Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion
Wśród grupy streptocarpusow nieodmianowych będziemy rozróżniać rośliny kupowane w wolnym handlu oraz te, które wyhodujemy sami z nasion.
Ta druga grupa stanowi dla wielu hobbystów żródło niepowtarzalnych emocji....bo, tak jak napisała dzisiaj Justynka justus 27 Polecam Każdemu zapylanie i wysiewanie skrętników( i nie tylko skrętników). Mimo dużej pracy włożonej w opiekę siewek, warto spróbować.
A nuż ładną siewkę uda się "stworzyć".
Skrętniki bardzo chętnie wydają potomstwo w postaci nasion.Czasami odbywa się to bez naszej wiedzy dzięki zabłąkanemu owadowi, a innym razem musimy wesprzeć przyrodę naszymi działaniami i tak jak podpowiedziała mi kaska: Na patyczku z wacikiem ( do uszu), przenosiłam pyłek na słupek. Pylniki po rozwinięciu kwiatka wycinałam, żeby nie doprowadzić do samozapylenia.
Gdy strąk naszego skrętnika nabierze brązowej barwy i zacznie charakterystycznie się skręcać nałóżmy delikatnie woreczek by nie dopuścić do wysypu nasion.
Nasiona mają bardzo krótki okres żywotności.Dlatego najlepszy będzie szybki wysiew.
Używajmy małych skrzynek plastikowych z pokrywkami.
Jako podkład zastosujmy wilgotny, dobrze rozdrobniony i rozprowadzony równomiernie torf .
Podłoże powinno mieć grubość ok 1,5-2cm.
Nasiona wysiewamy na wierzchu podłoża.Zamykamy pokrywę i stawiamy na półce z oświetleniem.
POWINNO BYĆ CIEPŁO, JASNO I WILGOTNO.
Sadzonki pozostają w takim stanie do momentu aż osiągną wielkość ok 1cm.
Wówczas rozpoczynamy codzienne wietrzenie przez 5-10minut.
Kolejnym etapem będzie pikowanie do osobnych pojemniczków.W trakcie tych działań usuwamy słabe egzemplarze.
Ważne, by w czasie całego procesu nie podlewać podłoża.Jeżeli istnieje potrzeba nawodnienia, to zastosować zamgławianie letnią wodą
Tyle małego wstępu Jestem przekonana, że wielu naszych forumowiczów chętnie podzieli się swoimi doświadczeniami.
Zapraszam do dyskusji i wkładania zdjęć.
Temat zapowiada się bardzo ciekawy, więc od siebie proszę o merytoryczne wypowiedzi, norbert76
Ta druga grupa stanowi dla wielu hobbystów żródło niepowtarzalnych emocji....bo, tak jak napisała dzisiaj Justynka justus 27 Polecam Każdemu zapylanie i wysiewanie skrętników( i nie tylko skrętników). Mimo dużej pracy włożonej w opiekę siewek, warto spróbować.
A nuż ładną siewkę uda się "stworzyć".
Skrętniki bardzo chętnie wydają potomstwo w postaci nasion.Czasami odbywa się to bez naszej wiedzy dzięki zabłąkanemu owadowi, a innym razem musimy wesprzeć przyrodę naszymi działaniami i tak jak podpowiedziała mi kaska: Na patyczku z wacikiem ( do uszu), przenosiłam pyłek na słupek. Pylniki po rozwinięciu kwiatka wycinałam, żeby nie doprowadzić do samozapylenia.
Gdy strąk naszego skrętnika nabierze brązowej barwy i zacznie charakterystycznie się skręcać nałóżmy delikatnie woreczek by nie dopuścić do wysypu nasion.
Nasiona mają bardzo krótki okres żywotności.Dlatego najlepszy będzie szybki wysiew.
Używajmy małych skrzynek plastikowych z pokrywkami.
Jako podkład zastosujmy wilgotny, dobrze rozdrobniony i rozprowadzony równomiernie torf .
Podłoże powinno mieć grubość ok 1,5-2cm.
Nasiona wysiewamy na wierzchu podłoża.Zamykamy pokrywę i stawiamy na półce z oświetleniem.
POWINNO BYĆ CIEPŁO, JASNO I WILGOTNO.
Sadzonki pozostają w takim stanie do momentu aż osiągną wielkość ok 1cm.
Wówczas rozpoczynamy codzienne wietrzenie przez 5-10minut.
Kolejnym etapem będzie pikowanie do osobnych pojemniczków.W trakcie tych działań usuwamy słabe egzemplarze.
Ważne, by w czasie całego procesu nie podlewać podłoża.Jeżeli istnieje potrzeba nawodnienia, to zastosować zamgławianie letnią wodą
Tyle małego wstępu Jestem przekonana, że wielu naszych forumowiczów chętnie podzieli się swoimi doświadczeniami.
Zapraszam do dyskusji i wkładania zdjęć.
Temat zapowiada się bardzo ciekawy, więc od siebie proszę o merytoryczne wypowiedzi, norbert76
Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Re: Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion
Ja w tym roku posłużyłam się instrukcją znalezioną w necie :
http://www.streptocarpus-info.com/crosspollinating.html
http://www.streptocarpus-info.com/crosspollinating.html
Pozdrawiam Kasia
Zielony parapet;
Zielony parapet;
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion
Pozwalam sobie przenieść skopiowane informacje które podała kaska w moim wątku
Wiem, że dysponuje ograniczoną ilością czasu
Jeśli chodzi o pozyskanie skrętników z nasion, mogę podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Nasiona ze swoich skrętników wysiewałam we wrześniu i w listopadzie. Po wysiewie zamknięte pojemniczki stały na północnym parapecie - nie były doświetlane, ale stały na dodatkowym pustym pojemniku (tworzącym podwyższenie) tak żeby nie były cieniowane przez ramę okna.
po skiełkowaniu, u malenkiej siewki widać 2 półokrągłe listki, później tylko jeden z nich zaczyna rosnąć. I dość długo mamy do czynienia z takimi jednoliściowymi siewkami.
Pikowanie siewek rozpoczęłam, gdy miały ok. 5 mm listka, bo przestały rosnąć. Siewki pikowane były do takich samych pojemników, w rozstawie mniej więcej 2x2 cm. Oczywiście pojemniki zostały zamknięte. Tak rozpikowane stały piętrowo - jeden na drugim - nadal na północnym oknie. Te najlepiej oświetlone rosły szybciej. W pojemnikach dało się zauważyć różnicę we wzroście pomiędzy siewkami bliżej szyby (szybciej rosły), a tymi na skraju parapetu.
Wietrzenie siewek zaczynałam dopiero kiedy liście nie mieściły się w szklarence. Często siewki miały już jakieś 3-4 cm.Wtedy też zaczynałam pikować siewki do indywidualnych pojemniczków (kubeczków lub wielodoniczek).
Na tym etapie siewki były jeszcze najczęściej jednoliściowe. Ale stopniowo zaczęły wytwarzac po drugim liściu.
Mimo, że pikowanie takich maleństw wydaje się iście chirurgiczną operację, nie warto z nim zwlekać.
Z mojego doświadczenia wynika, że pikowanie przyspiesza wzrost sadzonki. Do dziś mam szklarenki z pozostałymi nierozpikowanymi maluchami - i w nich listki mają wielkość 3-10 milimetrów. Zastopowały we wzroście.
Jak tylko bedę na działce zrobię zdjęcie porównawcze.
A póki co tak to u mnie wyglądało ( z góry przepraszam za jakość zdjęć).
2 listopad (przed i po rozpikowaniu)
8 listopad
21 listopad
10 grudzień (umorusane ziemią, bo zostały troche podsypane ziemią - w trakcie wzrostu zaczęły wystawiać korzonki ponad podłoże)
27 grudzień
Na takim etapie były rozpikowywane do osobnych kubeczków. Widać tu różnicę w wielkości siewek (większe były bliżej szyby)
Wiem, że dysponuje ograniczoną ilością czasu
Jeśli chodzi o pozyskanie skrętników z nasion, mogę podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Nasiona ze swoich skrętników wysiewałam we wrześniu i w listopadzie. Po wysiewie zamknięte pojemniczki stały na północnym parapecie - nie były doświetlane, ale stały na dodatkowym pustym pojemniku (tworzącym podwyższenie) tak żeby nie były cieniowane przez ramę okna.
po skiełkowaniu, u malenkiej siewki widać 2 półokrągłe listki, później tylko jeden z nich zaczyna rosnąć. I dość długo mamy do czynienia z takimi jednoliściowymi siewkami.
Pikowanie siewek rozpoczęłam, gdy miały ok. 5 mm listka, bo przestały rosnąć. Siewki pikowane były do takich samych pojemników, w rozstawie mniej więcej 2x2 cm. Oczywiście pojemniki zostały zamknięte. Tak rozpikowane stały piętrowo - jeden na drugim - nadal na północnym oknie. Te najlepiej oświetlone rosły szybciej. W pojemnikach dało się zauważyć różnicę we wzroście pomiędzy siewkami bliżej szyby (szybciej rosły), a tymi na skraju parapetu.
Wietrzenie siewek zaczynałam dopiero kiedy liście nie mieściły się w szklarence. Często siewki miały już jakieś 3-4 cm.Wtedy też zaczynałam pikować siewki do indywidualnych pojemniczków (kubeczków lub wielodoniczek).
Na tym etapie siewki były jeszcze najczęściej jednoliściowe. Ale stopniowo zaczęły wytwarzac po drugim liściu.
Mimo, że pikowanie takich maleństw wydaje się iście chirurgiczną operację, nie warto z nim zwlekać.
Z mojego doświadczenia wynika, że pikowanie przyspiesza wzrost sadzonki. Do dziś mam szklarenki z pozostałymi nierozpikowanymi maluchami - i w nich listki mają wielkość 3-10 milimetrów. Zastopowały we wzroście.
Jak tylko bedę na działce zrobię zdjęcie porównawcze.
A póki co tak to u mnie wyglądało ( z góry przepraszam za jakość zdjęć).
2 listopad (przed i po rozpikowaniu)
8 listopad
21 listopad
10 grudzień (umorusane ziemią, bo zostały troche podsypane ziemią - w trakcie wzrostu zaczęły wystawiać korzonki ponad podłoże)
27 grudzień
Na takim etapie były rozpikowywane do osobnych kubeczków. Widać tu różnicę w wielkości siewek (większe były bliżej szyby)
Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion
Gracjello - dziękuję Ci za założenie tak cennego wątku
Myślę, że niejeden Forumowicz tutaj Zajrzy i czegoś się nauczy.
Ja, bez żadnej instrukcji, ale wypracowałam sama pewien sposób zapylania.
Najpierw gromadzę wszystkie skrętniki, które chcę skrzyżować w jednym pomieszczeniu.
Do tej operacji, potrzebne są:
1) nożyczki
2) pęseta
3) etykiety do oznaczania krzyżówek
4) marker
5) małe karteczki
6) ostro zakończony patyczek (najlepiej plastikowy)
7) wilgotny ręcznik papierowy
Wybieram skrętnika, którego chcę zapylić.
Pęsetą usuwam pręciki z pyłkiem z kwiatka, którego będę zapylać. Pręciki z pyłkiem odkładam na karteczkę - podpisaną odmianą, z którego pobrałam pręcik/i.
Następnie planuję, co z czym będę krzyżować. I szukam ładnych pręcików z dużą ilością pyłku. Wycinam pręcik i też kładę na karteczkę z podpisaną odmianą. Następnie,na zaostrzony koniec patyczka, nakładam pyłek i nanoszę na słupek kwiatka.
I na koniec zawieszam etykietę z krzyżówką, gdzie:
- jako pierwsza nazwa widnieje odmiana "matka", czyli odmiana zapylana
- jako druga nazwa widnieje odmiana "ojciec", czyli odmiana, z której został pobrany pyłek.
Zanim zacznę kolejnego kwiatka zapylać, to czyszczę patyczek z pyłku poprzedniej odmiany.
Potem pozostaje czekać na udane zapylenie. Gdy kwiatek uschnie, a zostanie nasiennik, należy delikatnie oderwać suchego kwiatka, żeby nie gnił, bo czasem zgnilizna może objąć też nasiennik. Można sobie pomóc nożyczkami.
Gdy nasiennik zaczyna dojrzewać, to ja nakładam na niego małe woreczki strunowe, co zabezpiecza nasiona przed wysypaniem. I czekam, aż nasiennik zbrązowieje.
Wysiewam nasiona tuz po zbiorze, bo wtedy najlepiej kiełkują.
Wszystkie krzyżówki spisuję do zeszytu, żeby wiedzieć, jakie odmiany mam już skrzyżowane i nie powtarzać drugi raz tych samych krzyżówek.
Kilka zdjęć...
Pęseta i mój patyczek do zapylania:
Pręcik z pyłkiem odmian: Valor, Silvia:
Etykieta założona po zapyleniu:
Jutro postaram się, dodać zdjęcia nasienników w różnym stopniu "dojrzenia"
Myślę, że niejeden Forumowicz tutaj Zajrzy i czegoś się nauczy.
Ja, bez żadnej instrukcji, ale wypracowałam sama pewien sposób zapylania.
Najpierw gromadzę wszystkie skrętniki, które chcę skrzyżować w jednym pomieszczeniu.
Do tej operacji, potrzebne są:
1) nożyczki
2) pęseta
3) etykiety do oznaczania krzyżówek
4) marker
5) małe karteczki
6) ostro zakończony patyczek (najlepiej plastikowy)
7) wilgotny ręcznik papierowy
Wybieram skrętnika, którego chcę zapylić.
Pęsetą usuwam pręciki z pyłkiem z kwiatka, którego będę zapylać. Pręciki z pyłkiem odkładam na karteczkę - podpisaną odmianą, z którego pobrałam pręcik/i.
Następnie planuję, co z czym będę krzyżować. I szukam ładnych pręcików z dużą ilością pyłku. Wycinam pręcik i też kładę na karteczkę z podpisaną odmianą. Następnie,na zaostrzony koniec patyczka, nakładam pyłek i nanoszę na słupek kwiatka.
I na koniec zawieszam etykietę z krzyżówką, gdzie:
- jako pierwsza nazwa widnieje odmiana "matka", czyli odmiana zapylana
- jako druga nazwa widnieje odmiana "ojciec", czyli odmiana, z której został pobrany pyłek.
Zanim zacznę kolejnego kwiatka zapylać, to czyszczę patyczek z pyłku poprzedniej odmiany.
Potem pozostaje czekać na udane zapylenie. Gdy kwiatek uschnie, a zostanie nasiennik, należy delikatnie oderwać suchego kwiatka, żeby nie gnił, bo czasem zgnilizna może objąć też nasiennik. Można sobie pomóc nożyczkami.
Gdy nasiennik zaczyna dojrzewać, to ja nakładam na niego małe woreczki strunowe, co zabezpiecza nasiona przed wysypaniem. I czekam, aż nasiennik zbrązowieje.
Wysiewam nasiona tuz po zbiorze, bo wtedy najlepiej kiełkują.
Wszystkie krzyżówki spisuję do zeszytu, żeby wiedzieć, jakie odmiany mam już skrzyżowane i nie powtarzać drugi raz tych samych krzyżówek.
Kilka zdjęć...
Pęseta i mój patyczek do zapylania:
Pręcik z pyłkiem odmian: Valor, Silvia:
Etykieta założona po zapyleniu:
Jutro postaram się, dodać zdjęcia nasienników w różnym stopniu "dojrzenia"
Re: Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion
Dzięki Grażynko za umieszczenie mojego wpisu tutaj.
Ja mogę dodać jeszcze,że warto zapisać w zeszycie daty krzyżowania, wysiewu czy pierwszego kwitnienia naszych krzyżówek. Jeśli wciągnie nas hybrydyzacja skrętników i uzyskamy rośliny o ciekawych kwiatach to będą to informacje potrzebne do zarejestrowania własnej odmiany.
Ja mogę dodać jeszcze,że warto zapisać w zeszycie daty krzyżowania, wysiewu czy pierwszego kwitnienia naszych krzyżówek. Jeśli wciągnie nas hybrydyzacja skrętników i uzyskamy rośliny o ciekawych kwiatach to będą to informacje potrzebne do zarejestrowania własnej odmiany.
Kasia Mój wątek skrętnikowy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68109" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion
Chociaż w najbliższej przyszłości nie planuję zapylać skrętników, to informacje Justynki przeczytałam z zapartym tchem
Skopiuję je sobie do swojego Notatnika.Lubię mieć
Kasiu, wiem, że jesteś wspaniałą osobą i zawsze można na Ciebie liczyć
Myślę, że możemy podzielić nasze prace pozyskiwania nowych skrętników na kilka etapów:
I - zapylanie,
II - wysiew,
III - etapy rozwoju siewek i wykonywane w związku z tym czynności,
IV - uzyskiwane kwiaty (zdjęcia matki, ojca i nowych skrętników)
Skopiuję je sobie do swojego Notatnika.Lubię mieć
Kasiu, wiem, że jesteś wspaniałą osobą i zawsze można na Ciebie liczyć
Myślę, że możemy podzielić nasze prace pozyskiwania nowych skrętników na kilka etapów:
I - zapylanie,
II - wysiew,
III - etapy rozwoju siewek i wykonywane w związku z tym czynności,
IV - uzyskiwane kwiaty (zdjęcia matki, ojca i nowych skrętników)
Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Re: Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion
Kasia Mój wątek skrętnikowy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68109" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion
Justa to matka, prawda? A ta druga odmiana to o ile dobrze rozpoznaję to Mrożne Wzory
A dziecię jaką ma średnicę pierwszego kwiatka? Poszedł urodą bardziej po mamusi....
A dziecię jaką ma średnicę pierwszego kwiatka? Poszedł urodą bardziej po mamusi....
Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Re: Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion
Zgadza się Grażynko - Justa (matka) x Mroźne Wzory. U mnie na zdjęciu Justa za bardzo fioletowa wyszła o ile dobrze pamiętam (bo zdjęcie z zeszłego sezonu), w tym nie kwitła jeszcze, więc trudno mi kolor malucha porównać.Kwiat zmierzę i wielkość podam.Ale jest mniejszy niż u rodziców.
Kasia Mój wątek skrętnikowy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68109" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion
Re: Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion
Jak Wy możecie to pikować ja już do swoich straciłem cierpliwość, chociaż są i rosną. Zuza zaszalała znów i zawiązała 13 nasienników i co z tym robić ciąć szkoda ale siał też już nie będę a przynajmniej takiej ilości jak wcześniej
Re: Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion
Moje doświadczenie w tym temacie jest zerowe. Nie jestem zagorzałą zwolenniczką eksperymentów, w uprawie skrętników też raczkuję. Ale czuję się skutecznie przez Was Grażynko, Kasiu i Justynko zarażona, i w najbliższym czasie też chyba spróbuję zapylania.
Pięknie, krok po kroku tę czynność opisałyście, aż ręce świerzbią, by już spróbować. Dziękuję
Pięknie, krok po kroku tę czynność opisałyście, aż ręce świerzbią, by już spróbować. Dziękuję
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion
Spróbuj Janko to fajne doświadczenie, tylko nie wysiewaj całego nasiennika
Kasia Mój wątek skrętnikowy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68109" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;