Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 15 sie 2016, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Witaj Onectica. Moja pierwsza rozmowczyni, ciesze sie bardzo . Posialam wszystko co mialam, choc szczerze mowiac watpilam, czy cokolwiek z tego wyjdzie, ale udalo sie. Fakt siedza gleboko, ale powiem szczerze, iz jest to celowe zagranie z mojej strony....Czy sluszne to sie okaze. Od dluzszego czasu sledze niemiecki watek na temat uprawy Adenium i jedna z forumowiczek - z 12 letnim doswiadczeniem popartym zdjeciami , wlasnie mi tak polecila. Ale podobno ma to zastosowanie tylko w przypadku uprawy w granulacie Lechuza Pon. Powiem szczerze , nie bylam pozytywnie nastawiona co do takiej formy uprawy, dlatego tez czesc wysialam w mieszance ziemi, a czesc wlasnie w tym granulacie - podsypujac w miare wzrostu maluchow az po pierwsze pary lisci. Dzisiaj - jako, ze jestem ciekawska baba ;) delikatnie powyciagalam wszystkie , aby w koncu zrobic w nich porzadek i oooooo dziwo - miala kobiecina racje. Rosnace w substracie maja o wiele pokazniejsze brzuchy i jakos w ogole silniejsze sa dzieciaki będę jednak wdzieczna za wszelkie Wasze uwagi, bo gdzie mi tam do Was
-- 15 sie 2016, o 15:31 --
Z tymi maluchami na sztorc to nie mam pojecia, moze to jakas taka odmiana??? Arabica chyba tak rosnie, z tego co kojarze.....Ale moze sie myle.
---15 sie 2016, o 20:41---
?
Jak sądzicie moi drodzy, czy wstawienie moich maluchów w przyszłym roku do szklarni balkonowej ( takiej składanej - foliowej ) ma jakiś sens? Dodam, że tarasisko jest duże i z wystawą czysto południową. Na co powinnam zwrócić szczególną uwagę??? Czy przeszkadzało by moim adenium towarzystwo paru gatunków orchidei ???? Będę Wam bardzo wdzęczna za wszelkie wskazówki moi "Zieloni Kameraci" ?
? ? ? ?
-- 15 sie 2016, o 15:31 --
Z tymi maluchami na sztorc to nie mam pojecia, moze to jakas taka odmiana??? Arabica chyba tak rosnie, z tego co kojarze.....Ale moze sie myle.
---15 sie 2016, o 20:41---
?
Jak sądzicie moi drodzy, czy wstawienie moich maluchów w przyszłym roku do szklarni balkonowej ( takiej składanej - foliowej ) ma jakiś sens? Dodam, że tarasisko jest duże i z wystawą czysto południową. Na co powinnam zwrócić szczególną uwagę??? Czy przeszkadzało by moim adenium towarzystwo paru gatunków orchidei ???? Będę Wam bardzo wdzęczna za wszelkie wskazówki moi "Zieloni Kameraci" ?
? ? ? ?
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Rada ode mnie - nie spiesz się z wystawianiem. Ja zrobiłam ten błąd i wystawiłam w kwietniu, a zrobiło się chłodno. Dodatkowo trochę mi zmokły. No dobry pomysł to to nie był, więc przestrzegam przed czymś takim.
Ale generalnie to rośliny, które lubią słońce i ciepło. Jak je do niego przyzwyczaisz to na pewno będą zadowolone
Ale generalnie to rośliny, które lubią słońce i ciepło. Jak je do niego przyzwyczaisz to na pewno będą zadowolone
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 15 sie 2016, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
Lucy, bardzo dziękuję za odpowiedź, ale chyba mnie nie zrozumiałaś.....chodziło mi o to, czy jest sens w przyszłym roku około powiedzmy czerwca czy lipca pakować je w foliak na taras, i na co powinnam zwrócić szczególną uwagę. Jakoś nie do końca sprawdzają się te "dobre rady" wujków z Zachodu, bo już pozbyłam się dwóch siewek i kolejnym 2 coś ewidentnie dolega.....Czy po prostu pewne nasiona były trefne? Tutaj pogoda niestety nie dopisuje, już 3 tydzień deszcz i słoneczka jak na lekarstwo, czy doświetlać ? Mam lampę zakupioną na Ebay, za chwilkę podam parametry, kwadrat w który wbudowane są na przemian i czerwone i niebieskie ledy ....Bardzo proszę o rady za które serdecznie Wam z góry dziękuję
---19 sie 2016, o 20:57---
Przepraszam, że nie w jednym poście, ale miałam jakieś techniczne problemy
Oto fotki maluchów, chorują dwie, zdjęć chorych więcej z różnych ujęć, reszta ma się chyba ok.....mam nadzieję, że tak zostanie, jak myślicie????
---19 sie 2016, o 20:57---
Przepraszam, że nie w jednym poście, ale miałam jakieś techniczne problemy
Oto fotki maluchów, chorują dwie, zdjęć chorych więcej z różnych ujęć, reszta ma się chyba ok.....mam nadzieję, że tak zostanie, jak myślicie????
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
To nie jest wina nasion, wygląda, jakby się jakiś grzyb (?) przyplątał. Wywaliłabym te dwie, żeby się nie rozniosło.
W czym one w ogóle siedzą?
Cały czas chyba nie mają tak mokro, mam nadzieję?
W czym one w ogóle siedzą?
Cały czas chyba nie mają tak mokro, mam nadzieję?
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
Cześć Violcia!
Fajne maluchy Ci rosną!
Jak masz ciągłe deszcze to raczej musisz umieścić pod folią.
Moje obecnie siedzą w szklarni i dobrze się mają, ale czy przetrwają ich pierwszą zimę? tego nie wiem.
Pokazałam je tutaj, wysiane były 5-go lutego, więc maja pół roku.
Oto one dzisiaj:
Fajne maluchy Ci rosną!
Jak masz ciągłe deszcze to raczej musisz umieścić pod folią.
Moje obecnie siedzą w szklarni i dobrze się mają, ale czy przetrwają ich pierwszą zimę? tego nie wiem.
Pokazałam je tutaj, wysiane były 5-go lutego, więc maja pół roku.
Oto one dzisiaj:
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
Iwonko, piękne sadzonki .
- zastanawiam się, dlaczego piszesz, że mogą nie przetrwać pierwszej zimy ? Jeżeli zapewnisz tym Twoim sadzonkom Adenium, minimum optymalnych warunków pod względem ciepła i oświetlenia, nie widzę powodów, żeby miały kłopot z przetrzymaniem naszej zimy. Sadzonki wyglądają bardzo ładnie, "magazyny" - chociaż jeszcze niezbyt duże, ale ładnie ukształtowane, wybarwione zaokrąglone brzuszki, mają zgromadzone substancje odżywcze, nie będziesz miała kłopotów z ich przezimowaniem. Najważniejsze, Twoje sadzonki masz na niewielkiej powierzchni, zawsze możesz domowym sposobem zainstalować dodatkowe ogrzewanie (tzw. "kwokę"), połączone z doświetlaniem. Najważniejsze, rosną w małych doniczkach, masz wgląd jak przesycha podłoże, a przy tak młodych roślinach to chyba najważniejsze, nie zalejesz ich, co w czasie zimy jest bardzo niepożądane.raflezja pisze: / ... / Moje obecnie siedzą w szklarni i dobrze się mają, ale czy przetrwają ich pierwszą zimę? tego nie wiem.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 15 sie 2016, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
Zapytanie do Mieczysława i Jerzego - jesteście moimi Adeniowymi Bogami. Ślęczę tu już długi czas i na bank coś mi umknęło. Dzisiaj była cudna pogoda i pierwszy raz postanowiłam swoich " gówniarzy" wyprowadzić na spacer - do tej pory zażywały tylko słońca zza szyby. Przed 18 pojechałam na zakupy, wracam... i aż mnie szlag trafił, mało garażu nie rozwaliłam, mój stoliczek z siewkami przewalony ! Jak się zapewnie domyślacie szybki przegląd i reanimacja W między czasie kupiłam Kokoshume , czy mieszanka którą na szybko zastosowałam czyli : Kokoshume 2, Lechuza Pon 4, seramis 1 i troszkę pokruszonego steropianu da radę? Siewki po oględzinach o dziwo nie ucierpiały.
---25 sie 2016, o 03:22 ---
---25 sie 2016, o 03:22 ---
Lucy, siedziały do tej pory w czystym Lechuza Pon, zgodnie z Twoją radą dwie chore siewki wyrzuciłam, po natychmiastowej interwencji opisanej powyzej, zaobserwowalam dość słaby przyrost korzonków ( wysiewałam na płatki higieniczne i niestety za długo czekałam - korzonki przerosły płatek, więc przy przesadzaniu do podłoża straty były ogromne Mimo wszystko trzymały się super, nawet nie dowierzano mi , że siewki 5 tygodniowe mają tyle liści. Dzisiaj przesadziłam je w podłoże złożone z Kokoshume + Lechuza Pon + seramis + troszkę ziemi do kaktusów i sukulentów bardzo porządnego sortu - od sąsiada hodowcy. Radzcie co dalej, teraz je doświetlam , zeby doszły do siebie, to dobrze, czy źle?onectica pisze:To nie jest wina nasion, wygląda, jakby się jakiś grzyb (?) przyplątał. Wywaliłabym te dwie, żeby się nie rozniosło.
W czym one w ogóle siedzą?
Cały czas chyba nie mają tak mokro, mam nadzieję?
- jang
- 500p
- Posty: 729
- Od: 11 paź 2012, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
- Kontakt:
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
ViolciaG1976 co to jest Kokoshume ? Google nie znalazło nic...
Lechuza Pon - znalazłem tylko jakiś bełkot, że to substrat dobry do szpitali, składu brak. Ze zdjęć mogę się tylko domyślać, że to lawa + zeolit (ogrodowy i mineralny) i może pumeks.
Po tym wypadku i przesadzaniu dałbym je do jasnego pomieszczenia ale na pewno nie na pełne słońce. One muszą dojść do siebie, wypuścić nowe korzonki ale pełne słońce na pewno im w tej sytuacji nie pomoże. Bardzo wcześnie rano lub bardzo późnym wieczorem możesz je odrobinkę zraszać a na pewno nie podlewać bo resztki korzonków jakie mają zaczną im gnić.
Lechuza Pon - znalazłem tylko jakiś bełkot, że to substrat dobry do szpitali, składu brak. Ze zdjęć mogę się tylko domyślać, że to lawa + zeolit (ogrodowy i mineralny) i może pumeks.
Po tym wypadku i przesadzaniu dałbym je do jasnego pomieszczenia ale na pewno nie na pełne słońce. One muszą dojść do siebie, wypuścić nowe korzonki ale pełne słońce na pewno im w tej sytuacji nie pomoże. Bardzo wcześnie rano lub bardzo późnym wieczorem możesz je odrobinkę zraszać a na pewno nie podlewać bo resztki korzonków jakie mają zaczną im gnić.
Pozdrawiam, Jan
Mój zielony parapecik - serdecznie zapraszam
Mój zielony parapecik - serdecznie zapraszam
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
Mietek!
Dziękuję bardzo za rady i słowa otuchy. Zrobie wszystko, aby maluchy przeżyły!
Dziękuję bardzo za rady i słowa otuchy. Zrobie wszystko, aby maluchy przeżyły!
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 15 sie 2016, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
Jang Kokoshume to takie sprasowane włókno kokosowe, które zalewa się wodą.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
Jest oczywiście u nas dostępne. Ja go stosuję masowo do różnych roślin i bardzo sobie chwalę
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 15 sie 2016, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
Mała aktualizacja mojego przedszkola Myślę , że żłobek mamy już za sobą Jak dotąd żadnych innych strat - rosną maluchy niesamowicie - chyba dobrze im u mnie , jak myślicie ???
Sieweczki zaczynają się same krzewić - co mnie bardzo cieszy, ale nie ukrywam, że im trochę pomagam doświetlaniem w pochmurne dni. troszkę też zaczęły dostawać papu, co jest widoczne dla mnie z perspektywy czasu po brzuchach maluchów.
---30 sie 2016, o 22:43---
?
Jang
Lechuza-Pon - materiały wyjściowe to kruszywo (pumeks, lawa), zeolit, otoczkowany nawóz wieloskładnikowy. składniki pomocnicze to azot, fosforan, potas, bor, miedź, cynk. Jedna z niemieckich adeniomaniaczek prowadzi uprawę około 100 Adenium w różnym wieku, tylko i wyłącznie w tym podłożu i efekty ma spektakularne. Ja osobiście mam w tym podłożu część Orchidei i również jestem bardzo zadowolona. Bardzo szybko ukorzenia sadzonki, czy Adenium - czas pokaże - jestem na etapie testów - dostałam 5 pędów i zobaczymy co z tego będzie...Jestem dobrej myśli
Sieweczki zaczynają się same krzewić - co mnie bardzo cieszy, ale nie ukrywam, że im trochę pomagam doświetlaniem w pochmurne dni. troszkę też zaczęły dostawać papu, co jest widoczne dla mnie z perspektywy czasu po brzuchach maluchów.
---30 sie 2016, o 22:43---
?
Jang
Lechuza-Pon - materiały wyjściowe to kruszywo (pumeks, lawa), zeolit, otoczkowany nawóz wieloskładnikowy. składniki pomocnicze to azot, fosforan, potas, bor, miedź, cynk. Jedna z niemieckich adeniomaniaczek prowadzi uprawę około 100 Adenium w różnym wieku, tylko i wyłącznie w tym podłożu i efekty ma spektakularne. Ja osobiście mam w tym podłożu część Orchidei i również jestem bardzo zadowolona. Bardzo szybko ukorzenia sadzonki, czy Adenium - czas pokaże - jestem na etapie testów - dostałam 5 pędów i zobaczymy co z tego będzie...Jestem dobrej myśli
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Witam i na wstępnie chciałam Wam wszystkich pogratulować przepięknych okazów
Zakochałam się w adenium i przeczytawszy chyba już wszystkie wątki na forum o ich uprawie zdecydowałam się zakupić nasiona i posadzić je w domu.
Z 13 nasion wykiełkowało mi 10, choć jedno bezlistne, więc chyba długo już nie pożyje
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że się pospieszyłam z siewem, bo to raczej pora roku na spanie, a nie wschody, ale nie mogłam się wprost oprzeć i tak są.
Wyglądają na razie tak
Jeden posiada zmutowane listki, ponieważ są złączone, więc również nie wiem co go czeka.
Pierwsze kiełki pojawiły się 8.09, więc siewki mają od 2 do 2,5 tygodnia i mam cichą nadzieję, że przetrwają zimę.
Pozdrawiam,
Iza
Zakochałam się w adenium i przeczytawszy chyba już wszystkie wątki na forum o ich uprawie zdecydowałam się zakupić nasiona i posadzić je w domu.
Z 13 nasion wykiełkowało mi 10, choć jedno bezlistne, więc chyba długo już nie pożyje
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że się pospieszyłam z siewem, bo to raczej pora roku na spanie, a nie wschody, ale nie mogłam się wprost oprzeć i tak są.
Wyglądają na razie tak
Jeden posiada zmutowane listki, ponieważ są złączone, więc również nie wiem co go czeka.
Pierwsze kiełki pojawiły się 8.09, więc siewki mają od 2 do 2,5 tygodnia i mam cichą nadzieję, że przetrwają zimę.
Pozdrawiam,
Iza