
Woda-zraszanie roślin
Woda-zraszanie roślin
Czym można-oprócz wody destylowanej-zraszać rośliny? Pytam się bo dotychczas zraszałam wodą ultraczystą desylowaną kilkakrotnie-jest fajna, ale droga bo litr to 3 PLN. Warto wiedzieć jaki może być tańszy zamiennik. Zwykła odstana z kranu zostawia na roślinach białe zacieki. A ta ze stacji benzynowych....boję się do kwiatów bo ma przecież przeznaczenie do akumulatorów. Deszczówki nie będę łapać, śniegu też. 

A ja chciałabym się zapytać czy istnieje jakaś metoda na zwiększenie wilgotności wokół rośliny-oprócz keramzytu i ustawiania wokół doniczki pojemników z wodą? Czy może coś takiego jest-nie wiem może jakaś probówka czy coś podobnego-co można włożyć do doniczki w której jest roślina i napełnić to wodą? Czy to coś pomoże? Czy to zwiększy wilgotność powietrza wokół rośliny? Konkretnie chodzi mi o zwiększenie wilgotności wokół calathei.
Możesz kupić nawilżacz elektryczny.Delissa pisze:A ja chciałabym się zapytać czy istnieje jakaś metoda na zwiększenie wilgotności wokół rośliny-oprócz keramzytu i ustawiania wokół doniczki pojemników z wodą? Czy może coś takiego jest-nie wiem może jakaś probówka czy coś podobnego-co można włożyć do doniczki w której jest roślina i napełnić to wodą? Czy to coś pomoże? Czy to zwiększy wilgotność powietrza wokół rośliny? Konkretnie chodzi mi o zwiększenie wilgotności wokół calathei.
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Ja też zraszałam niektóre kwiaty i mimo tego, że woda była przegotowana to jednak plamki zostawały. Ostatnio wyczytałam, że kwiatów na parapecie nie wolno w ogóle zraszać, bo sprzyja to rozwojowi chorób grzybowych.Wolno zraszać tylko te, które rosną na świeżym powietrzu lub w szklarni. Najlepiej jednak chyba polegać na swoim doświadczeniu.
- miwia
- 500p
- Posty: 680
- Od: 2 gru 2007, o 22:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry
Witam 
Rzeczywiście, nie ma jak własne doświadczenia, ale ja czasem lubię zapytać innych
Ja zraszam swoje doniczkowce przegotowaną wodą o temp. pokojowej. Czasem wodą mineralną niegazowaną, której niedopite resztki pozostają w butelkach
Zauważyłam, że paprotki kochają zraszanie. Psikam też asplenium, anthurium i jukkę. Przy czym na anthurium nie pryskam bezpośrednio na roślinkę tylko raczej wokół i nad nim. Mam w domu suche powietrze i nawilżacze na kaloryferach niewiele dają 
Pozdrawiam

Rzeczywiście, nie ma jak własne doświadczenia, ale ja czasem lubię zapytać innych

Ja zraszam swoje doniczkowce przegotowaną wodą o temp. pokojowej. Czasem wodą mineralną niegazowaną, której niedopite resztki pozostają w butelkach


Pozdrawiam
Ależ oczywiście, że wolno zraszać aleZiel-ona pisze:Ostatnio wyczytałam, że kwiatów na parapecie nie wolno w ogóle zraszać, bo sprzyja to rozwojowi chorób grzybowych.

Wszystko zależy oczywiście od rodzaju rośliny, pory roku, temperatury w pomieszczeniu, obfitości zraszania (zamgławiania?) - bierzemy w/w czynniki pod uwagę i pamiętamy, że:
* Lepiej nie robić tego wieczorem, bo obecność wilgoci + nocny spadek temperatury rzeczywiście mogą sprzyjać grzybom

* Lepiej nie robić tego w upalne, słoneczne dni na południowym parapecie - krople wody działają jak soczewka. Soczewka + słońce = poparzenia

Pozdrawiam,
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein