Oleander pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.1
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5060
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Oleander
raflezja też miałem nasionka na jesień ale dałem znajomej nie ciałem siać bo mam tych różowych oleandrów 4 po co więcej,
Podobno siała i ma 4 maluchy....
Podobno siała i ma 4 maluchy....
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Oleander
czy w takim razie nasiona przykrywać ziemią na wysiew?
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5060
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Oleander
Ja bym przykrył cienką warstwąamster pisze:czy w takim razie nasiona przykrywać ziemią na wysiew?
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Re: Oleander
Ja nigdy nie przykrywałam.
A wiecie jak mi najlepiej kiełkowały?
W takim zwykłym mchu z lasu
I łatwo było te siewki powyciągać do docelowego miejsca
Od wczoraj wystawiam swojego największego olka na taras, na opalanie.
Ale wygląda na to, że od jutra mam 'wolne' w tym zadaniu, bo znowu ma być zimno
A wiecie jak mi najlepiej kiełkowały?
W takim zwykłym mchu z lasu
I łatwo było te siewki powyciągać do docelowego miejsca
Od wczoraj wystawiam swojego największego olka na taras, na opalanie.
Ale wygląda na to, że od jutra mam 'wolne' w tym zadaniu, bo znowu ma być zimno
- zywik
- 100p
- Posty: 101
- Od: 21 kwie 2011, o 11:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mrozy
- Kontakt:
Re: Oleander
Powoli za oknem robi się wiosna. Mój olehandro świetnie przetrzymał zimę i teraz mam pytanie do was: od kiedy i czym najlepiej zacząć nawozić swojego olka?
Ministerstwo Książki
Re: Oleander
na nawożenie olków masz jeszcze czas.Najpierw muszą być hartowane na ogrodzie,a dopiero potem nawożone,bo zbytnio się wyciągną i zaczną zwieszac gałązki.Moje wieloletnie olki napierw hartuję i wymieniam wierzchnią ziemię,a dopiero od chwili kiedy zaczyna się naturalny wzrost ;zaczynam nawozić,,,
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5060
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Oleander
Tak przycinam ale na jesień we wrzesień październik, aby jeszcze odbiły bo jak obetniesz teraz to nie zakwitną
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Re: Oleander
Hmmm... ja oleandrów nie "składam do spoczynku" - stoją w salonie... i kwitną już od marca, kwietnia. Na Wielkanoc 2012 aż gałęzie gięły się od kwiatów... Trochę się nawet bałam, czy potem nie przestaną... ale kwitły do października.
Ale to pewnie dlatego, że w salonie mam więcej szyb, niż murów..
Anegdota... sąsiad, który ma pole za naszym domem z daleka dojrzał przez szyby te kwiaty.. pogadał z mężem przez płot i mówi: "ale udekorowaliście to drzewko". Mąż dociekał o co mu chodzi.. Wyszło, że on myślał, że to sztuczne kwiaty Mąż na dowód odciął mu gałązkę na dowód, że to prawdziwe, bo nie dał się inaczej przekonać, że to żywe kwiaty.
-- 11 mar 2013, o 08:04 --
Ja w ogóle nie przycinam, tylko przekwitłe kwiatostany. A i z tym różnie bywa, bo czasem nie nadążam latem...
Ale to pewnie dlatego, że w salonie mam więcej szyb, niż murów..
Anegdota... sąsiad, który ma pole za naszym domem z daleka dojrzał przez szyby te kwiaty.. pogadał z mężem przez płot i mówi: "ale udekorowaliście to drzewko". Mąż dociekał o co mu chodzi.. Wyszło, że on myślał, że to sztuczne kwiaty Mąż na dowód odciął mu gałązkę na dowód, że to prawdziwe, bo nie dał się inaczej przekonać, że to żywe kwiaty.
-- 11 mar 2013, o 08:04 --
Ja w ogóle nie przycinam, tylko przekwitłe kwiatostany. A i z tym różnie bywa, bo czasem nie nadążam latem...
- muminek
- 200p
- Posty: 462
- Od: 26 mar 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Oleander
Przycinam oleandry z musu ;) Bo gdyby nie ograniczona przestrzeń, tylko bym je korygowała, bo szkoda mi takie wielkie krzaczory ciąć. Nie wychodzi im to jednak na złe, bo ładnie się zagęszczają. A jeśli chodzi o to, kiedy - to jesienią, gdy wnoszę do domu.
Pozdrawiam,
Kasia
Pozdrawiam,
Kasia
Re: Oleander
monicurka pisze:a przycinacie Olki ? jeśli tak to kiedy i jak ?
Ja przycinam kiedy mi się widzi.
Sekatorem lub nożyczkami