Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Re: Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Cudne achimenesy Bicent niesamowity! Moje powoli zaczynają już zasypiać.
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Ale macie zdrowe i bujne piękności! Podzielcie się radami jak je pielęgnujecie. Co należy robić aby tak własnie wyglądały oraz czego nie wolno robić...
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
Re: Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Achimenesy mam od tego sezonu, więc nie jestem bardzo doświadczona w ich uprawie, ale nie mogę narzekać- wszystkie ładnie rosły i kwitły. Uprawiam je w mieszance ziemi do paproci + do storczyków, dużo światła, podlewanie w upały codziennie. Teraz zaczynają powoli zasypiać- te przenoszę w suche, ciemne i ciepłe miejsce.
Re: Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
U mnie siedzą w odkwaszonym torfie z perlitem.Mam zamiar dodać im w przyszłym roku trochę pociętego mchu żeby było luźniej. Trzymam je właściwie w cieniu i zasilam. Stopniowo, nie nagle, zasuszam na zimę, nie wyjmuję kłączy z doniczek i trzymam w chłodnym garażu. Wg mnie lubią mieć luz. Zagęszczenie kłączy im nie sprzyja. Nie wszystkie odmiany rosną tak samo. Są mniej lub bardziej kapryśne, ale z tego co zauważyłam to często bywa tak, że jeśli jakiś był ładny w roku poprzednim, to w bieżącym już jest słabszy i odwrotnie. Może szyszki muszą podrosnąć?
Ale z nimi nigdy nic nie wiadomo, nie trzymają się żadnych zasad. Kwitną jak chcą i rosną jak chcą, na zasadzie "Ty mi dogadzaj , a my i tak "róbta co chceta" . Ale mimo, że czasem nie chcą rosnąć tak jak powinny, nie wiem jak to się dzieje, że ciągle jest ich więcej i więcej i więcej...Rozprzestrzeniają się lotem błyskawicy . W tamtym roku zajęły mi 1 karton zimą, w tym chyba pół garażu
.
Ale z nimi nigdy nic nie wiadomo, nie trzymają się żadnych zasad. Kwitną jak chcą i rosną jak chcą, na zasadzie "Ty mi dogadzaj , a my i tak "róbta co chceta" . Ale mimo, że czasem nie chcą rosnąć tak jak powinny, nie wiem jak to się dzieje, że ciągle jest ich więcej i więcej i więcej...Rozprzestrzeniają się lotem błyskawicy . W tamtym roku zajęły mi 1 karton zimą, w tym chyba pół garażu
.
Pozdrawiam Ula
Mój działkowy ogródek
Mój działkowy ogródek
Re: Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Majreg Napisałaś,że przechowujesz kłącza w chłodnym garażu. Czyli temperatura ok 10 stopni zimą będzie dobra? To moja pierwsza zima z achimenesami
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 603
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Ależ tu cuda!
Nawet nie wiedziałam, że jest tyle pięknych odmian...
Ja mam takiego zwykłego, fioletowego. Jest u mnie od kilkunastu lat. Traktuję go trochę po macoszemu i z braku czasu mało o niego dbam.
Całe lato trzymam go na dworze- prawie do przymrozków. Kiedy przychodzą chłody okrywam agrowłokniną, później przestaję podlewać i zasuszam.
Zimę spędza pod schodami w korytarzu, gdzie temperatura nie spada pewnie niżej, niż 16-18stopni. Lepszego miejsca nie mam, tam właśnie jest najchłodniej.
Wiosną zwykle zbyt późno sobie o nim przypominam i zazwyczaj okazuje się, że on już sobie rośnie, więc zostawiam go w starej ziemi, bo przesadzanie kończy się uszkodzeniami. I tak w starej doniczce rośnie od kilku lat. Dopiero w tym roku wymieniłam mu część ziemi-tak, żeby nie naruszyć rosnących już korzeni.
Zrobiłam fotkę- wygląda marnie, bo go M trochę zbyt mocno podlewał, no i już skończyły mu się kwiatki. Pora spać...
Nawet nie wiedziałam, że jest tyle pięknych odmian...
Ja mam takiego zwykłego, fioletowego. Jest u mnie od kilkunastu lat. Traktuję go trochę po macoszemu i z braku czasu mało o niego dbam.
Całe lato trzymam go na dworze- prawie do przymrozków. Kiedy przychodzą chłody okrywam agrowłokniną, później przestaję podlewać i zasuszam.
Zimę spędza pod schodami w korytarzu, gdzie temperatura nie spada pewnie niżej, niż 16-18stopni. Lepszego miejsca nie mam, tam właśnie jest najchłodniej.
Wiosną zwykle zbyt późno sobie o nim przypominam i zazwyczaj okazuje się, że on już sobie rośnie, więc zostawiam go w starej ziemi, bo przesadzanie kończy się uszkodzeniami. I tak w starej doniczce rośnie od kilku lat. Dopiero w tym roku wymieniłam mu część ziemi-tak, żeby nie naruszyć rosnących już korzeni.
Zrobiłam fotkę- wygląda marnie, bo go M trochę zbyt mocno podlewał, no i już skończyły mu się kwiatki. Pora spać...
Pozdrawiam,Vivien333
- julibrissin
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 2 lut 2013, o 03:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Czyżby o tej porze tak jeszcze kwitły pięknie?
Gratuluję!!
--- 21 sty 2017, o 19:02 ---
Sadzicie już Achimenesy?
Gratuluję!!
--- 21 sty 2017, o 19:02 ---
Sadzicie już Achimenesy?
Re: Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Ja na razie zaczynam przeglądać doniczki, by ocenić jak kłącza przezimowały.
Re: Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Witam,ja swoim zmieniłam tylko ziemię i doniczkę nadal zostawiłam w piwnicy,ale chyba ja przyniosę i postawie pod stołem w kuchni i zacznę zraszać,bo jak przesadzałam to było już widać ,że ruszyły i nie chciałabym ich zasuszyć.
-
- 200p
- Posty: 240
- Od: 12 maja 2015, o 09:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Ja mam w planie też zaglądnąć do nich bo mam jasno w pomieszczeniu w którym je przechowuję .Obawiam się czy nie chcą też już ruszać .
- galaxy
- 500p
- Posty: 810
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Ja niedługo dołączę do Waszego grona. Zakupiłam sobie szyszeczki, ale wiecie co? Mimo, że od deski do deski przeczytałam ten wątek to jestem jeszcze bardziej głupia
Możecie mi jak krowie na rowie odpowiedzieć na te pytania?
1.Najlepsze podłoże ( to że mała doniczka wiem )
2.Głębokość sadzenia
3.Czekać aż same się wybudzą, czy delikatnie spryskiwać podłoże?
4. Przykrywać czy nie ?
Dziękuję
Możecie mi jak krowie na rowie odpowiedzieć na te pytania?
1.Najlepsze podłoże ( to że mała doniczka wiem )
2.Głębokość sadzenia
3.Czekać aż same się wybudzą, czy delikatnie spryskiwać podłoże?
4. Przykrywać czy nie ?
Dziękuję
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma