Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Re: Jak ratować pachirę? Moje kochane drzewko umiera :(
Dziękuję Ci za podpowiedzi Staram się jej nie przelewać,i pryskam co jakieś 2 h taka mgiełką,teraz tam stoi przy oknie,tam nie ma dużo słońca ale cały dzień jest bardzo jasno.Kiedy będzie sezon grzewczy coś innego wymyślę,ale póki co tam jej najlepiej.Już 3 tyg od przesadzania i nadal marnie ale ostatnio jak wspomniałam podlałam ją wodą w bioflorinem i taką samą pryskam-przegotowaną i odstaną 12h i chyba troszkę jej lepiej,jeden konarek jak na razie ma się całkiem całkiem. Poddałaś mi pewien pomysł-skoro jej coś w korzenie dolega i stare nie chcą się już ratować to ja kupię sobie ukorzeniacz i troszkę jej kapnę,może wypuści nowe korzonki i wtedy wytnę uschłe konary a z czasem będę zaplatać te nowe co sobie rosną. W każdym razie dzięki za wskazówki. Ciekawe co Czarodziej by na to powiedział. Odezwę się za jakiś czas i wstawię foty jak moja biedna roślina się ma. Co ciekawe ona już kilka miesięcy tak walczy i już tyle liści wypuściła podczas choroby,więcej niż jak była zdrowa i te pędy-zaskoczyła mnie tym bo je wypuściła już w zaawansowanej chorobie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Pachira
Moja po skracaniu wcale się nie rozkrzewia. Teraz liście jej zółkną i opadają na potęgę, Nie jest ania przelana ani zasuszona była też trochę dokarmiona florowitem. Co to może być?
- Madzik_J-Ch
- 200p
- Posty: 310
- Od: 12 lip 2010, o 22:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jak ratować pachirę? Moje kochane drzewko umiera :(
I jak Twoja roślinka, lepiej się czuje?
Trochę się teraz zastanawiam nad tym ukorzeniaczem Kiedy roślinka jest dość poważnie chora trzeba uważać na tego typu rzeczy, różne chemikalia. Przyznam, że sama nigdy nie używałam ukorzeniacza. Mam tylko takie wrażenie, że przy chorej roślinie dobór takie specyfiku powinien być mocno przemyślany.
Trochę się teraz zastanawiam nad tym ukorzeniaczem Kiedy roślinka jest dość poważnie chora trzeba uważać na tego typu rzeczy, różne chemikalia. Przyznam, że sama nigdy nie używałam ukorzeniacza. Mam tylko takie wrażenie, że przy chorej roślinie dobór takie specyfiku powinien być mocno przemyślany.
Pozdrawiam:) Madzia
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Jak ratować pachirę? Moje kochane drzewko umiera :(
Moja roślinka gubi liście na potęgę. Łysieje od dołu. Mam wrażenie że ona ma jak by okres spoczynku. Wygląda paskudnie.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 22 sie 2010, o 21:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: działoszyce(świętokrzyskie)
Re: Jak ratować pachirę? Moje kochane drzewko umiera :(
Witam, zrobiłem tak -pędy te nowo dopiero wypuszczone mogą być nawet min od 10 do 20cm, sciąłem i włożyłem do wody deszczowej na 3 dni potem do doniczki wsypałem połowę ziemi na środek wsypałem cały ukorzeniacz (jest to sypki ukorzeniacz jakiś bio.nie pamiętam nazwy - na pewno nie maść czy coś takiego),potem włożyłem w niego kilka pędów pachiry(4-5 sztuk) i przysypałem to ziemią do wysokości doniczki.na początek podlewałem intensywnie i tak do momentu kiedy zauważyłem że pędy puszczają nowe małe listki. Teraz z 10 cm pędów są już o wysokości 30 cm.rośnie w oczach ,ale z chwilą kiedy zauważyłem że rośnie ograniczyłem podlewanie.Mam dwie pachiry, były piękne przez 1 rok aż do dziś -liści mało co pędy zaczęły gnić lub usychać, sam już nie wiem. Przesadzałem itd i nic, zrobię jeszcze tak jak napisał Tobie Czarodziej. Może to pomoże, a jak nie to odcinam nowe pędy i do ukorzeniacza . Nie wiem jak tu zrobić kiedy będzie trzeba zapleść warkocz i w którym momencie ale dam (y) radę to tyle. Powiedz mi jak podlewałaś kwiat - lałaś wodę do doniczki od góry czy do podstawki? Ja podlewałem do podstawki- kwiat czerpał wodę od dołu, tyle razy lałem aż przestała ziemia przyjmować z podstawki.
Re: Jak ratować pachirę? Moje kochane drzewko umiera :(
Więc przelałeś ją,jej się leje od góry tak żeby wyciekła dołem i następny raz podlewa się jak ziemia jest lekko wilgotna tzn jak włożysz palec do ziemi to ledwo możesz wyczuć wilgoć.
Pachira - przemarznięta
Witam,
przedwczoraj kupiłem w Leroy Merlin Pachira aqatica. W ten dzień była temperatura -10 C. Po jednym dniu zauważyłem, że wszystkie liście zrobiły się brązowe. Myślę, że może być to spowodowane przemarznięciem. Co mam zrobić, uciąć wszystkie liście?
Proszę o pomoc.
przedwczoraj kupiłem w Leroy Merlin Pachira aqatica. W ten dzień była temperatura -10 C. Po jednym dniu zauważyłem, że wszystkie liście zrobiły się brązowe. Myślę, że może być to spowodowane przemarznięciem. Co mam zrobić, uciąć wszystkie liście?
Proszę o pomoc.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Pachira-pomoc
Możesz uciąć, ale prawdopodobnie i tak same odpadną.
Jeśli stożek wzrostu jest nieprzemrożony, to roślina bez problemu wypuści nowe liście.
A jeśli jest, to ja bym go ucięła, aby zapobiec gniciu.
Osobiście niejednokrotnie ścinałam wierzchołek pędu u tej rośliny, gdyż chciałam aby się rozkrzewiła. Nie było żadnego problemu, tyle tylko, że działo się to w okresie wzrostu, czyli w lecie.
Jeśli stożek wzrostu jest nieprzemrożony, to roślina bez problemu wypuści nowe liście.
A jeśli jest, to ja bym go ucięła, aby zapobiec gniciu.
Osobiście niejednokrotnie ścinałam wierzchołek pędu u tej rośliny, gdyż chciałam aby się rozkrzewiła. Nie było żadnego problemu, tyle tylko, że działo się to w okresie wzrostu, czyli w lecie.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Pachira - przemarznięta
Dziękuję, roślina wypuszcza już nowe liście.
Re: Pachira
Igorze bardzo ładna, moja poszła do kosza (a wszystko robiłem aby przeżyła )= cóż więcej już nie kupię.To trudna roślina w uprawie jak dla mnie, z reszta większość osób ma z nią problemy.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 5 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pachira
Witam
Około pół roku temu dostałam od mojego lubego pachirę. Była jeszcze dość mała ale zadbana i miała bardzo ładne, soczyście zielone listki. Starałam się dbać o nią jak najlepiej zgodnie ze wskazówkami znalezionymi w internecie, niestety roślinka zaczęła drastycznie marnieć. Pogubiła prawie wszystkie listki, a te które jeszcze się ostały są oklapłe, żółtawe i zaczynają usychać. Roślinka stoi na parapecie pod którym jest kaloryfer (nie mam w domu okna bez kaloryfera pod spodem), nie była przesadzana ani nawożona (nie wiem czym ją nawozić ani jaka gleba jej odpowiada ponieważ w necie było dużo sprzecznych informacji). Podlewam ją dwa razy w tygodniu szklanką wody z kranu, nie przycinałam roślinki. Proszę o porady jak doprowadzić ją do ładnego zdrowego wyglądu i jak o nią dbać oraz jaką glebę i środki stosować. W jakim okresie i co jaki czas należy ją przesadzać? Zamieszczam zdjęcia
Około pół roku temu dostałam od mojego lubego pachirę. Była jeszcze dość mała ale zadbana i miała bardzo ładne, soczyście zielone listki. Starałam się dbać o nią jak najlepiej zgodnie ze wskazówkami znalezionymi w internecie, niestety roślinka zaczęła drastycznie marnieć. Pogubiła prawie wszystkie listki, a te które jeszcze się ostały są oklapłe, żółtawe i zaczynają usychać. Roślinka stoi na parapecie pod którym jest kaloryfer (nie mam w domu okna bez kaloryfera pod spodem), nie była przesadzana ani nawożona (nie wiem czym ją nawozić ani jaka gleba jej odpowiada ponieważ w necie było dużo sprzecznych informacji). Podlewam ją dwa razy w tygodniu szklanką wody z kranu, nie przycinałam roślinki. Proszę o porady jak doprowadzić ją do ładnego zdrowego wyglądu i jak o nią dbać oraz jaką glebę i środki stosować. W jakim okresie i co jaki czas należy ją przesadzać? Zamieszczam zdjęcia