Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja
Bo to nie jest tak, że musi być w ściśle określonej temperaturze. Najlepiej żeby to było o parę stopni niżej niż w sezonie (15 - 18 stopni powinno być ok.)
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 200p
- Posty: 208
- Od: 25 sie 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja
Moja spędza cały rok w tym samym miejscu czyli na parapecie okna...Oczywiście przy oknie zawsze to chłodniej. Myślę, że trzeba uważać żeby szyby nie dotykała-wydaje mi się że przez to pąki mi zrzuciła zeszłej zimy. Te najbliżej szyby zrobiły się ciemne, suche i odpadłymaron18 pisze:Mam jeszcze pytanie odnośnie zimowania. W jakiej temperaturze powinna być zimą? W tym wątku ktoś pisał, że w temp. 10 stopni, ktoś inny, że 15. To jak w końcu jest?
-
- 200p
- Posty: 300
- Od: 10 wrz 2015, o 22:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja
Teraz mam inny problem, moja medinilla stoi w nieogrzewanym zimą domu (minimalna temp. to 5 stopni) i tego ta roślina nie przeżyje. Co zrobić, aby jak najmniej odczuła zmianę miejsca? Można coś zrobić? Teraz okno ma południowe, później będzie zachodnie.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja
Zachodnie stanowisko może być.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 200p
- Posty: 208
- Od: 25 sie 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja
Hej
Zachodnie okno jest OK, ale pamiętaj, że medinilla, podobnie jak wiele innych roślin nie lubi być przestawiana. Zaznacz sobie na doniczce, kierunek, w jakim stała w stronę okna i postaw ją tak samo na nowym miejscu.
Zachodnie okno jest OK, ale pamiętaj, że medinilla, podobnie jak wiele innych roślin nie lubi być przestawiana. Zaznacz sobie na doniczce, kierunek, w jakim stała w stronę okna i postaw ją tak samo na nowym miejscu.
Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja
Sama siebie cytuje / Chcę sie podzielić tym o czym nie wiedziałam, a teraz wiem . Moja medinilla wypuściła nowe pąki . Zrobiłam fotkę więc się pochwalę. Liście ma trochę uszkodzone ( wiozłam ją w samochodzie ) nie miałam jak zabezpieczyć . Ma jeszcze szczątkowe ilości starych kwiatów a już rosną nowe.anna1946 pisze:Moja piękność stoi w szklanym pojemniku na wysokiej nózce . Nasypałam ozdobnych kamyków na dno i postawiłam na spodku medinillie .Uzupełniam wodę , która oczywiście odparowuje , liscie spryskuję mgiełka wodna. Już stoi w nieogrzewanym pokoju ma swiatło dzienne z dwóch stron zachodniej i północnej , taki róg pokoju. Liście piękne błyszczące i kwiatostany długo sie utrzmują.
Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja
Uważam ,że jest to roślina bardzo ciepło lubna i lubiąca wilgotne otoczenie . Swoją przewiozłam ponad 400 km w czasie kwitnienia i nic sie nie stało. Temperatura 5 st.C to tem. zabójcza dla medinilli. Nigdy nie postawiłabym jej na parapecie, chyba, że jest to parapet okna kwiatowego odpowiednio widny i podgrzewany. jeśli zabieram sie za rosliny egzotyczne to czytam w jakich warunkach żyją w naturze . Są rosliny lubiące światło a sa takie, ktore lubią słońce. Medinilla jednak zalicza się do tych lubiących ciepło, wilgoć i światło rozproszone.maron18 pisze:Teraz mam inny problem, moja medinilla stoi w nieogrzewanym zimą domu (minimalna temp. to 5 stopni) i tego ta roślina nie przeżyje. Co zrobić, aby jak najmniej odczuła zmianę miejsca? Można coś zrobić? Teraz okno ma południowe, później będzie zachodnie.
-
- 200p
- Posty: 300
- Od: 10 wrz 2015, o 22:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja
To gdzie mam ją umieścić, jeśli nie na parapecie?
Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja
Moja stoi na podwyższeniu , kupiłam stojak i w dodatku w szklanym pojemniku z wodą siegająca do spodka na ktorym stoi kwiat . Dno pojemnika wysypane ozdobnymi kamykami tak na 4-5 cm . Stoi sobie w pobliżu okna . jeśli paki się osypią, to pewnie coś żle zrobiłam . Nie omieszkam tego napisać. Przeciez nikt (chyba) nie zaręczy co będzie np. za dwa miesiące
-
- 200p
- Posty: 300
- Od: 10 wrz 2015, o 22:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja
Na parapecie medinilla ma przecież więcej słońca niż stojąc dalej od okna
Jakie podłoże mają wasze medinille? Zastanawiam się, czy powinienem przesadzić moją (w tym roku kupiona), ale nie wiem, czy to podłoże, które ma jest do wymiany czy nie. Poza tym jeśli jest złe, to mam je wydłubać z korzeni? Nawet nie wiem, jak mam opisać to podłoże, które jest aktualne, nie jest torf, ani ziemia, pod naciskiem się ugina, ake trudno jest oderwać kawałek, wygląda jakby było jakimiś większymi kawałkami. Jedyne czego nie ma na 100% to perlitu oraz wermikulitu. W sumie nie wiem jakie jest dobre, bo nigdy nie byłem na Filipinach i nie widziałem medinilli w naturze.
Właśnie zauważyłem, że młode pąki liściowe zostały zaatakowane przez mszyce, pryskać je zwykłymi środkami, czy czymś specjalnym?
Ile trzeba podlewać medinillę? Do tej pory mojej wystarczało to, co ściekało z liści podczas spryskiwania wodą, ale teraz w domu mam cieplej o podłoże szybciej przesycha.
Jakie podłoże mają wasze medinille? Zastanawiam się, czy powinienem przesadzić moją (w tym roku kupiona), ale nie wiem, czy to podłoże, które ma jest do wymiany czy nie. Poza tym jeśli jest złe, to mam je wydłubać z korzeni? Nawet nie wiem, jak mam opisać to podłoże, które jest aktualne, nie jest torf, ani ziemia, pod naciskiem się ugina, ake trudno jest oderwać kawałek, wygląda jakby było jakimiś większymi kawałkami. Jedyne czego nie ma na 100% to perlitu oraz wermikulitu. W sumie nie wiem jakie jest dobre, bo nigdy nie byłem na Filipinach i nie widziałem medinilli w naturze.
Właśnie zauważyłem, że młode pąki liściowe zostały zaatakowane przez mszyce, pryskać je zwykłymi środkami, czy czymś specjalnym?
Ile trzeba podlewać medinillę? Do tej pory mojej wystarczało to, co ściekało z liści podczas spryskiwania wodą, ale teraz w domu mam cieplej o podłoże szybciej przesycha.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja
Medinili, a żadnych roślin nie podlewa się pryskając liście, jak wszystkie korzenie mają pobrać wodę...
Podłoże, lekko kwaśne mocno przewiewne, to epifit, stosuję mieszankę ziemi do paproci oraz podłoża do storczyków, można dodać jeszcze agroperlitu.
W sezonie medinile podlewasz obficie, w okresie jesienno-zimowym pozwalasz przeschnąć delikatnie wierzchniej warstwie ziemi. Oczywiście, że stanowisko jak najjaśniejsze szczególnie teraz, latem ciepłe zimą nieco chłodniejsze w okolicach 15 - 18 stopni.
Podłoże, lekko kwaśne mocno przewiewne, to epifit, stosuję mieszankę ziemi do paproci oraz podłoża do storczyków, można dodać jeszcze agroperlitu.
W sezonie medinile podlewasz obficie, w okresie jesienno-zimowym pozwalasz przeschnąć delikatnie wierzchniej warstwie ziemi. Oczywiście, że stanowisko jak najjaśniejsze szczególnie teraz, latem ciepłe zimą nieco chłodniejsze w okolicach 15 - 18 stopni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 200p
- Posty: 208
- Od: 25 sie 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja
Cześć
Ja, jak swoją przesadzałam, to zmieszałam resztki ziemi jakie miałam w garażu ( lekkie podłoże, ziemia do kwiatów balkonowych i do różaneczników no i chyba coś tam do róż też było). Medinilla rośnie i nie kaprysi ( no przynajmniej na razie). Teraz jej jednak bym nie przesadzała, tylko poczekałabym do wiosny. Co do podlewania, to normalnie do doniczki swoją podlewam średnio raz w tygodniu albo rzadziej ( w sumie jak na nią spojrzę i mi się przypomni ). Raz w miesiącu mniej więcej ląduje pod prysznicem, bo ( przynajmniej moja) strasznie zbiera kurz. W sezonie grzewczym obie korzystamy z nawilżacza powietrza i to wszystko.
Ja, jak swoją przesadzałam, to zmieszałam resztki ziemi jakie miałam w garażu ( lekkie podłoże, ziemia do kwiatów balkonowych i do różaneczników no i chyba coś tam do róż też było). Medinilla rośnie i nie kaprysi ( no przynajmniej na razie). Teraz jej jednak bym nie przesadzała, tylko poczekałabym do wiosny. Co do podlewania, to normalnie do doniczki swoją podlewam średnio raz w tygodniu albo rzadziej ( w sumie jak na nią spojrzę i mi się przypomni ). Raz w miesiącu mniej więcej ląduje pod prysznicem, bo ( przynajmniej moja) strasznie zbiera kurz. W sezonie grzewczym obie korzystamy z nawilżacza powietrza i to wszystko.
Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja
Skoro temat medinilli powrócił to skorzystam z okazji i wspomnę o swojej bowiem znów mnie zaskoczyła. Acz już nie tak efektownie.
Dwa tygodnie temu jakoś wcisnęłam ją na parapet w niedogrzanym pokoju, ma tam około 15stopni.
Oczywiście pozbyła się już kwiatów, za wyjątkiem jednego, najmniej udanego egzemplarza w wersji mini. Po przyjrzeniu się dostrzegłam dwa małe pączuszki kwiatowe wyrastające z dwóch stron tego mikrokwiatuszka
Tu widać jeden:
Jak się rozwiną to dam znać
Dwa tygodnie temu jakoś wcisnęłam ją na parapet w niedogrzanym pokoju, ma tam około 15stopni.
Oczywiście pozbyła się już kwiatów, za wyjątkiem jednego, najmniej udanego egzemplarza w wersji mini. Po przyjrzeniu się dostrzegłam dwa małe pączuszki kwiatowe wyrastające z dwóch stron tego mikrokwiatuszka
Tu widać jeden:
Jak się rozwiną to dam znać