Szkodniki Grudnika pomocy

[deszczowka79]

Witam was
i proszę o pomoc.Chodzi o Grudnika.Po wypuszczeniu pąków zauważyłam jak marnieje.Myślałam że za mało podlewałam ale to nie od tego ,roślina marniała coraz bardziej.Niektóre pąki rozkwitły do końca a te które teraz jeszcze są powoli zasuszają się.Po ostatnim podlaniu zajrzałam do osłanki i takie coś zauważyłam


co to u licha jest

a to cała roślinka



wczoraj wsadziłam pałeczkę przeciw różnym dziadostwom i w osłonce coraz więcej tych robali

aha dodam że tydzień temu znalazłam na storczyku,który stał obok Grudniaka,Wełnowca.Storczyka przesadziłam odizolowałam i jest spokój z nim .

[deszczowka79]

czy nikt tu nie jest mi w stanie pomuc

[x-mm-x]

Wygląda to jak przędziorek. Ale przędziorki żerują na liściach a nie w glebie Chociaż liście faktycznie wyglądają jak wyssane przez przędziorka. Nie wiem, chyba trzeba jakiś oprysk zrobić i całkowicie wymienić podłoże, ale nie gwarantuję efektu ;/

Po tych zabiegach wystawiłabym go na klatkę schodową, żeby się to nie rozłaziło.

[deszczowka79]

dziękuje mmax za porade.
myślałam nad zmianą podłoża i poobcinaniu zmienionych końcówkach .

[x-mm-x]

Zmień podłoże, obetnij te zwiędłe liście i możesz przecierać resztę wodą z mydłem (jeśli nie chcesz pryskać chemią). Ja się tak pozbyłam przędziorka z fikusa

[Nolinka]

Nie wiem co to, ale przędziorek, to to nie jest

[x-mm-x]

Niby dlaczego nie przędziorek? Wygląda dość podobnie -- czerwony pajączek.

http://assets0.ogrodowisko.pl/uploads/p ... 1283875639

[Nolinka]

Zobacz i poczytaj tutaj http://naradka.wordpress.com/2010/12/28/przedziorek/

[x-mm-x]

Tylko mnie utwierdziłaś w przekonaniu, że to przędziorek ;) :P

"Od przełomu lutego i marca zaczynamy sprawdzanie liści roślin rosnących w widnych i ciepłych miejscach. Szczególnie jeśli w ubiegłym sezonie owad był na roślinach. Łatwo je w tym czasie zauważyć z uwagi na ich pomarańczowy kolor."

[Nolinka]

No to ja jestem chyba ślepa, bo odnóża u przędziorka wyglądają całkiem inaczej. Po drugie nigdy nie słyszałam o przędziorku na grudniku, po trzecie nie widać efektów żerowania przędziorka, a po czwarte one nie spacerują sobie po dnie osłonki i na pewno nie są tak wielkie, żeby je tam zobaczyć (jeśli w jakiś sposób się tam znalazły), a po piąte forma żerująca nie jest pomarańczowa.
To tyle w temacie. Nieprzekonanych nikt nie przekona

[x-mm-x]

Nie upieram się, ale ten robaczek niczego innego mi nie przypomina

"Na jakie szkodniki narażony jest Grudnik?
Grudnik bardzo rzadko choruje. na pędach możemy spotkać tarcznki, wełnowce, czerwce oraz przędziorki".
http://mojeogrodnictwo.pl/grudnik/

Nie widać efektów żerowania, bo one dopiero zaczynają żerować po wybudzeniu się:
"Po dość krótkim okresie żerowania samice zmieniają kolor na jasno-zielony i rozpoczynają składanie jaj." http://naradka.wordpress.com/2010/12/28/przedziorek/

A są na dnie osłonki, bo tam właśnie zimują samice, tzn. w podłożu.

No ale nie kłócę się A co masz na myśli mówiąc, że inne odnóża? Zdjęcie autorki jest dosyć niewyraźne. A przecież istnieją różne gatunki przędziorków, nie wszystkie wyglądają identycznie... Hmm. Może to jest jakieś roztocze? Ale roztocza są chyba jeszcze mniejsze od przędziorków

[Marlenka X]

Roztocza to raczej gołym okiem są niewidoczne A toto to jakiś kryptoprzędziorek Podobny,ale nie całkiem

-- 19 lut 2013, o 14:07 --

A może to kleszcz pajęczynowy "Kleszcz pajęczynowy (czerwony pajączek) szkodzi wielu roślinom ozdobnym, również kaktusom, których spód liści jest pokryty włoskami." Strzelam jak coś

[IroniaLosu87]

Czy na grudniku jest pajęczynka? Bo,o ile nic nie poknociłam , przędziorki takową tworzą.

[IroniaLosu87]

Mmax przędziorki należą do roztoczy , czyli pajęczaków obejmujących zwierzęta od mikroskopijnych do 3-centymetrowych Dość liczna rodzinka: 30 tysięcy gatunków opisanych

[deszczowka79]

witam i dziękuje za tak liczne posty

typowej pajęczny to ja na żadnym kwiatku nie widziałam,jedynie pojedyńczą jak cieniutki wlosek.Co mnie martwi na innym storczyku znalazłam białe kulki na stożku wzrostu i od razu przemyłam wodą,wódką i płynem.A z grudnikiem na razie nic nie robiłam .Nie rozumiem tylko zkąd te pasożyty się wzięły,bo od ponad miesiąca żadnego nowego kwiatka do domu nie przyniosłam