Pelargonia - uprawa z sadzonek

Rośliny doniczkowe
kaskash
100p
100p
Posty: 103
Od: 3 sie 2016, o 21:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pelargonia - uprawa z sadzonek

Post »

Ja spryskuję tak delikatnie, żeby nie moczyć roślinki, to w takim razie będę podlewać.
Może głupie pytanie zadam, jak podlewasz takie nieukorzenione sadzonki, to bardziej podlewasz po brzegach doniczki, czy lejesz bezpośrednio pod samą roślinkę?
Pozdrawiam, Halina
jagusia111

Re: Pelargonia - uprawa z sadzonek

Post »

To nie jest głupie pytanie. Podlewam w bezpośrednim sąsiedztwie sadzonki Wokół sadzonki jest zazwyczaj dołek powstały podczas uciskania ziemi przy sadzeniu i leję niewielką ilość wody w ten dołek. Takie pojedyncze chlupnięcie :wink: . A brzegami się nie przejmuję. Kiedyś lałam po całej doniczce, ale było za dużo. A i jeszcze jedna sprawa. ja do ukorzeniania używam ziemi kwiatowej zmieszanej z piaskiem. Piasek dłużej trzyma wilgoć. Jeśli ukorzeniasz w samej ziemi to musisz wypróbować w jakim tempie ziemia przesycha. Najlepiej sprawdzać palcem czy jest jeszcze wilgoć.
kaskash
100p
100p
Posty: 103
Od: 3 sie 2016, o 21:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pelargonia - uprawa z sadzonek

Post »

Dzięki Jagusiu, za rady, są bardzo cenne dla mnie. Zobaczymy ile sadzonek przyjmie się po sadzonkowaniu lutowym. Te z kolorowymi listeczkami już padły, a bluszczolistne stoją zielone (sadzonkowałam w pierwszej połowie lutego), może jeszcze coś z nich będzie :D
Pozdrawiam, Halina
dorotas24
200p
200p
Posty: 348
Od: 18 lut 2016, o 13:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Pelargonia - uprawa z sadzonek

Post »

W tym roku dołączam do Was, dostałam od teściowej pelargonię, przezimowałam ją na strychu i zaczęłam ją ukorzeniać z sadzonek. Szkoda że nie zajrzałam do Was wcześniej, bo miałam bardzo wybujałą pelargonię i obcięłam ją. Myślałam że to źle, że ona taka wybujała, a okazuje się że wcale nie.
Ukorzeniłam na próbę dwie sadzonki, ślicznie się przyjęły. W zeszłym tygodniu zrobiłam troszeczkę inaczej, bo sadzonki włożyłam po kilka sztuk już do doniczki właściwej. Mam nadzieję że się również przyjmą ;:215
Pozdrawiam
Dorota
magdalek11
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 6 lis 2013, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: swietokrzyskie

Re: Pelargonia - uprawa z sadzonek

Post »

Witam
Czy ktoś próbował robić sadzonki z pelargonii bluszczystych takich jak Evka, Elegans?
Magda
Awatar użytkownika
galaxy
500p
500p
Posty: 810
Od: 6 maja 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pelargonia - uprawa z sadzonek

Post »

Moje sadzonkowanie tegoroczne to porażka do kwadratu. W zasadzie to 99% zgonów i przez przypadek odkrycie. Sadziłam do dedykowanego podłoża mimo to prawie wszystkie szlag trafił. Dwie z głupia franc wsadziłam do wody około 2 cm w pojemniku i ten z braku miejsca stanął na lampie do doświetlania roślin która jakieś tam ciepło wytwarza. Obydwie się ukorzeniły :) No to jeszcze 3 eksperymentalnie wsadziłam - są korzonki :)
javier
200p
200p
Posty: 207
Od: 15 sie 2014, o 19:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Pelargonia - uprawa z sadzonek

Post »

Kiedy zmieniamy ziemie pelargoniom po zimowaniu na świeżą? Teraz chyba będzie jeszcze za wcześnie?
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8474
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Obrazek

Przez przypadek wsadzone do wody poobrywane listki pelargonii wytworzyły korzonki.
W marcu posadziłam te ukorzenione listki do doniczek z ziemią. Stały jak zaklęte w tej ziemi i nie wyrosły żadne nowe pędy.
Wniosek: nie warto ukorzeniać pojedynczych listków a jedynie szczepki.

Teraz jest dobry czas na odrywanie i ukorzenianie szczepek pelargonii. :D
Anka159
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1728
Od: 29 sie 2013, o 08:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

U mnie pelargonie, ładnie rosną, ale mam problem z ukorzenianie. Może ktoś napisze jak to robić, by się udawało. :)


Obrazek

Obrazek
Basia8585
100p
100p
Posty: 177
Od: 18 lis 2015, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Czestochowa

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Ja po prostu odrywam odrost i wtykam do ziemi, zawsze mi rośnie. Czasem nawet długi pęd tne na kawałki po jednym oczku i do ziemi. Też rosną. Można do wody włożyć, ale po co, skoro można od razu docelowo do doniczki.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów
basia_styk
500p
500p
Posty: 714
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Basia8585 piszesz o takich ciekawych i rzadko spotykanych odmianach jak te, które pokazała przedmówczyni? Bo z mojego doświadczenia wynika, że im "ciekawsza" pelargonia, tym ciężej się ją ukorzenia :(

B.
Basia8585
100p
100p
Posty: 177
Od: 18 lis 2015, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Czestochowa

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Niestety takich nie miałam. Ukorzeniałam zwykła, angielską, bluszczolistną i taką z biało-zielonymi liśćmi.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów
Awatar użytkownika
solshine
200p
200p
Posty: 223
Od: 16 gru 2014, o 13:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Rozmnażanie - ukorzenianie - teraz jesienią

Będąc z wizytą udało mi się uzyskać kilka gałązek pelargonii o kwiatach w pięknym kolorze. Wiem, że to kiepska pora roku, ale to była jedyna okazja. Właściciel doradził mi, by o tej porze roku nie próbować ich ukorzeniać w ziemi, a w wodzie. Są już w wodzie bodajże drugi tydzień, w okolicach węzłów widzę chyba zaczątki korzeni, białe maleńkie wypustki. Sęk w tym, że wszystkie 4 galązki zaczynają wypuszczać/rozwijać pąki kwiatowe. (Oczywiście przed umieszceniem w wodzie uszczknęłam kwitnące kwiaty wcześniej). Czy te nowe pąki powinnam zostawić, czy jednak uszczknąć i tym samym zmusić roślinę do rozwijania stożka wzrostu/nowych liści? Bo kwiaty niepotrzebnie nadwerężają roślinę?
Ala
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”