Niezidentyfikowany kwitnący kwiatek doniczkowy
Niezidentyfikowany kwitnący kwiatek doniczkowy
Bardzo proszę o pomoc w zidentyfikowaniu tego kwiatka. Dostałam go jako kilkulistną roślinkę, a teraz ma już 6 łodyg, na których cały czas wyrastają kwiatki. Zarówno na czubku, jak i przy każdym liściu (zdjęcie jest ciut nieaktualne), ponadto obecnie wszystkie kwiatki z głównego czubka - po około dwóch miesiącach - opadły, a na ich miejscu już pojawiły się nowe pączki. Kwiatek rośnie i kwitnie jak szalony!
Re: Niezidentyfikowany kwitnący kwiatek doniczkowy
Witaj,
Twój kwiatek to Aeschynanthus.
pozdrawiam
Twój kwiatek to Aeschynanthus.
pozdrawiam
Re: Niezidentyfikowany kwitnący kwiatek doniczkowy
Też tak myślę, ale to jakaś ciekawa odmiana, bo eschynantus to roślina o zwisających łodyżkach, a ten idzie w górę
Re: Niezidentyfikowany kwitnący kwiatek doniczkowy
Dziękuję za nazwę! Kwiatek od dawna robi furorę w rodzinie, ale niestety nikt nie wiedział, cóż to dokładnie jest.
Tak jest, mój zdecydowanie nie jest wiszący. Rośnie prościutko do góry i raczej nie planuje się przechylić. Generalnie zastanawia mnie jego wysokość. Obecnie cały czas utrzymuje jedną, koło 50 cm, ale ciekawi mnie, czy pójdzie wyżej (nie chciałabym), jeśli go przytnę. No i jeszcze jego objętość - jak go dostałam, miał jedną wysoką łodygę i drugą malutką, w czasie jednego sezonu u mnie wyrosły mu jeszcze 4 (w bardzo szybkim tempie).
No i co do rozsadzania. Kiedy nie będzie miał już kwiatków, to mogę jakoś tak... delikatnie oderwać jedną łodygę od reszty?
Tak jest, mój zdecydowanie nie jest wiszący. Rośnie prościutko do góry i raczej nie planuje się przechylić. Generalnie zastanawia mnie jego wysokość. Obecnie cały czas utrzymuje jedną, koło 50 cm, ale ciekawi mnie, czy pójdzie wyżej (nie chciałabym), jeśli go przytnę. No i jeszcze jego objętość - jak go dostałam, miał jedną wysoką łodygę i drugą malutką, w czasie jednego sezonu u mnie wyrosły mu jeszcze 4 (w bardzo szybkim tempie).
No i co do rozsadzania. Kiedy nie będzie miał już kwiatków, to mogę jakoś tak... delikatnie oderwać jedną łodygę od reszty?
Re: Niezidentyfikowany kwitnący kwiatek doniczkowy
Jak przekwitnie, wyjmij najlepiej z doniczki całą bryłę korzeniową i oddziel jakąś łodyżkę z korzeniami. Możesz spróbować też przyciąć roślinę, oberwać 2 dolne listki sadzonki, wsadzić do wilgotnej ziemi i przykryć szklanką lub jakimś innym przezroczystym pojemnikiem.
Re: Niezidentyfikowany kwitnący kwiatek doniczkowy
Dzięki za wszystkie odpowiedzi
Z tym przekwitaniem to ciekawa sprawa, bo mamy już październik, a kwiatek cały czas produkuje nowe pąki - czyste szaleństwo. Ma już z 8 nowych łodyg (wciąż nie jest wiszący, wszystkie idą w górę, chociaż muszę przyznać, że jeśli dalej będzie się tak rozkrzewiał, to w końcu pod obciążeniem gałązki zaczną się uginać... tak to trochę wygląda), główna łodyga ze zdjęcia wyżej była coraz dłuższa, więc ją obcięłam w połowie i z tego przycięcia wypuściła 3 nowe... normalnie to chyba powinny być łodygi, ale jak na razie wygląda to na pąki kwiatowe.
Podsumowując, kwiatek rośnie jak na jakichś sterydach, nic go nie zatrzymuje, zasadniczo kwitnie już od czerwca non stop i nie wygląda na to, aby miał ochotę przestać. Ani żebym była w stanie go zatrzymać :P
Z tym przekwitaniem to ciekawa sprawa, bo mamy już październik, a kwiatek cały czas produkuje nowe pąki - czyste szaleństwo. Ma już z 8 nowych łodyg (wciąż nie jest wiszący, wszystkie idą w górę, chociaż muszę przyznać, że jeśli dalej będzie się tak rozkrzewiał, to w końcu pod obciążeniem gałązki zaczną się uginać... tak to trochę wygląda), główna łodyga ze zdjęcia wyżej była coraz dłuższa, więc ją obcięłam w połowie i z tego przycięcia wypuściła 3 nowe... normalnie to chyba powinny być łodygi, ale jak na razie wygląda to na pąki kwiatowe.
Podsumowując, kwiatek rośnie jak na jakichś sterydach, nic go nie zatrzymuje, zasadniczo kwitnie już od czerwca non stop i nie wygląda na to, aby miał ochotę przestać. Ani żebym była w stanie go zatrzymać :P