Puya berteroniana - uprawa, pielęgnacja
Puya berteroniana - uprawa, pielęgnacja
Zimą dostałam nasionka puya berteroniana, wszystkie wykiełkowały, niestety tylko dwie roślinki przetrwały do dziś. Problem polega na tym, że w internecie znajduję sprzeczne informacje na temat uprawy tego kwiatu, czy ktoś z Was miał do czynienia z tą rośliną?
Załączam zdjęcia mojego mini egzemplarza:
jak widać jedna z roślinek powoli się poddaje
Załączam zdjęcia mojego mini egzemplarza:
jak widać jedna z roślinek powoli się poddaje
pozdrawiam
Magda
Magda
Witam,
Mam Puyę od stycznia, kiedy to wykiełkowała. Właściwie to wykiełkowały dwie, ale jedna padła tak jak Twoja tzn. zgniły jej korzenie. Druga natomiast ma się dobrze - rośnie w zwykłej ziemi ogrodowej, dość piaszczystej. Wody dostaje niewiele, dopiero jak podłoże solidnie przesycha. Przepikuj ostrożnie (nie uszkodź korzonków bo padnie) swoją roślinkę do malutkiej doniczki w mieszankę torfu z piaskiem pół na pół, delikatnie zwilż podłoże i postaw w słonecznym miejscu (z tym słońcem to różnie bywa o tej porze roku ). Moja całe lato stała na południowym parapecie i dobrze się czuła. Pamiętaj - z wodą ostrożnie, szczególnie jesienią i zimą.
Życzę powodzenia, arkandor.
Mam Puyę od stycznia, kiedy to wykiełkowała. Właściwie to wykiełkowały dwie, ale jedna padła tak jak Twoja tzn. zgniły jej korzenie. Druga natomiast ma się dobrze - rośnie w zwykłej ziemi ogrodowej, dość piaszczystej. Wody dostaje niewiele, dopiero jak podłoże solidnie przesycha. Przepikuj ostrożnie (nie uszkodź korzonków bo padnie) swoją roślinkę do malutkiej doniczki w mieszankę torfu z piaskiem pół na pół, delikatnie zwilż podłoże i postaw w słonecznym miejscu (z tym słońcem to różnie bywa o tej porze roku ). Moja całe lato stała na południowym parapecie i dobrze się czuła. Pamiętaj - z wodą ostrożnie, szczególnie jesienią i zimą.
Życzę powodzenia, arkandor.
- Taccanivea
- 1000p
- Posty: 1786
- Od: 24 cze 2009, o 12:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- Taccanivea
- 1000p
- Posty: 1786
- Od: 24 cze 2009, o 12:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7288
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Puya berteroniana
Taccanivea, jak tam trzyma się Twoja puya? Jakieś straszne informacje przeczytałam powyżej A mówią, że kwitnie po 2 latach
- Taccanivea
- 1000p
- Posty: 1786
- Od: 24 cze 2009, o 12:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Puya berteroniana
U mnie puye okazały się najbardziej wytrwałe z tego co wysiewałam... Przeżyły tylko one i passiflora, ale co z niej będzie to nie wiem..
Puye trzymam u rodziców, jak będę u nich w przyszłym tygodniu to zrobię zdjęcia
Co do kwitnienia to nie wiem, bo moje w czerwcu dopiero roczek będą miały, ale nie wydaje mi się, żeby zakwitły w wieku 2 lat..
Puye trzymam u rodziców, jak będę u nich w przyszłym tygodniu to zrobię zdjęcia
Co do kwitnienia to nie wiem, bo moje w czerwcu dopiero roczek będą miały, ale nie wydaje mi się, żeby zakwitły w wieku 2 lat..
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7288
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Puya berteroniana
U mojej podsychają dolne liście i nie wiem, czy ma za sucho. Jak pielęgnować taką roślinkę? Mało w necie informacji na ten temat. Ma ktoś może dośwadczenie w tym temacie?
Re: Puya berteroniana
Moja puya ma dwa lata. Jest już całkiem spora, średnica rozety to ok 30 cm. Całe ubiegłoroczne lato stała na dworze i to przy południowej ścianie domu, w pełnym słońcu. Muszę powiedzieć, że świetnie jej to zrobiło. Podczas upałów podlewałem ją codziennie, aktualnie raz w tygodniu troszkę wody na podstawkę. Puya to kserofit, chociaż należy do ananasowatych, więc należy ją traktować podobnie jak kaktusy (no może nie tak ekstremalnie). Poniżej zamieszczam zdjęcia.
Jak widzisz, u mojej też zasychają końce liści. To nieuniknione w zimę, w suchym powietrzu. U mnie wilgotność oscyluje na poziomie 28-35%. Byle dotrwać do wiosny!
pozdrawiam, arkandor
Zdjęcie nieaktywne/mod.
Jak widzisz, u mojej też zasychają końce liści. To nieuniknione w zimę, w suchym powietrzu. U mnie wilgotność oscyluje na poziomie 28-35%. Byle dotrwać do wiosny!
pozdrawiam, arkandor
Zdjęcie nieaktywne/mod.
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7288
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Puya berteroniana
Podpowiedz proszę jeszcze, jak przesadzałeś puyę? Jaka doniczka w porównaniu do poprzedniej i kiedy przesadzać? Myślę, że poczekam do wiosny i od razu wystawię na taras, na południową wystawę, jak już radziłeś.
Re: Puya berteroniana
Poczekaj do wiosny, najlepiej do kwietnia-maja. Przesadzanie standardowo w trochę większą doniczkę, w ziemię jak dla kaktusów. Za duża bryła ziemi w stosunku do masy zielonej zawsze prowadzi do kłopotów, dlatego nie przesadzaj z wielkością nowej doniczki. A z wystawianiem na taras też ostrożnie, stopniowo. Wystaw w pochmurny, ciepły dzień, np. w kwietniu, a na noc do domu. Nie trzymaj wiosną na dworze jak pada i jest zimno, bo może zacząć podgniwać. Jak się oswoi z przeniesieniem na dwór i ostrym słońcem to spokojne może stać na południowej wystawie aż do jesiennych przymrozków.
Co do kwitnienia to nie mam pojęcia, ale sądzę, że co najmniej 5-7 lat trzeba poczekać ;)
pozdrawiam i życzę powodzenia, arkandor
Co do kwitnienia to nie mam pojęcia, ale sądzę, że co najmniej 5-7 lat trzeba poczekać ;)
pozdrawiam i życzę powodzenia, arkandor
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"