Kalanchoe - problemy w uprawie (choroby, szkodniki)
Kalanchoe - liście, co im dolega?
Cześć.
Jakiś czas temu sprawiłam sobie trzy kalanchoe. Jestem laikiem jeżeli chodzi o pielęgnację kwiatów tak w ogóle i stąd moja prośba o pomoc ;)
Dwa już przekwitły całkowicie, a trzeci powoli przekwita. Martwią mnie głównie liście - żółkną lub są suche na końcach.
Nie wiem jak temu zapobiec. A może to normalne?
Trzymam je głównie na parapecie, gdzie jest w ciągu dnia dość jasno. Na wieczór zabieram je z okna, bo kaloryfery wtedy mocniej prażą. Podlewam raz w tygodniu, choć wiem że można nawet rzadziej. Może są przelane? Czy takie liście należy usunąć?
Pozdrawiam i dziękuję z góry za pomoc
Jakiś czas temu sprawiłam sobie trzy kalanchoe. Jestem laikiem jeżeli chodzi o pielęgnację kwiatów tak w ogóle i stąd moja prośba o pomoc ;)
Dwa już przekwitły całkowicie, a trzeci powoli przekwita. Martwią mnie głównie liście - żółkną lub są suche na końcach.
Nie wiem jak temu zapobiec. A może to normalne?
Trzymam je głównie na parapecie, gdzie jest w ciągu dnia dość jasno. Na wieczór zabieram je z okna, bo kaloryfery wtedy mocniej prażą. Podlewam raz w tygodniu, choć wiem że można nawet rzadziej. Może są przelane? Czy takie liście należy usunąć?
Pozdrawiam i dziękuję z góry za pomoc
Re: Różne pytania o choroby i gatunki roślin
Witam!
Moje Kalanchoe ma taki sam nalot. Zastanawiam się czy można tego grzyba zwalczyć jakimiś bardziej naturalnymi metodami? Wyciąg z grejfruta na razie kiepsko działa Ewentualnie mam pod ręką Topsin, ale do chemicznej walki musiałabym wykorzystać mojego męża, który nie bardzo wie, jak się za to zabrać i średnio się pali do robienia przy kwiatkach czegoś innego niż podlanie ;)
Dodam, że jestem bardzo początkującą "kwiaciarą". Mamy ledwo 7 kwiatków doniczkowych, ale od czegoś trzeba zacząć.
Do tej pory z pomocą tego forum udało mi się uratować 2 z nich od niechybnej śmierci
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam!
Moje Kalanchoe ma taki sam nalot. Zastanawiam się czy można tego grzyba zwalczyć jakimiś bardziej naturalnymi metodami? Wyciąg z grejfruta na razie kiepsko działa Ewentualnie mam pod ręką Topsin, ale do chemicznej walki musiałabym wykorzystać mojego męża, który nie bardzo wie, jak się za to zabrać i średnio się pali do robienia przy kwiatkach czegoś innego niż podlanie ;)
Dodam, że jestem bardzo początkującą "kwiaciarą". Mamy ledwo 7 kwiatków doniczkowych, ale od czegoś trzeba zacząć.
Do tej pory z pomocą tego forum udało mi się uratować 2 z nich od niechybnej śmierci
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam!
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
Mimo wszystko, przydałyby się zdjęcia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
Według mnie jest to efekt korkowacenia. Być może przez zbyt mocne nasłonecznienie.(Na jakim stanowisku stoi?). Nie jest to szkodliwe dla kwiatka, ale jeśli Ci przeszkadza po prostu usuń te listki.
?Uważamy kaktusa za roślinę, która walczy o przetrwanie we wrogim otoczeniu.?
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
Witam! może ktoś mi również coś doradzi. kupiłam kalanchoe w sklepie ogrodniczym trzy tygodnie temu, posadziłam na balkonie z wystawą południową. Po jakimś czasie zauważyłam że zmiękły mu liście, szczególnie te na dole. Podlałam i chyba pomogło. Ale teraz widzę ze te dolne liście czernieją i jakby się marszczą. Załączam zdjęcie. Czy ktoś wie jaki może być powód?? Czy może to być przesuszenie lub przelanie? Czy może jakiś szkodnik? Nic innego niepokojącego nie zauważyłam.
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
To nie jest roślina balkonowa, a jeśli już koniecznie musi być na dworze, to na pewno nie na wystawę południową.
Poza tym jest sukulentem - musi więc rosnąć w odpowiedniej ziemi i nie można jej przelewać.
Poza tym jest sukulentem - musi więc rosnąć w odpowiedniej ziemi i nie można jej przelewać.
Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
Przy podlewaniu uważaj też by nie zalewać liści. Ja swoje podlewam do podstawki.
?Uważamy kaktusa za roślinę, która walczy o przetrwanie we wrogim otoczeniu.?
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
Na pewno posadzisz ją jesienią do doniczki i zabierzesz do domu? Tu gdzie teraz jestem właśnie kalanchoe rosną w ziemi wokół domów, mają bardzo dużo gorącego słońca, sucho i rosną jak drzewka. Jak pierwszy raz zobaczyłam nie mogłam uwierzyć, że to kalanchoe.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
W jakiej odległości od okna stoi i jak często podlewasz oraz w jakiej rośnie ziemi?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
Około 1,5m od okna. Jakieś 1,5 miesiąca temu przesadziłam ją do ziemi uniwersalnej zakupionej w ogrodniczym. Podlewam ją raz na tydzień czasem rzadziej. Wcześniej rosła w zwykłej, ogrodowej ziemi.