Duży fikus benjamina i przędziorki

[misskejt]

Witam,
na mojej ogrodniczej dumie - ponad 2-metrowym fikusie zauważyłam przędziorki.
Póki co roślina broni się dizelnie, bo przędziorków jest niewiele. Wiem że są odpowiednie środki przeznaczone do walki z tymi szkodnikami i rośliny można wyleczyć.

Zastanawiam się jednak czy ze wzglęu na wielkość rośliny nie należałoby podjąć jakich szczególnych kroków w celu:
- uniknięcia szerzenia się zarazy: teraz roślina stoi w oknie balkonowym, w sąsiedztwie innych roślin. Czy jak odsunę je na pół metra to będą w mairę bezpieczne?? I jak na szerzenie choroby wpłynie wietrzenie??
- większej skuteczności leczenia: nie wyobrazam sobie też sprawdzania i wycierania każdego listka po kolei - czy jest na to jakiś inny patent??

Wiem, że o przędziorkach wiele napisano, ale mimo to będę wdzieczna za podpowiedzi - nigdy nie leczyłam tak dużej rośliny...
misskejt

PS. A owe przędziorki przyniosłam z inną rośliną ze sklepu firmowego jednego z producentów (tamtej rośliny dawno nie ma). Gdy po kilku dniach zadzwoniłam do sklepu z informacją (naiwnie myśląc że sprzedawców to ruszy) usłyszałam: "aa.. przędziorki, no tak, są...". Potem pan się zorientował, że "palnął" i próbował udawać zakoczonego - noł koments...

[Marta80]

To, że przędziorków jest niewiele to nie efekt bronienia się rośliny a samego stadium choroby - nie jest zaawansowane, to dobrze.

Ja również miałam przędziorki, na jednej z trzech dracen (w ogóle jest jakaś felerna bo ostatnio grzyba ma).
Odsunąć wypadałoby, aby reszta roślin została bezpieczna. W dużych sklepach typu 'budujesz, remontujesz, urządzasz' na dziale ogrodniczym jest pełno srodków, pracownik na pewno Ci doradzi. Walka polega na opryskiwaniu rośliny.
Niestety, musisz sprawdzić każdy listek po kolei a po zakonczeniu leczenia umyć z lekarstwa. ;-) Inaczej się nie da, Ty masz fikusa - ma on duże liście, a co ja mam powiedzieć na temat draceny? Na najwiekszym 'drzewku' ma chyba ze 100, dlugich, podłużnych liści, każde musiałam myć i sprawdzać. Niestety jest to kwestia cierpliwości, czasem bywa cięzko.. mysle, ze sobie poradzisz.
Najpierw pousuwaj wszystkie pajęczyny, potem zrób oprysk.

[misskejt]

Dzięki za wsparcie

Dodam tylko że to benjamin jest więc listki długie max na 5 cm...

[Wiktoria_W]

Myślę, że jeśli stał w sąsiedztwie innych roślin, to tą resztę też byłoby dobrze wypryskać. Tego biednego benka do łazienki pod prysznic, a później oprysk (wiem, że przetaszczenie takiej dużej rośliny nie jest proste). Z tego, co w różnych miejscach napisano, przydałyby się przynajmniej ze dwa opryski, najlepiej różnymi środkami.

[ajania]

Przed opryskiem należy roślinę bardzo dokładnie spłukać wodą, ponieważ jest to połowa sukcesu w walce z tym paskudztwem. Ja mojego hibiscusa wyleczyłam samym 'prysznicowaniem'. Przędziory nie znoszą wilgoci. Oczywiście oprysk jest jak najbardziej w tej sytuacji potrzebny. Powodzenia !

[Marta80]

Teraz mi się przypomniało, że jak ja walczyłam z przędziorkami to również moczyłam roślinę. Tylko nie pod prysznicem, bo by się nie zmieściła, a spryskiwaczem zraszałam ją bardzo dokładnie myśląc - TOPCIE SIE!!!

[sari1]

Przędziorki bardzo łatwo usuniesz myjąc każdy listek letnią wodą z dodatkiem płynu do mycia naczyń. Równiez miałam ten sam problem ze swoim ficusem i polysciasem. Po wypróbowaniu tego domowego sposobu z dumą mogę powiedzieć, że to naprawdę działa. Powodzenia