Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie cz.1

[Nolinka]

Nie przejmuj się na zapas. U mojej monstery też tak zasychają te "błonki" i ma już chyba trzy lata. Niezbyt ładnie to wygląda, ale nie grozi to padnięciem rośliny. Może to jakaś "wada genetyczna".

[Febronia]

Moja Monstera deliciousa Variegata posadzona w tym roku wiosną już wytworzyła dziury.

[eriopus]

Ja tam dziur nie widzę tylko wcięcia.

[Febronia]

Wcięcia też cieszą, na dziury wewnątrz liścia mam jeszcze nadzieję.

[Febronia]

Ta za to ma zarówno wcięcia jak i dziury.

[Emilia]

A ja się zastanawiam, czy te różne monstery nie są różnych rodzajów. Kiedyś miałam taką, której rosły olbrzymie liście i miały dziury, ale zginęła tragiczną śmiercią w pożarze. W zeszłym roku kupiłam, ma takie same warunki jak poprzednia, tak samo ją podlewam, cienki pęd wyrósł na chyba 1,5 m, a liście są małe. Co prawda w najmłodszych pojawiają się dziury, ale inne niż miała tamta.
Muszę pogrzebać w internecie.

[eriopus]

Wielkość liści nie tylko jest zależna od stanowsika na jakim uprawia się roślinę, ale także od tego w jakim jest ona wieku. Liście dorosłych roślin są powcinane i podziurawione.W naturze młodociane liście które rosną na dnie lasu deszczowego nie mają ani wcięć ani dziur muszą łapać każdy promień światła. Jak rośłina znajdzie podporę czyli pień drzewa zaczyna się wspinać w konsekwencji czego zyskuje więcej światła ale też jest narażona na dzialanie wiatru.Żeby nie niszczył on liści pojawiają się różnego rodzaju wcięcia i dziury. Dzięki temu blaszka liściowa może intensywnie przeprowadzać fotosyntezę.

[Emilia]

Pięknie wytłumaczyłeś
Swoją monsterę przesadziłam w lecie, dałam jej słupek z suchym mchem, teraz jej jeszcze zefirka postawię. Może szybciej załapie, jak ma się zachowywać
A poważnie: Pawle, Twoje informacje na temat roślin są bezcenne.

[norbert76]

Pawle, ja znam też i inny powód powstawania tych dziur. Kiedyś oglądałem taki program dokumentalny i w nim było podane, że te dziury są takim systemem obronnym rośliny stworzone po to, żeby "oszukać" szkodniki - bodajże jakieś gąsienice. Chodzi o to, że gąsienica wchodząc na taki liść widzi po tych dziurach, że jest już zajęty przez inną gąsienicę, więc żeby nie wchodzić sobie w drogę rezygnuje z konsumpcji.

[raflezja]

Paweł, a co sądzisz na temat odmiany Monstera deliciosa var. borsigiana? Ona podobno ma mniejsze liście niż czysty gatunek.

Teoria gąsienic nie przemawia do mnie. Akurat monstera jest rośliną trującą, a przede wszystkim drażniącą błony śluzowe, nie sądzę aby w dżungli nie było innych smaczniejszych roślin.

[Febronia]

Ja także zastanawiałam się, czy to nie są 2 odmiany - często forumowicze pokazuję wielkie rośliny z małymi liśćmi i tylko niewielkimi wcięciami, i na odwrót - wcięcia i dziury w młodej roślinie, tak jak u mojej zielonej monstery.
A czy to przypadkiem nie zależy od tego, z której części rośliny macierzystej została pobrana sadzonka?

[eriopus]

Dla mnie jeśli dziury miałyby chronić przed gąsienicami to byłyby już na młodych liściach. Ale też tak może być, że roślina w ten sposób oszukuje gąsienice. Słyszałem o czymś takim ale nie w przypadku monstery. Rośliny są przebiegłe Wytworzone adaptacje mogą pełnić kilka funkcji.
Borsigiana ma rzeczywiście zdecydowanie mniejsze liście. Jeszcze słyszałem o maculata i marmorata

[norbert76]

Dziś się trochę zgłębiłem w temat tych dziur i znalazłem takie wyjaśnienie jakiegoś amerykańskiego naukowca. Na podstawie przeprowadzonych przez siebie wyszło mu, że liście z dziurami są nieco bardziej wydajne pod względem czerpania energii ze słońca. Chodzi konkretnie o to, że takie liście lepiej wykorzystują prześwity słoneczne występujące w lesie deszczowym, niż pełne liście podobnej wielkości.