Agawa zapowiada się całkiem dobrze, jest już spora (pewnie nabyła już jakąś tam odporność na krótkotrwałe spadki temperatury poniżej zera, a to bardzo ważne u tego gatunku), jednak choruje i to moim zdaniem przez złe warunki w czasie zimowania i tuż po wyniesieniu po zakończonym "odpoczynku zimowym". Widać grzyb (nie wiem z jakiej rodziny, ani jaki to rodzaj), poparzenia i nierówny (często gwałtowny przyrost). Możesz użyć czegoś przeciw grzybom np. Previcur (u mnie działa rewelacyjnie, już po tygodniu zatrzymuje rozwój grzybów i pleśni). Co do reszty dolegliwości to słońce i tylko słońce (z tym, ze obserwuj czy agawa przez przypadek Ci się nie parzy, bo mi się wydaje, że widać też oznaki poparzenia, być może cieniowanie by pomogło). Czy cała ziemia (nawet ta pod wierzchnią warstwą) wygląda w ten sposób, że zawiera sporo elementów skalnych? Bo jeżeli tak to jest ok. Jeśli nie i tylko górną warstwę posypałeś kruszywem to proponuję pomyśleć o przesadzeniu agawy.
Pamiętajmy, że zdrowa agawa amerykańska to wielka dekoracyjna roślina, starajmy się więc aby każdy jej element (nawet doniczka czy substrat) posiadał również walory dekoracyjne, a nie był tylko jakimś tam chabaziem wywalonym w lecie na płyty podjazdowe do garażu
