Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4631
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
onectica-pomysł z podlewaniem Bioseptem jest bardzo dobry można też wykonywać opryski.Ja podlewam Previkurem.
Już jak widać pąki to bliżej niż dalej ale jeszcze chwilę potrwa zanim rozwiną się kwiaty.
Już jak widać pąki to bliżej niż dalej ale jeszcze chwilę potrwa zanim rozwiną się kwiaty.
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Szukałam u nas w sklepach Ace i znalazłam tylko Ace żel. Czy taki będzie dobry?
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4631
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Myślę że będzie dobry ale może zastosuj mniejszą dawkę.
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Dostałam liść skrętnika do ukorzenienia, wsadziłam go do wody, tak że jego koniec jest zanurzony w wodzie. Niestety listek zrobił się miękki i zwiędnięty, czy to źle?
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4631
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Wanilia -mnie ukorzenianie w wodzie nie wychodziło, listki ugniwały, teraz ukorzeniam w perlicie w zamkniętych pojemnikach albo woreczkach strunowych.Spróbuj namoczyć cały listek w wodzie na 15min może się poprawi.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Mnie się najlepiej ukorzeniały w ziemi z perlitem i nie przykrywałam niczym. Być może trwało to trochę dłużej niż metodą "w szklarence", ale za to nie miałam strat spowodowanych pleśnią, grzybem, czy innymi niespodziankami. Nie używałam też żadnej chemii.
Jeszcze mała rada - jak się ma duży kawałek liścia warto go pociąć. Ja z jednego dużego zrobiłam 3 i wszystkie dały potomstwo.
Jeszcze mała rada - jak się ma duży kawałek liścia warto go pociąć. Ja z jednego dużego zrobiłam 3 i wszystkie dały potomstwo.
- galaxy
- 500p
- Posty: 810
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Miałam tą samą sytuację i zero pojęcia o skrętnikach (nadal mało wiem). Jako, że listek był już totalnie miękki i nie miałam nic do stracenia, poszperałam w sieci i wycięłam mu nerw główny, posadziłam w warunki szklarniowe i się udałoWanilia pisze:Dostałam liść skrętnika do ukorzenienia, wsadziłam go do wody, tak że jego koniec jest zanurzony w wodzie. Niestety listek zrobił się miękki i zwiędnięty, czy to źle?
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Super pomysł, żeby liścia nie ciąć, tylko go zawinąć
Czy nerw wycięłaś w całości i dokładnie, czy tylko z grubsza? Ten liść ma 'zakopaną' całą dolną część, czy coś skrócone było?
Czy nerw wycięłaś w całości i dokładnie, czy tylko z grubsza? Ten liść ma 'zakopaną' całą dolną część, czy coś skrócone było?
- galaxy
- 500p
- Posty: 810
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Nerw wycięłam w całości, liść skróciłam bo ta końcówka co była w wodzie marna była, liść w podłoże wsadziłam naokoło niecałego 1 cm. Jedyne co zrobię następnym razem (którego miało nie być ) to listek posadzę bardziej pod kątem
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
- galaxy
- 500p
- Posty: 810
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Też fajnie, ale ja chyba zostanę przy tym co mi wyszło.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Ciekawy pomysł. Muszę sprawdzić czy się uda. Czekam na właściwego liścia.
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4631
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Ja jak kilka lat temu zaczynałam przygodę ze skrętnikami to właśnie tak sadziłam jak galaxy ale nawet nerwu nie wycinałam i rosły piękne sadzonki, te nowsze odmiany są mniej chętne do współpracy i często wydają mniej potomstwa.
Teraz tnę listki podobnie jak onectica tylko ukorzeniam w zamkniętych pojemnikach z perlitem lekko zwilżonym.
Teraz tnę listki podobnie jak onectica tylko ukorzeniam w zamkniętych pojemnikach z perlitem lekko zwilżonym.