje się kolejna roślina:
niezamierzoną gafę w treści opisu na fotce. Data wysiewu to 
. Nie mogę postu edytować i wymienić na fotkę poprawnie opisaną.
- finał sześcioletniego oczekiwania na pierwsze kwiaty:
, pąki kwiatowe tylko na jednej gałązce:
