Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Teresko brawo dla znajomej bo zamiokulkas uprawiany w domu kwitnie bardzo rzadko, a szanse na zawiązanie nasion są równe zeru.
Jednak jej udało się jeśli te małe kropeczki na zdjęciu są nasionkami.
Pytanie brzmi: czy z tych nasionek może wyrosnąć nowa roślinka?
Odpowiedź prosta - aby dowiedzieć się tego wystarczy je posiać i ... cierpliwie czekać :D
Rozmnażałam go z podziału bulw, przez ukorzenianie pędu i z liścia tak z ciekawości .
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Krysiu miła odpowiedż godna profesjonalisty . ;:138 . Takąż samą odpowiedź dałam znajomej. Liczyłam na to że komuś już się udało z nasionek wyhodować .
A wiesz co :D może wezmę od niej taki zasuszony kwiat i sama posieję , a potem do hydro :;230
O wyniku poinformuję i będzie jasność. Mnie cierpliwości nie brakuje ,znajomej raczej tak :D Pozdrawiam Cię serdecznie.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
limonkaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1208
Od: 15 kwie 2013, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

U mojej znajomej ma dwa kwiaty zamiokulkas ...stoi na parapecie i ma prawie cały dzień bez słońca , a liscie ma zielone , ciemnozielone nawet mocno , widac takie warunki mu dobrze służą
Bożena
missisipi_05
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 21 paź 2016, o 13:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

biały nalot na liściach

Post »

Witam,
Mam problem z Zamią :( Od jakiegoś czasu na liściach pojawił biały nalot. Dziwne jest to że pojawił się tylko na końcówkach liści, nie widać tego na łodygach. Chwilę przed tym jak pojawił się problem, zaczęłam stosować nawóz w płynie Biopon do Zamii właśnie. Przestałam go stosować ale problem nie znikł, także trudno powiedzieć czy ma to jakiś związek.
Poza tym nalotem, na kilku liściach widać pod spodem skraplającą się wodę(?). Podlewam tak jak zawsze, miejsca nie zmieniła, kwiaty obok mają się dobrze. Ktoś ma pomysł co to może być?
Kondycja rośliny ogólnie nie jest dobra, liście brązowieją. Stoi w tym miejscu od początku i pięknie rosła zanim nie pojawił się ten nalot.


Obrazek

Szukałam, czytałam, ale żadnych konkretnych informacji... :cry:
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1575
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamia, biały nalot na liściach

Post »

Czy nie za dużo podlewałaś ostatnio?
missisipi_05
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 21 paź 2016, o 13:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamia, biały nalot na liściach

Post »

Może rzeczywiście troszkę więcej, ale na pewno nie częściej niż raz na tydzień, albo i czasem rzadziej.
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1130
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Jestem na etapie ratowania 2 zamiokulkasów zabranych z pracy. Tak naprawdę ratuję to, co po nich zostało. A zostały bulwy i troszkę korzeni. Liści nie ma w ogóle, bo zgniły. Zostały po nich tylko ucięte kikuty, choć twarde. Jedna z bulw była w części zgniła. Tą zdrową bulwę z kikutem liścia posadziłam do nowej mieszanki ziemi i grysu akwarystycznego z porządnym drenażem z keramzytu, w doniczce z dużymi otworami na dnie (produkcyjna). Tą uszkodzoną bulwę, też z kikutem liścia, przycięłam do zdrowej tkanki (niestety z dużą ilością korzeni, bo tak akurat rosły), spryskałam środkiem grzybobójczym i posadziłam jak poprzednią. To było jakieś trzy tygodnie temu. Stoją na parapecie południowego okna. Światła mają sporo, a pogoda teraz taka, że słońce ich nie uszkodzi. Dzisiaj wsadziłam palucha do ziemi, bulwy są twarde, nie gniją. Kikuty liści cały czas są takie same, nie gniją. No i co dalej? Mam być cierpliwa, to wiem. Jak je podlewać :?: Czy dawać jakiś nawóz :?: Mam klosz ogrodowy - czy mam je przykryć :?: Ładnie proszę o poradę :D
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Na pewno żadnego nawozu. Raz na trzy, cztery tygodnie możesz delikatnie je podlać. Ponadto zapewnij ciepło - najlepiej powyżej 20 stopni i uzbroić się w cierpliwość. Istnieje mała szansa, że coś z tego będzie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1130
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Dziękuję za poradę. Spróbuję poeksperymentować i tak nic nie tracę :D
Buka85
50p
50p
Posty: 73
Od: 6 lis 2015, o 11:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Maaseik, Belgia

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Ivonar ja też ratowałam takiego zamioculcasa. Wyrzuciłam wszystkie nadgniłe bulwy, te zdrowe dałam do nowej ziemii i przez miesiąc w ogóle nie podlewałam, potem zaczęłam po troszku wody dawać. Po prawie czterech miesiącach pokazały się pędy :) zamioculcas wymaga cierpliwości :)
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1130
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Dzięki Buka85 :D Tak, jak pisałam, podejmuję próbę. Podobają mi się zamiokulkasy. O wynikach będę informować. Wiosna mnie przy tym zastanie, ale co tam :wink: Pozdrawiam wszystkich.
Awatar użytkownika
Borg
200p
200p
Posty: 310
Od: 29 kwie 2013, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kwadrant Delta

Re: Zamioculcas marnieje

Post »

Mam problem z zamioculcasem. Ewidentnie w jednym rogu doniczki pędy gniją od bulwy tak jakby roślina była przelana, mimo że z wierzchu ziemia jest zupełnie sucha.

Obrazek

Obrazek


Z drugiej strony doniczki natomiast niektóre pędy się marszczą, jakby miały za mało wody?

Obrazek

Kwiat stoi na wschodnim parapecie. Podlewany jest nie częśćiej niż raz w tygodniu (o ile wierzchnia warstwa ziemi jest sucha), a ostatnio nawet raz na kilka tygodni.
Pędy które już zgniły u nasady obciąłem do zdrowej tkanki i włożyłem do szklanki z wodą, ale nie jestem przekonany, czy w ten sposób je ukorzenię, skoro roślina nie lubi nadmiaru wody?
No i zastanawiające jest to, że w drugiej części rośliny pędy się marszczą..
Jakieś pomysły, podpowiedzi co z tym zrobić?
Może nie powinien stać przy oknie?
Roślina jest duża, bardzo ładna, ma jeszcze sporo zdrowych pędów i szkoda by mi było ją stracić. Help!


Obrazek

Przepraszam za "położone" zdjęcia, ale odkąd mam win 10 nie jestem w stanie wgrać ich pionowo. ;/
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1130
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Zamioculcas marnieje

Post »

Jak na zamiokulkasa, to dość częste podlewanie. Ja zimą podlewam 1x na 3-4 tygodnie "raz a dobrze". Ta donica ma odpływ? Może ziemia z wierzchu jest sucha, a głębiej jest błoto. Skoro tylko w jednym rogu donicy bulwy gniją, a w innym się marszczą, to może to kwestia rozprowadzenia wody w tak dużej donicy.Następna rzecz, to ziemia. Jakie podłoże? Kiedy był przesadzany? Ja bym wyjęła z donicy i obejrzała bulwy i korzenie - szkoda rośliny, jest ładniutka. Pora nie jest odpowiednia, ale to zabiegi ratujące. Zgniłe bulwy trzeba usunąć. Nie jestem doświadczoną "kwiaciarką", więc może niech się inni wypowiedzą. Zamiokulkasa trudno zabić, no chyba, że wodą.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”