Hiacynty z lodówki

[vito157]

Każdego roku, we wrześniu, biorę się za pędzenie hiacyntów. Dzięki temu mam pachnącą dekorację wigilijnego stołu.
Umieszczam cebule hiacyntów w specjalnych naczyniach, wlewam tyle wody, żeby sięgała prawie pod cebulki i... wkładam do lodówki. Po kilku tygodniach cebule wypuszczają korzenie, które czasem nieźle się rozrastają. Na zdjęciu poniżej trochę widać ów system korzeniowy poprzez zaparowane naczynia:





Wyraźnie widać, że cebule już zamierzają wypuścić pędy: znak - że będzie pachnieć w święta...

[dudus327]

Vito, bardo ciekawy sposób na podpędzenie Hiacyntów - z pewnością wykorzystam

[Waleria]

A ja wym roku jakoś przegapiłam..... Mam nadzieję,że co jakiś czas pokażesz, jak się rozwijają.

[vito157]

Mam nadzieję,że co jakiś czas pokażesz, jak się rozwijają.

Oczywiscie! Tylko zapachu nie będę mogl pokazac...

[vito157]

Hiacynty opuściły dziś lodówkę. Maja trzy tygodnie na kwiaty. Zobaczymy, czy się 'sprężą' i zdążą na wigilie. Jak nie - to będą na sylwestra...

[BEATA55555]

A jak postępujesz z cebulami po przekwitnięciu?

[raflezja]

Przypuszczam, że Vito je wyrzuca.Bo co można zrobić z takimi roślinami w zimie?
Do odżywienia cebuli i powstania pędu kwiatostanowego na przyszły rok potrzebna jest intensywna fotosynteza. W warunkach zimowych nie ma do tego warunków.

Zerknij, kiedy Vito napisał ostatni post.

[vito157]

Cebulki po przekwitnięciu są zakopywane w ziemi.
U mnie akurat 'ten numer' jest możliwy, bo średnia temperatura zimą wynosi +4 stopnie.