Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
- jang
- 500p
- Posty: 729
- Od: 11 paź 2012, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
- Kontakt:
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Jerzy, piękne rośliny pokazujesz i super, że dzielisz się z nami swoją wiedzą o nich i ich pielęgnacji
Ciekaw bardzo jestem efektów w przyszłości nacinanej rośliny. Teraz pewnie będziesz ją doświetlał ? Przy obecnej pogodzie już chyba inaczej się nie da
Mam przy okazji jeszcze jedno pytanie:
jak wychodować takiego grubaska :
https://www.youtube.com/watch?v=0Z1QR6KN3pk
który jednocześnie ma tak krótkie gałązki ?
Wiem, że na to potrzeba trochę czasu. Nigdy też nie będziemy mieli takich warunków pogodowych jak mają Tajowie, Hindusi. Zresztą nawet warunki w jakich np. my obaj uprawiamy nasze rośliny są bardzo różne. Ty masz szklarnię a ja niestety dysponuję tylko parapecikiem . Niemniej jednak może jakoś można by było naszym roślinkom troche pomóc w tworzeniu takich fajnych grubaśnych kaudeksów ?
Ciekaw bardzo jestem efektów w przyszłości nacinanej rośliny. Teraz pewnie będziesz ją doświetlał ? Przy obecnej pogodzie już chyba inaczej się nie da
Mam przy okazji jeszcze jedno pytanie:
jak wychodować takiego grubaska :
https://www.youtube.com/watch?v=0Z1QR6KN3pk
który jednocześnie ma tak krótkie gałązki ?
Wiem, że na to potrzeba trochę czasu. Nigdy też nie będziemy mieli takich warunków pogodowych jak mają Tajowie, Hindusi. Zresztą nawet warunki w jakich np. my obaj uprawiamy nasze rośliny są bardzo różne. Ty masz szklarnię a ja niestety dysponuję tylko parapecikiem . Niemniej jednak może jakoś można by było naszym roślinkom troche pomóc w tworzeniu takich fajnych grubaśnych kaudeksów ?
Pozdrawiam, Jan
Mój zielony parapecik - serdecznie zapraszam
Mój zielony parapecik - serdecznie zapraszam
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Jerzy - jestem pod wrażeniem, jakie osiągnąłeś wyniki w formowaniu Adenium, które pokazujesz w ostatnim swoim wpisie na pierwszych trzynastu fotkach, taki sposób formowania bardzo, bardzo mi odpowiada i jest w jakimś stopniu odzwierciedleniem form, jakie te rośliny, przy sprzyjających warunkach osiągają lub mogą osiągnąć w naturalny sposób w środowisku w jakim żyją. Podpatrując jak formujesz swoje rośliny, pewne sposoby lub ich część pozwalam sobie wykorzystać przy formowaniu moich roślin.
Odnośnie formowania roślin w sposób jaki pokazałeś na dwóch ostatnich fotkach, nie jestem fanem takiego "forsownego - drastycznego" forowania roślin - osobiście bardzo lubię rośliny formowane jako drzewka bonsai, ale ten sposób jaki pokazałeś i jaki pokazują Tajlandczycy, Indonezyjczycy całkowicie dla tych roślin, moim skromnym zdaniem nie odpowiada, ale to jest tylko i wyłącznie moje osobiste zdanie i zaznaczam szanuję zdanie każdego z Forumowiczów, którzy mają odmienne zdanie w tym temacie i tworzą z roślin formy, jakie ich zdaniem są dla danej rośliny odpowiednie. Jestem zwolennikiem formowania roślin, ale na wzór jaki mogą rośliny wytworzyć w sposób naturalny, pod wpływem czynników atmosferycznych, klimatycznych, bez zbytniej ingerencji ręki ludzkiej.
Jerzy - może Tobie uda się wywnioskować w jakie podłoże wsadzane jest po obcięciu korzeni to Adenium. Czy jest to może węgiel aktywowany, drzewny?
Odnośnie formowania roślin w sposób jaki pokazałeś na dwóch ostatnich fotkach, nie jestem fanem takiego "forsownego - drastycznego" forowania roślin - osobiście bardzo lubię rośliny formowane jako drzewka bonsai, ale ten sposób jaki pokazałeś i jaki pokazują Tajlandczycy, Indonezyjczycy całkowicie dla tych roślin, moim skromnym zdaniem nie odpowiada, ale to jest tylko i wyłącznie moje osobiste zdanie i zaznaczam szanuję zdanie każdego z Forumowiczów, którzy mają odmienne zdanie w tym temacie i tworzą z roślin formy, jakie ich zdaniem są dla danej rośliny odpowiednie. Jestem zwolennikiem formowania roślin, ale na wzór jaki mogą rośliny wytworzyć w sposób naturalny, pod wpływem czynników atmosferycznych, klimatycznych, bez zbytniej ingerencji ręki ludzkiej.
Jerzy - może Tobie uda się wywnioskować w jakie podłoże wsadzane jest po obcięciu korzeni to Adenium. Czy jest to może węgiel aktywowany, drzewny?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- jang
- 500p
- Posty: 729
- Od: 11 paź 2012, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
- Kontakt:
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Mieczysławie, Jerzy zapewne nas uświadomi obu (i nie tylko) ale póki co w tej odpowiedzi ten Pan pisze o składzie mieszanki - https://www.youtube.com/watch?v=0Z1QR6K ... 9064413955
" I mix about 50 percent lava cinder
(after sifting off dust and large pieces) with
about 25 percent soil-less compost and about 25
percent red wood chips"
50% lawy + 25% kompostu i 25% ???
red wood chips - google mi przetłumaczyło - czerwonych wiórów drewnianych - i też nie mam bladego pojęcia o co chodzi ale chyba jednak to nie będzie węgiel drzewny... i na pewno nie są to chipsy kokosowe...
Tutaj jest też ciekawy filmik do obejrzenia :
https://www.youtube.com/watch?v=r1wCmMyEwdQ
super jeszcze miniaturowe ale grubaski
skład mieszanki w tym dużej donicy to :
"twarda gleba oznacza glebę, którą używamy do dużych roślin. jak czerwona lub każda gleba ogrodowa + piasek rzeczny + kawałki cegły i krowa wykopana jako nawozy."
" I mix about 50 percent lava cinder
(after sifting off dust and large pieces) with
about 25 percent soil-less compost and about 25
percent red wood chips"
50% lawy + 25% kompostu i 25% ???
red wood chips - google mi przetłumaczyło - czerwonych wiórów drewnianych - i też nie mam bladego pojęcia o co chodzi ale chyba jednak to nie będzie węgiel drzewny... i na pewno nie są to chipsy kokosowe...
Tutaj jest też ciekawy filmik do obejrzenia :
https://www.youtube.com/watch?v=r1wCmMyEwdQ
super jeszcze miniaturowe ale grubaski
skład mieszanki w tym dużej donicy to :
"twarda gleba oznacza glebę, którą używamy do dużych roślin. jak czerwona lub każda gleba ogrodowa + piasek rzeczny + kawałki cegły i krowa wykopana jako nawozy."
Pozdrawiam, Jan
Mój zielony parapecik - serdecznie zapraszam
Mój zielony parapecik - serdecznie zapraszam
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Janie, dziękuję za podpowiedź, niestety nie posługuję się - nie rozumiem na tyle dobrze języka angielskiego, żeby zrozumieć w 100% prawidłowo treść wpisów w tym języku. Jak ja chodziłem do szkoły, podstawowym językiem, którego nauczano, był język naszych "jedynych przyjaciół" zza wschodniej granicy, (chyba już o tym na tym Forum pisałem). Z granulacji jaką pokazywał pan na filmie wnioskowałem, że może to być czarna lawa lub jak napisałem węgiel drzewny. Czarnej i czerwonej lawy używam jako składniki do moich Adenium, ale nie jest ona tak czarna jak na filmiku, stąd moje pytanie, granulacją przypomina - bardzo podobna do węgla aktywowanego. "Czarna" jakiej ja używam - do takiej mam dostęp, jest racze koloru szarego, ciemno szarego ...
... pogoda, każdy widzi jaka jest, wystarczy spojrzeć za okno. Długo wyczekiwany kwiat, obawiałem się, że może nawet przy takiej pogodzie, pąk kwiatowy nie rozkwitnie, a jednak dzisiaj miłe zaskoczenie, jest kwiatuszek. W tym roku płatki kwiatowe bardziej symetryczne, mniejsze, jednak intensywniej wybarwione. Mały kwiatuszek, a jednak cieszy:
- może jeszcze drugi pączuś zdąży rozkwitnąć. Adenium poprzenosiłem na wewnętrzny parapet, jak poprawi się pogoda, jeszcze będę je wynosił, żeby korzystały z jesiennego słońca.
- warunki świetlne do robienia fotek fatalne, całej roślinie robiłem fotki w różnych warunkach oświetleniowych, bez użycia lampy. Światło lampy, bardzo "deformuje" faktyczne kolory.
- 28 wrz 2017, o 15:27---
Powolutku rozkwita kolejny pąk kwiatowy na pięcioletnim Adenium obesum:
... pogoda, każdy widzi jaka jest, wystarczy spojrzeć za okno. Długo wyczekiwany kwiat, obawiałem się, że może nawet przy takiej pogodzie, pąk kwiatowy nie rozkwitnie, a jednak dzisiaj miłe zaskoczenie, jest kwiatuszek. W tym roku płatki kwiatowe bardziej symetryczne, mniejsze, jednak intensywniej wybarwione. Mały kwiatuszek, a jednak cieszy:
- może jeszcze drugi pączuś zdąży rozkwitnąć. Adenium poprzenosiłem na wewnętrzny parapet, jak poprawi się pogoda, jeszcze będę je wynosił, żeby korzystały z jesiennego słońca.
- warunki świetlne do robienia fotek fatalne, całej roślinie robiłem fotki w różnych warunkach oświetleniowych, bez użycia lampy. Światło lampy, bardzo "deformuje" faktyczne kolory.
- 28 wrz 2017, o 15:27---
Powolutku rozkwita kolejny pąk kwiatowy na pięcioletnim Adenium obesum:
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Jerzyk
- 200p
- Posty: 486
- Od: 29 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
To adenium arabicum Siam Majestic prowadzę już od 2009 roku. Po dwóch latach przyciąłem go pierwszy raz, wszystkie pięć pędów, włącznie ze środkowym, który zostawiłem dłuższy od przyciętych poprzednich, aby on wypuścił więcej pędów od pozostałych i uformował pędy nad pozostałymi.
Górne pędy wyrośnięte na głównym trzonie pochyliłem na boki, dolne też pochyliłem w dół drutami.
Po następnych dwóch latach przyciąłem znów zarówno dolne.
Jak i górne pędy, wszystkie wypuściły co najmniej po dwa nowe pędy.
Minęły następne dwa lata drzewko wyrosło ładnie, mam pięć głównych pędów, rozchodzą się z nich po dwa główne pędy, a z nich
kolejne dwa następne. Korzenie jak widać wyrosły ładne.
Tu już są po posadzeniu do nowego podłoża mineralnego. Kurze łapy są potrójne mają oczyszczone korzenie z drobnych korzonek.
Lewa łapa straciła jeden pazurek, popsuł się.
Po następnych dwóch latach nastąpiło kolejne przycięcie pędów.
W tym roku adenium utworzyło zgrabne pędy i podrosły korzenie.
Korzenie jak widać prawa strona.
Z drugiej strony.
Miało na początku września parę kwiatków. Na drugi rok w marcu będzie kolejne przycięcie pędów, to powoduje kwitnięcie w końcu maja wszystkich pędów, dotyczy to również obesum. Tak robią zawsze Tajlandczycy, chcą mieć gotowe kwiaty na wystawy.
Górne pędy wyrośnięte na głównym trzonie pochyliłem na boki, dolne też pochyliłem w dół drutami.
Po następnych dwóch latach przyciąłem znów zarówno dolne.
Jak i górne pędy, wszystkie wypuściły co najmniej po dwa nowe pędy.
Minęły następne dwa lata drzewko wyrosło ładnie, mam pięć głównych pędów, rozchodzą się z nich po dwa główne pędy, a z nich
kolejne dwa następne. Korzenie jak widać wyrosły ładne.
Tu już są po posadzeniu do nowego podłoża mineralnego. Kurze łapy są potrójne mają oczyszczone korzenie z drobnych korzonek.
Lewa łapa straciła jeden pazurek, popsuł się.
Po następnych dwóch latach nastąpiło kolejne przycięcie pędów.
W tym roku adenium utworzyło zgrabne pędy i podrosły korzenie.
Korzenie jak widać prawa strona.
Z drugiej strony.
Miało na początku września parę kwiatków. Na drugi rok w marcu będzie kolejne przycięcie pędów, to powoduje kwitnięcie w końcu maja wszystkich pędów, dotyczy to również obesum. Tak robią zawsze Tajlandczycy, chcą mieć gotowe kwiaty na wystawy.
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Jerzy
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Jerzy, masz dużo pomysłów na formowanie swoich roślin i oczywiście super warunki do ich uprawy. Tak obfitego kwitnienia jak na tym Adenium arabicum, to na moich roślinach jeszcze nie było. W pierwszych miesiącach mojej przygody popełniłem błędy w opiece nad tymi roślinami, które do tej pory niestety mają wpływ na rozwój moich roślin, chociaż jest jeden wyjątek, który zachowuje się inaczej niż pozostałe moje Adenium arabicum (pokażę w następnym moim wpisie).
Dzisiaj bardzo chłodna noc, nawet chyba lekki przygruntowy przymrozek "złapał", a moje dwa Adenium nadal rozwijają swoje pąki kwiatowe i ku memu zaskoczeniu, na jeszcze jednym rosną maleńkie - zbyt małe, żeby uwiecznić. Mimo niskiej temperatury, na parapecie mam w dalszym ciągu kwiaty. Wczoraj były lekko rozchylone płatki, dzisiaj:
- wczorajszy "niemowlak" w zasadzie jeszcze "osesek":
- drugie Adenium, które wcześniej rozpoczęło kwitnienie nadal nie próżnuje. Jedne kwiaty opadają, następne pąki rozkwitają.
- świeżo rozkwitnięty w "pełnej krasie":
- pozostał jeszcze jeden pk kwiatowy do rozkwitnięcia:
Dzisiaj bardzo chłodna noc, nawet chyba lekki przygruntowy przymrozek "złapał", a moje dwa Adenium nadal rozwijają swoje pąki kwiatowe i ku memu zaskoczeniu, na jeszcze jednym rosną maleńkie - zbyt małe, żeby uwiecznić. Mimo niskiej temperatury, na parapecie mam w dalszym ciągu kwiaty. Wczoraj były lekko rozchylone płatki, dzisiaj:
- wczorajszy "niemowlak" w zasadzie jeszcze "osesek":
- drugie Adenium, które wcześniej rozpoczęło kwitnienie nadal nie próżnuje. Jedne kwiaty opadają, następne pąki rozkwitają.
- świeżo rozkwitnięty w "pełnej krasie":
- pozostał jeszcze jeden pk kwiatowy do rozkwitnięcia:
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Jerzyk
- 200p
- Posty: 486
- Od: 29 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Osiem dni temu ta dwu i pół letnia roślina pokazała małego pączka.
Z sześciu gałązek na czterech zauważyłem małe zaczątki przyszłych kwiatów.
Ten główny pąk dostaje ładnego kolory czerwonego.
Dwa dni temu pączek trochę się rozwinął.
Będzie pełny kwiat.
Wczoraj pierwszy kwiaty się rozwinęł, kiedy jest słonce roślinę wynoszę do szklarni, przy przenoszeniu troszkę kwiat uszkodziłem.
Jak słońce się chowa roślinę doświetlam.
Z sześciu gałązek na czterech zauważyłem małe zaczątki przyszłych kwiatów.
Ten główny pąk dostaje ładnego kolory czerwonego.
Dwa dni temu pączek trochę się rozwinął.
Będzie pełny kwiat.
Wczoraj pierwszy kwiaty się rozwinęł, kiedy jest słonce roślinę wynoszę do szklarni, przy przenoszeniu troszkę kwiat uszkodziłem.
Jak słońce się chowa roślinę doświetlam.
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Jerzy
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
faktycznie wspaniale wybarwiony i ukształtowany kwiat .
Jerzy, nadal doświetlasz swoje Adenium panelem z diodami, tym który jakiś czas temu pokazywałeś ?
Jerzy, nadal doświetlasz swoje Adenium panelem z diodami, tym który jakiś czas temu pokazywałeś ?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 1 paź 2017, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Witam jestem tu nowa. Popełnilam przez rok dużo błędów w uprawie i chciałabym to naprawić. Moja róże zakupiłam przez internet i miała niby 5 lat. Rok temu przycielam ja ale teraz nie wygląda za dobrze. Trzymałam ja na szafce blisko okna południowego i nie miało wystarczająco światła. Chciałabym przesadzić ja w podłoże całkiem mineralne i przyciąć. Prosze o pomoc. Nie chce zeby wygladala gorzej.... Kiedy najlepiej to zrobić aby na wiosnę jakoś już wyglądała i uraczyla mnie swoimi kwiatami? Posiadam lampę i mogłabym ja naświetlać. Z góry dziękuje za pomoc. Jerzyk Twoje rośliny budzą podziw . Gratulacje
---3 paź 2017, o 20:02 ---
Zapomniałam dodać że jest po ataku przedziorkow zimą. A tak to mi nie chorowała.
---3 paź 2017, o 20:02 ---
Zapomniałam dodać że jest po ataku przedziorkow zimą. A tak to mi nie chorowała.
- galaxy
- 500p
- Posty: 810
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
A to moje adenium z nasion i moje ukochane kolorki listeczków Nie wierzyłam w to variegata na opisie nasion, w tym roku po raz pierwszy pokazało coś takiego, nie wiem jak będzie po zimowaniu.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
No rzeczywiście variegatka , też bym nie uwierzyła, że z nasion. Masz już jakieś doświadczenie z adenium? Jak zamierzasz je zimować, tak zwyczajnie, jak zielone?
- galaxy
- 500p
- Posty: 810
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Ja je strasznie po macoszemu traktuję. Do tej pory zimowane w mieszkaniu, ale w tym roku myślę już o chłodnej klatce schodowej bo już powinny sobie poradzić. Nie wiem czy jeszcze nie zmięknę.... Ten jeszcze stoi na parapecie na zewnątrz.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma