Hipeastrum i czerwona plamistość.
- EwaMałgorzata
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 20 gru 2007, o 20:20
- Lokalizacja: dolnośląskie
Cebula jest zaatakowana przez grzyb Phoma narcissi co w następstwie powoduje uszkodzenia mechaniczne lub żerowanie roztocza narcyzowca (Steneotarsonemus laticepsnie) proponuję jeśli chcesz utrzymać cebulę ściąć pęd jaki wyrósł wyjąć cebulę z ziemi podsuszyć dobrze koło kaloryfera a jak opadną korzenie lub uschną(zdjąć kilka warstw łuski ochronnej cebuli) zaprawić ją mieszanką Topsin M + Kaptan zawiesinowy i ponownie posadzić, podlewać tylko na podstawek.
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1407
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Re: Hipeastrum i czerwona plamistość.
spalić przy takim porażeniu
Re: Hipeastrum i czerwona plamistość.
Witam! To jest mój pierwszy post na tym forum
I na wejście mam pytania
Jak stosować te preparaty?
Zmieszać je ze sobą?
I w ilu l czy w ml trzeba je rozpuścić?
Bo jestem posiadaczem 14 cebul i niestety połowę z nich zaatakowała czerwona plamistość Bardzo zależy mi na tym aby je ocalić, ponieważ 6 cebul to nie wiem jakie odmiany.
I na wejście mam pytania
Jak stosować te preparaty?
Zmieszać je ze sobą?
I w ilu l czy w ml trzeba je rozpuścić?
Bo jestem posiadaczem 14 cebul i niestety połowę z nich zaatakowała czerwona plamistość Bardzo zależy mi na tym aby je ocalić, ponieważ 6 cebul to nie wiem jakie odmiany.
Re: Hipeastrum i czerwona plamistość.
Dodam, że cebule mają dopiero kilka kropek.A grzyba przyniosłem ze sklepu w tamtym roku z nową cebulką Tylko była "odizolowana" od reszty (z czego się bardzo cieszę) i nie zdążyły się bardzo zarazić.Tej właśnie cebuli, oderwałem wierzchnią warstwę i jak reszta ma małe kropeczki.
Re: Hipeastrum i czerwona plamistość.
troszke odswieze wątek. 2 hipki z wolna sie puszczaja, troche jeszcze przetrzymam bo mam ciemne mieszkanie i nie chce zeby w tych zimowych ciemnosciach wybujały, ale z wolna chcialam sie przygotowac do tematu sadzenia. odwieczny problem, czyli chorobska. oczywiscie kwiatki ratowane z marketow przyniosly to dziadostwo do domu, ale nie rozprzestrzenilo sie jakos nadzwyczajnie ( na szczescie) widac tylko drobne slady, Przejrzałam juz chemie i wylowilam grzybobojcze. Co z ponizszych nadaje sie do zaimpregnowania? Oraz w jakich ilosciach/jaki sposob
- score
- miedzian
- bravo
- previcur
- score
- miedzian
- bravo
- previcur
Moje kwiatki
Pozdrawiam Ewa
Pozdrawiam Ewa
Re:
Zacytuję swój post powyższy
Po takim zabiegu oczywiście nie spodziewaj się, że cebula zakwitnie drugi raz choć tego nie wykluczam, ważniejsze chyba by ją uratować niż dobić ją jeszcze, osłabiając wybijającym kwiatem.
Te co masz zostaw sobie na przyszłość w razie jakichś zmian na innych roślinach.Czarodziej_ pisze:Cebula jest zaatakowana przez grzyb Phoma narcissi co w następstwie powoduje uszkodzenia mechaniczne lub żerowanie roztocza narcyzowca (Steneotarsonemus laticepsnie) proponuję jeśli chcesz utrzymać cebulę ściąć pęd jaki wyrósł wyjąć cebulę z ziemi podsuszyć dobrze koło kaloryfera a jak opadną korzenie lub uschną(zdjąć kilka warstw łuski ochronnej cebuli) zaprawić ją mieszanką Topsin M + Kaptan zawiesinowy i ponownie posadzić, podlewać tylko na podstawek.
Po takim zabiegu oczywiście nie spodziewaj się, że cebula zakwitnie drugi raz choć tego nie wykluczam, ważniejsze chyba by ją uratować niż dobić ją jeszcze, osłabiając wybijającym kwiatem.
Re: Hipeastrum i czerwona plamistość.
Dzięki. Czas wiec zaliczyc ogrodniczy
Moje kwiatki
Pozdrawiam Ewa
Pozdrawiam Ewa
Re: Hipeastrum i czerwona plamistość.
mam coś takiego:
wypuszcza na długiej pustej w środku łodyżce po 2 pomarańczowo-białe kwiaty.
nie wygląda mi to na hipeastrum ale patrząc na to jak biedaka traktowałam to jest to całkiem możliwe.
na liściach wyszło mu takie paskudztwo:
2 doniczki były u mnie - okazało się, że u siostry w pokoju też jest więc grzybek ma około roku, bo wtedy go do niej przeniosłam... na największej cebuli znalazłam około centymetrowy placek czerwony (ohyda!).
Wkurzały mnie te kwiatki, bo były wybujałe i liche, ale kiedy zobaczyłam jak wyglądają dobrze pielęgnowane to nie chciałabym ich stracić zanim wreszcie zobaczę jak powinny wyglądać. Mają około 15 lat. Nigdy nie były wyciągane na zimę - jedynie przesadzane, co przyprawiło im chyba grzybka, bo są w złych doniczkach (albo syf był w ziemi)
Wyciągnęłam je, suszą się w ciepełku koło kominka. Cebul jest pełno - ledwie wyszły z doniczek!
Tylko mam parę pytań:
Jak rozrobić ten roztwór?
Ile mam je trzymać w tym roztworze? Jutro, najdalej pojutrze kupie odpowiednie preparaty.
Skąd będę wiedzieć, że mogę je na nowo posadzić (jeśli nigdy nie wyciągałam cebulki to może lepiej zostawić je na dłużej poza doniczką?)
Czy jak zaczną rosnąć to od razu zorientuję się, że coś jest nie tak? mam tyle cebulek że chciałabym obdzielić znajomych, a nie chcę zarazić ich kwiatków.
Przepraszam za masę pytań, ale jestem kwiatkowo kompletnie zielona a nie chcę czegoś spieprzyć Mama się zastanawia co ja robiłam w biol chemie (też się zastanawiam)
Jeszcze jedno + ile powinnam tego kupić, żeby nie zostało mi tego pełno? mam 2 doniczki pełne cebulek po brzegi.
wypuszcza na długiej pustej w środku łodyżce po 2 pomarańczowo-białe kwiaty.
nie wygląda mi to na hipeastrum ale patrząc na to jak biedaka traktowałam to jest to całkiem możliwe.
na liściach wyszło mu takie paskudztwo:
2 doniczki były u mnie - okazało się, że u siostry w pokoju też jest więc grzybek ma około roku, bo wtedy go do niej przeniosłam... na największej cebuli znalazłam około centymetrowy placek czerwony (ohyda!).
Wkurzały mnie te kwiatki, bo były wybujałe i liche, ale kiedy zobaczyłam jak wyglądają dobrze pielęgnowane to nie chciałabym ich stracić zanim wreszcie zobaczę jak powinny wyglądać. Mają około 15 lat. Nigdy nie były wyciągane na zimę - jedynie przesadzane, co przyprawiło im chyba grzybka, bo są w złych doniczkach (albo syf był w ziemi)
Wyciągnęłam je, suszą się w ciepełku koło kominka. Cebul jest pełno - ledwie wyszły z doniczek!
Tylko mam parę pytań:
Jak rozrobić ten roztwór?
Ile mam je trzymać w tym roztworze? Jutro, najdalej pojutrze kupie odpowiednie preparaty.
Skąd będę wiedzieć, że mogę je na nowo posadzić (jeśli nigdy nie wyciągałam cebulki to może lepiej zostawić je na dłużej poza doniczką?)
Czy jak zaczną rosnąć to od razu zorientuję się, że coś jest nie tak? mam tyle cebulek że chciałabym obdzielić znajomych, a nie chcę zarazić ich kwiatków.
Przepraszam za masę pytań, ale jestem kwiatkowo kompletnie zielona a nie chcę czegoś spieprzyć Mama się zastanawia co ja robiłam w biol chemie (też się zastanawiam)
Jeszcze jedno + ile powinnam tego kupić, żeby nie zostało mi tego pełno? mam 2 doniczki pełne cebulek po brzegi.
pozdrawiam
Karolina
Karolina
- nusia
- 1000p
- Posty: 1042
- Od: 3 mar 2007, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnyśląsk
Re: Hipeastrum i czerwona plamistość.
To co od razu mi się rzuciło w oczy ,to cebula jest za głęboko w ziemi posadzona i kiedy jest zbyt mocno podlewana to atakuje ją grzyb.
Instrukcję jak zastosować środek będziesz miała w opakowaniu .Potem cebulkę dokładnie wysuszysz (dobę) i do nowej ziemi,ale tak aby była do połowy lub 1/3 w ziemi.Podlewać z umiarem.
Będzie dobrze.
Instrukcję jak zastosować środek będziesz miała w opakowaniu .Potem cebulkę dokładnie wysuszysz (dobę) i do nowej ziemi,ale tak aby była do połowy lub 1/3 w ziemi.Podlewać z umiarem.
Będzie dobrze.
Re: Hipeastrum i czerwona plamistość.
super! dziękuję jutro suszę pod gazetą na słoneczku, potem po zabójcę grzybów i już zaczynam kombinować nowe doniczki dla cebulek dzieci (poprosiłam koleżankę, której mama pracuje w przedszkolu o kubeczki po jogurtach które dzieciom po deserze zostają - podziurkuję i na początek wystarczą ), które znalazłam pod kilkoma dużymi cebulami (podstawowy błąd - 3 cebule w 1 małej doniczce to stanowczo za dużo - nie umiałam tego wyjąć, ale teraz już mam nauczkę - podobnie jak z sadzeniem i podlewaniem i doniczkami bez dziurek, a mama mówiła, że coś zepsuję ).
Dam tu potem znać czy się udało!
Dam tu potem znać czy się udało!
pozdrawiam
Karolina
Karolina
-
- 1000p
- Posty: 6118
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Hipeastrum i czerwona plamistość.
Nie martw się Karolino każdy kiedyś zaczynał i czasem mimo doświadczenia i tak zdarza się popełnić jakiś błąd.
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Re: Hipeastrum i czerwona plamistość.
na nieszczęście moje 3 cebulki które dostałam od jednej z forumowiczek złapały tą zaraze i nie wiem czy mi się odratują. jak na razie to siedzą w preparacie grzybobójczym a zaraza nie chce ustąpić. nowe korzonki dalej wychodzą z czerwienią na niektórch
pozdrawiam
Kasia
Kasia