Wełnowiec
- Madalenka1984
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 10 sty 2008, o 17:41
- Lokalizacja: Wadowice
Masz na roślinach piękną hodowlę wełnowca, umyj dokładnie wszystkie liście i łodygi szczególnie w kątkach liściowych wodą z denaturatem(proporcje 2:1 woda do denaturat) a następnie opryskaj Actellic 500 EC w proporcji 5 ml. na 2-3 litry wody( rośliny po oprysku wynieś do pomieszczenia do którego nikt nie będzie wchodził przez 24h i będzie tam uchylone okno, może to być nawet piwnica - ewentualnie wykonaj oprysk już tam gdzie będą rośliny stały po oprysku, środek i jego opary są bardzo szkodliwe dla człowieka ale i bardzo skuteczny w działaniu), po sześciu dniach oprysk trzeba powtórzyć, od drugiego dnia po oprysku rośliny ustaw na mokrym stale keramzycie i codziennie zraszaj najlepiej wodą destylowaną lub przegotowaną, w dniu kolejnego oprysku nie wykonujemy już zraszania wodą tylko zaczynamy je znów dopiero na drugi dzień po oprysku. Obydwie rośliny lubią sporą wilgotność powietrza którą powinno się im zapewnić. Poprzyglądaj się innym roślinom które stały w otoczeniu kordyliny i palmy czy również nie maja już szkodnika na sobie dość szybko się rozprzestrzenia.
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Nie ja to mam ostatnio jakiegoś pecha Najpierw mszyce, potem wciornastki, a teraz znowu wełnowce... Ale mam przynajmniej nadzieję, że nie jest bardzo źle... w ogóle to przy wełnowcu zdaje się powinien byc biały "osad", a nie ma.
O i jeszcze jedna sprawa. Ostatnio byłam w większości ogrodniczych i w żadnym nie mieli preparatu, o którym piszesz. ( Polecałeś mi go także na wciornastki)
O i jeszcze jedna sprawa. Ostatnio byłam w większości ogrodniczych i w żadnym nie mieli preparatu, o którym piszesz. ( Polecałeś mi go także na wciornastki)
Ja uważam że to wełnowiec jeśli nie możesz kupić Acetellicu poszukaj Mospilan 20 SP aczkolwiek ten jest mniej skuteczny, aż dziwne ze nie możesz kupić Acetellicu przecież to ogólnie dostępna chemia zobacz Acetellic
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Kurcze, Przemku nie wiem czemu, ale to co zaznaczyłeś jest widoczne w ten sposób tylko na zdjęciach. W rzeczywistości nic nie ma na tych liściach. Dam może inne zdjęcia - te wyszły naturalnie. A czy te zasuszone końcówki to wina wyłącznie suchego powietrza? Ostatnio niestety troszkę zaniedbałam roślinki pod względem spryskiwania
P.S. Już wiem od czego były te białe kropki i plamki - kwiaty były spryskiwane i to kropelki wody tak dziwnie wyszły
Niestety mimo wielu prób i starań (przecierałam na mokro i na sucho, pryskałam) nie udało mi się zrobić realnych zdjęć kordyliny. Nie wiem czemu na zdjęciach wychodzi, że na listkach są białe plamki. W rzeczywistości ma ich kilka (plamek), ale są one spowodowane raczej faktem, że spryskuję roślinkę nie przegotowaną , a tylko odstałą wodą. Mimo to wstawie zdjęcia. Chodzi mi o to, że te dolne listki robią się jaśniejsze na końcach, a dwa zaczęly zasychać.
P.S. Już wiem od czego były te białe kropki i plamki - kwiaty były spryskiwane i to kropelki wody tak dziwnie wyszły
Niestety mimo wielu prób i starań (przecierałam na mokro i na sucho, pryskałam) nie udało mi się zrobić realnych zdjęć kordyliny. Nie wiem czemu na zdjęciach wychodzi, że na listkach są białe plamki. W rzeczywistości ma ich kilka (plamek), ale są one spowodowane raczej faktem, że spryskuję roślinkę nie przegotowaną , a tylko odstałą wodą. Mimo to wstawie zdjęcia. Chodzi mi o to, że te dolne listki robią się jaśniejsze na końcach, a dwa zaczęly zasychać.
Możliwe że to faktycznie przekłamanie aparatu te zdjęcia wyglądają zupełnie inaczej, nasyp w podstawki keramzytu który musi być cały czas wilgotny, i codziennie zraszaj rośliny, zacznij też nawożenie nawozem dla palm, juk i dracen do obydwu roślin, schnięcie to efekt zbyt suchego powietrza, na obecnych zdjęciach faktycznie szkodnika nie widać.
Wełnowce
Na początek fikus, kupiłam go po okazyjnej cenie, potem
przyszlo mi do głowy, że utnę go i będę miała 2szt. Efekt jest taki, że mały chyba dostał za dużo "wschodniego" słońca, a duży jakby zdziczał
łosie rogi kupiłam przy okazji, koleżanka szukała, ja znalazłam u siebie w ogrodniczym, kupiłam i sobie, ale roslinka ta pewnie z pół roku siedzi i nic sie nie zmieniła, wg mnie to coś co liście powinny wychodzić uschło, czy mam to ciapnąć czy jak, na razie nie ruszalam, żeby nie zepsuć. Rośnie w warunkach takich samych jak moje calkiem przyzwoite paprotki
Jakiś czas temu dostałam OOOOOOOOOOOOOgromną paproć, paproć powolutku padała, w końcu stanęlo na tym, że został jeden liść zielony, a reszta sucha, ubcięłam ją i dalej podlewałam, wypuściła kolejne. Chciałabym ją teraz może przesadzić o powyrywać te suche końcówki liści, jak się za to zabrać?
Mam takie coś, o tej porze roku jest takie, chciałabym żeby zakwitło
Tutaj mialy być palmy, niestety opakowanie wyrzuciłam, nie pamiętam kiedy wsadziłam, myślę, że będzie już ponad miesiąc, a tu nic. Wykopałam dwa nasionka, ale nie kiełkują
Jeszcze chcialam się z Wami podzielić smutną wiadomością, z 15 doniczek zaatakowały robale (juki, bluszcz zdużymi liściami, zroślicha, mala mandarynka, palmy), takie małe czarne kreseczki na liściach, mam już oprysk, rośliny odseparowane - ciekawe co dalej.
przyszlo mi do głowy, że utnę go i będę miała 2szt. Efekt jest taki, że mały chyba dostał za dużo "wschodniego" słońca, a duży jakby zdziczał
łosie rogi kupiłam przy okazji, koleżanka szukała, ja znalazłam u siebie w ogrodniczym, kupiłam i sobie, ale roslinka ta pewnie z pół roku siedzi i nic sie nie zmieniła, wg mnie to coś co liście powinny wychodzić uschło, czy mam to ciapnąć czy jak, na razie nie ruszalam, żeby nie zepsuć. Rośnie w warunkach takich samych jak moje calkiem przyzwoite paprotki
Jakiś czas temu dostałam OOOOOOOOOOOOOgromną paproć, paproć powolutku padała, w końcu stanęlo na tym, że został jeden liść zielony, a reszta sucha, ubcięłam ją i dalej podlewałam, wypuściła kolejne. Chciałabym ją teraz może przesadzić o powyrywać te suche końcówki liści, jak się za to zabrać?
Mam takie coś, o tej porze roku jest takie, chciałabym żeby zakwitło
Tutaj mialy być palmy, niestety opakowanie wyrzuciłam, nie pamiętam kiedy wsadziłam, myślę, że będzie już ponad miesiąc, a tu nic. Wykopałam dwa nasionka, ale nie kiełkują
Jeszcze chcialam się z Wami podzielić smutną wiadomością, z 15 doniczek zaatakowały robale (juki, bluszcz zdużymi liściami, zroślicha, mala mandarynka, palmy), takie małe czarne kreseczki na liściach, mam już oprysk, rośliny odseparowane - ciekawe co dalej.
Fikusy są porażone przez mączniaka i należało by je opryskać najlepiej Score 250 EC, zdjąć z pełnego słońca, co do łosich rogów również sobie na nich mączniak poczyna i przez to efekt jak na zdjęciu - na razie nic nie wycinaj tylko zapewnij jej wilgotne powietrze (daj keramzyt na podstawek - musi być cały czas wilgotny) i opryskaj tym samym co fikusy(oprysk na wszystkich tych roślinach powtórz po sześciu dniach). Co do paproci wyjmij bryłę korzeniową z doniczki oddziel rosnącą sadzonkę i posadź ją w nową mniejszą doniczkę w ziemię dla paproci a resztę tą uschniętą do kosza, kolejna roślina to hipeastrum i już niestety Ci w tym roku raczej nie zakwitnie jak do tej pory nie wydało kwiatostanu, należy je do końca sierpnia podlewać i nawozić, potem przez miesiąc zaprzestać całkowicie nawożenia następnie wyjąć cebulę z ziemi, ściąć pozostałości po nieuschniętych i uschniętych liściach podsuszyć przez dwa tygodnie, ściąć pozostałości po korzeniach tak by zostały takie 2 cm ich końcówki przy cebuli i do lodówki od połowy października aż do końca stycznia, w lutym z powrotem do ziemi i regularne podlewanie i nawożenie, wtedy dopiero zakwitnie - hipeastrum należy regularnie zimować poczytaj mamy cały wątek o nim tutaj kliknij, co do nasion palm w taki sposób Ci nie skiełkują podlej je i załóż na doniczki szczelnie foliówki śniadaniowe, poczytaj o tym tutaj, pokaż resztę roślin z tymi szkodnikami coś zaradzimy,jeśli coś niejasne pytaj.