Kalanchoe - problemy w uprawie (choroby, szkodniki)

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Nolinko, a ja nie będę się upierał przy ich nazwie :wink: , ale chyba wiem o jakie larwy chodzi, bo miałem już z nimi do czynienia. Pojawiają się czasami przy wilgotnym lub mokrym podłożu, a pomaga podlanie preparatem. U mnie na pewno nie skakały po podlaniu i prawdopodobnie są te same u martakow.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
martakow
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 28 wrz 2016, o 14:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Z wyglądu to nie jest ani jedno, ani drugie... Na pewno to nie są larwy. To z całą pewnością jest dorosły osobnik. Będę szukać dalej, ale jak teraz patrzę, to znów z opisów i zdjęć najbardziej przypomina mi to wciornastki. Tylko że wciornastki chyba są raczej na liściach? U mnie nic na liście nie wchodzi. Tylko w glebie widać poruszające się "przecinki", malutkie owady.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Martakow zrób dokładnie, tak jak napisałem wcześniej, podlej albo Karate zeon albo jeszcze lepiej BI58 Nowy - działa na większość szkodników ssąco gryzących, powinien pomóc. Pamiętaj, żeby po podlaniu szczelnie przykryć doniczkę torebką foliową, np. na całą noc.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
martakow
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 28 wrz 2016, o 14:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Tak też zrobię. cokolwiek by to nie było, coś na to zadziała :)
Tylko czytałam o tych preparatach i mam wątpliwości - czy bezpieczne jest używanie ich w zamkniętych pomieszczeniach? Czy może wystawić te kwiaty do innego pomieszczenia niż będę spała? Np. do kuchni, w której zostawiłabym na noc otwarte okno.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Cóż, to jest w końcu chemia, nie możesz wstawić ich np. do łazienki? Ja tak zostawiam swoje rośliny po oprysku na całą noc.
Ostatnie noce są różne, zdarzają się z temperaturami poniżej 10 stopni, może zbytnio przechłodzić ciepłolubne rośliny.
Poza tym, jak włożysz doniczki do torebek foliowych i szczelnie zamkniesz, to nic nie powinno się stać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
martakow
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 28 wrz 2016, o 14:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Mieszkam w bloku, mam małą łazienkę bez możliwości przewietrzenia. Wolę wstawić do kuchni, nawet przy zamkniętym oknie, ale nie wydaje mi się, żeby kwiatom działa się wielka krzywda przy otwartym, bo normalnie śpię też jeszcze przy otwartym (na uchylne). Temperatura w nocy w pokoju raczej nie spada poniżej 14-15 stopni

I nie do końca rozumiem tego wkładania doniczek do folii. Mam całe kwiaty zakryć szczelnie folią? Czy jak najszczelniej owinąć donicę i ziemię, omijając kwiat?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Skoro szkodniki masz tylko w ziemi, to wkładasz do torebki samą doniczkę i obwiązujesz wokół rośliny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
martakow
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 28 wrz 2016, o 14:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Tak, na pewno są tylko w ziemi. Dziękuję :)
Awatar użytkownika
Nolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2256
Od: 28 maja 2012, o 09:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

To może po prostu przesadź? A nową ziemię dokładnie obejrzyj czy nic nie biega - nie ważne jak się nazywa :lol:
martakow
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 28 wrz 2016, o 14:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Na razie spróbuję z tym środkiem chemicznym, bo mam te stworki w 3 gatunkach kwiatów w swoim pokoju, każdy potrzebuje innej ziemi, a ja na stanie mam obecnie tylko uniwersalną, która nie nadaje się do żadnego z nich. :lol:
darter
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 20 maja 2016, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Witam
moje kalanchoe było piękne, zielone, zdrowe. Niestety ostatnio wygląda nie za dobrze. Dodam, że narażone było na zmiany temperatury, spowodowane przeprowadzką. Jednego dnia stało w ciepłym pomieszczeniu, kolejny dzień spędziło w zimnym samochodzie. Czy to jest właśnie przyczyną tego, że jest teraz w takim stanie? Jak mam je "wyleczyć"?

Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

Roślina zaraz po przyjeździe z ogrodniczego
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Pierwsze pytanie, dlaczego doniczkę "zakopałeś" w osłonce? Doniczka powinna stać na podstawce, a nie w osłonce w której na dnie może cały czas stać woda. Plus narażenie na niską temperaturę i masz efekt...
W jakiej rośnie ziemi? Jakie ma stanowisko?
Prawidłowe podłoże to mieszanka ziemi do sukulentów i żwirku. Stanowisko jasne do słonecznego. Ja bym wyciągnął z doniczki i sprawdził stan korzeni czy nie zostały uszkodzone.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
darter
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 20 maja 2016, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Wiem, że to było głupie, ale kupiłam te osłonki, żeby zrobić z nich doniczki. Wstawiłam roślinkę do osłonki, na dnie której dałam gruby żwirek. Miałam nadzieję, że tydzień w takich warunkach aż tak bardzo jej nie osłabi... Niestety się myliłam.
Osłonki są już doniczkami, stoją na podstawce, moje kalanchoe jest w ziemi dla sukulentów, która posiada już w sobie dawkę nawozu, na dnie ma gruby żwirek. Sprawdzałam korzenie, wszystko wydaje się w porządku. Czy to wystarczy? Opadają mu listki, do tego zbiera się na nich biały nalot - to pewnie jakiś grzyb? Chciałabym go uratować, ponieważ już wiele roślin przypadkowo zabiłam i nie chciałabym, żeby ta była kolejną...
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”