Pelargonia - uprawa z sadzonek

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
FIGA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6999
Od: 16 cze 2007, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Buniu Twoje pelargonie są prześliczne :P
Chciałam zrobić zdjęcie swoich, ale :oops:
Jesienią przegapiłam pierwsze przymrozki i została mi tylko jedna skrzynka, która zimowała w pracy u męża, ( niestety zapominał o podlewaniu) , więc zmuszona byłam wiosną kupić nowe i nie są tak śliczne jak Twoje :cry:
Pozdrawiam :P
Moje linki
KATARZYNA
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Dziewczyny macie przepiękne pelargonie :) Nic tylko piać z zachwytu :D
Dotąd miałam tylko parę czerwonych krakowiaków ale jak tak patrzę na wasze pelargonie to biorę się za poszukiwanie innych.
Swoim daję odżywkę w patyczkach, taką specjalną do pelargonii i kwitną mi bardzo ładnie. Ale do takiego gąszczy jaki Wy macie to jeszcze mi daleko.
Aż miło popatrzeć na wasze fotki :)
Pozdrawiam serdecznie
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8491
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Miło , że Ci się podobają, Alfo - dzięki. Gdybyś miała na wiosnę kłopot ze znalezieniem tej odmiany,
to pamiętaj, że istnieje pw. :D

Pozdrawiam :D
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Amlos.... bardzo to miłe z Twojej strony :) Jeśli nie znajdę to z całą pewnością zapukam na PW
Jak nauczę się jak kopiować zdjęcia z aparatu na kompa to pokażę moje okazy :)
Pozdrawiam
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Awatar użytkownika
szymka
500p
500p
Posty: 599
Od: 21 lip 2007, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Przyłączam się do grona piewców urody pelargonii :D Odkryłam to niedawno, w ogóle w grupie fanów kwiatów czuję się raczkującym brzdącem... to również kwiaty mojego dzieciństwa, babcia zawsze miała po kilka egzemplarzy na oknach, nie lubiłam ich kiedyś. Teraz to się zmieniło :D Jeden okaz stoi na oknie w moim pokoju, jest naprawdę duży, kwitnie dość obficie, z czego bardzo się cieszę. Mam jednak pytanie dotyczące rozmnażania-czy mogę uszczknąć wierzchołki mojej roślinki, bo rosną bardzo wysokie, a ja chcę, żeby bardziej się rozkrzewił... jutro załącze zdjęcie.
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Myślę, że uszczykiwanie teraz wierzchołków nie jest korzystne. Uszczknie się pąki i nie będzie kwitła.
Ale sama dopiero uczę się jak pielęgnować pelargonie więc poczekam na wypowiedź specjalistów :D

Warto poczytać
http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/pelargonie.html
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21722
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

szymka pisze:Przyłączam się do grona piewców urody pelargonii :D Odkryłam to niedawno, w ogóle w grupie fanów kwiatów czuję się raczkującym brzdącem... to również kwiaty mojego dzieciństwa, babcia zawsze miała po kilka egzemplarzy na oknach, nie lubiłam ich kiedyś. Teraz to się zmieniło :D Jeden okaz stoi na oknie w moim pokoju, jest naprawdę duży, kwitnie dość obficie, z czego bardzo się cieszę. Mam jednak pytanie dotyczące rozmnażania-czy mogę uszczknąć wierzchołki mojej roślinki, bo rosną bardzo wysokie, a ja chcę, żeby bardziej się rozkrzewił... jutro załącze zdjęcie.
Zanim zdecydujesz się na uszczykiwanie czubków swoich pelargoni - zastanów się szymko ,bo np.
ja od lat staram się wyhodować wysoki egzemplarz i nic mi z tego nie wychodzi :( ,przecież to z natury rośliny krzaczaste i niskie więc uważam,że jestes szczęściarą w tym względzie. :D
Ostatnio spotkałam wyrośnięty na ok.150 cm egzemplarz pelargoni - czy wiesz gdzie? w Łodzkiej Palmiarnii !
Jestem zauroczona , to coś niesamowitego,niespotykanego i przepięknego!!!
Nie ustaję w moich wieloletnich próbach - tymbardziej jak go zobaczyłam!! :D
Zastanów się więc zanim skrócisz swój okaz. :D
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
Mirabilis
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1001
Od: 27 maja 2006, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Witaj Karo.
Pelargonie nie są z natury roślinami niskimi. Takimi czyni je człowiek. Wiosną (a nawet jeszcze teraz) na targu stoją "prywatni" handlarze, którzy oprócz pietruszki i ziemniaków z własnego ogródka mają pojedyncze okazy rozmnażanych domowym sposobem pelargoni. Zazwyczaj są to starsze odmiany, nie traktowane repelentami, zachowujące swój naturalny tryb wzrostu. Taka roślina, wsadzona w ogrodzie bezpośrednio do ziemi (nie w doniczce) osiąga duże rozmiary. Kilka lat temu sama wyhodowałam taki okaz, miała ok. 0,5 m średnicy i metr wysokości. I wystarczył na to jeden sezon. Jesienią wystarczy pobrać sadzonki i w następnym roku historia sie powtarza.

Właśnie dostrzegłam wysoki okaz u sąsiadki na balkonie. Mam nadzieję, że kobieta nie ma internetu :lol:
Obrazek
Dziel się swoją wiedzą. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelności.
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21722
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Mirabilis nie jestem specjalistą ani nawet producentem pelargonii jednak wyczytałam już dawno - bo jak wspomniałam od lat usiłuję bezskutecznie uzyskać wysoki egzemplarz pelargoni -
że pochodzą z Afryki i należą do bodziszkowatych a o ich wyglądzie decydują retardanty wzrostu,
które stosuje się aby zapobiec ich wybieganiu spowodowanemu niedoborami światła w okresie ich przetrzymywania w cieplarnianych warunkach zimą i wczesną wiosną.
Nie upieram się przy swojej teorii i nadal eksperymentuję w osiągnięciu wysokiego egzemplarza - aktualnie mam w dwu donicach rośliny o wysokości ok.50 cm.
Korzystając z Twojego doświadczenia - wysadzę moje pelargonie już dziś z doniczek bezposrednio do ogrodu - może uda mi się wreszcie uzyskać zamierzony efekt.
Egzemplarze w palmiarnii rosły w doniczkach i to wcale nie wielkich .Powiedziałabym w takich jak kupujemy przeciętne iglaki w szkółce.
Pozdrawiam :D
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
Awatar użytkownika
szymka
500p
500p
Posty: 599
Od: 21 lip 2007, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Przekonałyście mnie do nieuszczykiwania wierzchołków mojej roślinki. Hmmm tak sobie myślę, że pokażę ją Wam na forum jak wrócę do domu, pyknę fotkę i już :D Muszę poodwiedzać moją rodzinkę, wybadać, czy mają pelargonie i "pokraść" im szczepki, bo poszukałam informacji i sierpień to dobry czas na tego typu prace :D
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

No i wpadłam jak śliwka w kompot :? Przeglądnęłam sporo stron dotyczących pelargonii i "ciężko się pochorowałam". To co widujemy na balkonach to maleńki wycinek tego co potrafią pelargonie :)
Np. pelargonia Lord Bute
Obrazek


Ech! No i gdzie ja taką teraz znajdę? :? :)

(zdjęcie zapożyczone ze strony http://www.garden-shopping.de )
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Moje szczepki tkwią w doniczkach, podlewam je na podstawkę i trzymają się dzielnie. Jednak widzę, że zaczynają wypuszczać pąki kwiatowe. Mam je urwać czy zostawić?

Pozdrawiam
Marta
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8491
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ja bym zostawiła, Alfo. Będziesz mogła jeszcze oczy nacieszyć, bo kwitną długo..
Gdyby jesienią były bardzo chłodne noce, to najwyżej przeniesiesz do pomieszczenia.

Powodzenia, pa! :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”