Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy cz. 1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
aimera
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 9 cze 2012, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Problem z palmą Areka !

Post »

Witam
mam duzy problem z moją plamą, będę wdzięczna o pomoc, rady

Palmę posiadam już ponad 2 lata, pięknie rosła, wiosną była przesadzana w większą odpowiednią donicę, odpowiednią ziemię..wszytsko wydawało się być ok.

Ok 3 mies temu coś ją zaatakowało, dostałam odpowiednie tabletki w sklepie ogrodniczym, problem nie minął.

Wysyłam zdjęcia:

Obrazek

Z kolei około mies temu zaczeła bardzo mocno wysychać. Liść po liściu..nawet nowe malutkie od razu suche.. dlaczego? Jeśli od wiosny minęło dużo czasu, sądziłam, że się zaklimatyzowała w nowej ziemi.. nie podlewam za często, jedynie zraszam, proszę o pomoc, wysyłam zdjęcia

Obrazek Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18665
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Problem z palmą Areka !

Post »

Witaj, :wit
Schnięcie liści jest spowodowane wg mnie dwoma czynnikami, pierwszy to szkodniki, na 90% to są tarczniki. Przy tak rozprzestrzenionym ataku, trzeba działać szybko, jeśli chcesz uratować palmę. Dobrym sposobem jest dokładne przemycie zaatakowanych części rośliny, wacikiem nasączonym, albo spirytusem, albo olejem i po kilku dniach (nie od razu), szczoteczką np. do zębów zanurzoną w roztworze mydła. Po zabiegu trzeba dokładnie spryskać ciepłą wodą. Najmocniej zaatakowane liście, szczególnie te suche usuń i tak nie będzie już z nich pożytku.
Druga sprawa, podlewanie - to jest najprawdopodobniej areka, potrzebuje umiarkowanego (a jeśli ma ciepło, np włączony grzejnik), można trochę więcej, ale żeby z kolei nie przesadzić. Twoje podlewanie jest niewystarczające, palmy transpirują wodę, przede wszystkim przez korzenie. Spryskiwanie ok., ale więcej podlewaj, raz na tydzień powinno być ok., tak żeby ziemia była równomiernie wilgotna.
pozdrawiam
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
aimera
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 9 cze 2012, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Problem z palmą Areka !

Post »

Niezmiernie dziękuję za odp. Czekałam na nią bardzo. Mam nadzieję, że ją uratuję, już zdziś zacznę przemywać i przeniosę ją do pomieszczenia gdzie jest odrobinę chłodniej. DZIĘKI!!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18665
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Problem z palmą Areka !

Post »

Szczoteczką oczywiście usuwamy dokładnie te tarczniki, po kilku dniach od przemycia wacikiem. Nie doprecyzowałem dokładnie, ale chyba się domyśliłaś.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
aimera
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 9 cze 2012, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Problem z palmą Areka !

Post »

Witam ponownie, wykonałam zabieg spirytusem, potem szczoteczką usunełam resztkę szkodników. Zabieg jakby pomógł jednakże palma umiera. Liście usychają. Przeniosłam ją po zabiegu do chłodniejszego pomieszczenia. Nie pomaga. Szkoda jej. Już nie wiem co robić. Może korzenie? Tylko dlaczego wiosną po przesadzeniu było ok.. rosła ładnie. Pryskam, podlewam raz w tygodniu i nic. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18665
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Problem z palmą Areka !

Post »

No cóż, najwidoczniej po prostu szkody poczynione przez szkodniki, okazały się zbyt zaawansowane. Gdybyś wcześniej się zgłosiła z problemem, być może dałoby się uratować Twoją palmę. To tak, jak z ludźmi, im później pójdziesz do lekarza, bagatelizując np. wcześniejsze objawy, a choroba weszła w stan zbyt zaawansowany, to też szansę na wyleczenie się zmniejszają. Możesz sprawdzić jeszcze korzenie, jest jeszcze nikła szansa, że gdy serce palmy, będzie zdrowe, to na wiosnę może zacznie rosnąć i wypuści nowe liście. Zarażonych liście są skazane są na stratę. Natomiast jeśli na wiosnę nic się nie ruszy, to polecam pooglądać się za nową roślinką.

pozdrawiam
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
mrlestat
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 10 paź 2011, o 20:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witam,

Nie będę pisać dlaczego tak się stało. Stało się i już - spryskałem obficie palmę Areca odkamieniaczem do czajnika. Składu nie znam bo na opakowaniu nie było. Palma po oprysku stała około 2 godzin. Jak się zorientowałem to wstawiłem ją do wanny i obficie spłukałem liście zimną wodą z prysznica.

Co teraz ? jakie są szanse, że przeżyje ?

Pomocy
Mrlestat
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18665
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Pomocy - Palma Areca spryskana odkamieniaczem...

Post »

Powiem szczerze, że pierwszy raz z tym się spotkałem i myślę, że nie tylko ja. Jednorazowe spryskanie, raczej nie powinno zaszkodzić, a skoro spryskałeś potem zwykłą wodą, jest szansa, że nic się nie stanie. Ale nie ma na to gwarancji, tak samo teraz to już nic więcej nie zrobisz. Co się stało, to się nie odstanie. Nie na wszystko są cudowne środki. Możesz jedynie czekać.
PS. Następnym razem pryskaj ciepłą wodą, a nie zimną, bo roślina może dostać szoku termicznego.
pozdrawiam
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Olago
200p
200p
Posty: 227
Od: 7 sty 2013, o 09:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pomocy - Palma Areca spryskana odkamieniaczem...

Post »

Przed płukaniem wodą trzeba było osłonić ziemie w doniczce, bo inaczej odkamieniacz spłynął do ziemi i tam może być pobierany przez korzenie.
Napisz, co dalej z rośliną.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18665
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Pomocy - Palma Areca spryskana odkamieniaczem...

Post »

Olago pisze:Przed płukaniem wodą trzeba było osłonić ziemie w doniczce, bo inaczej odkamieniacz spłynął do ziemi i tam może być pobierany przez korzenie.
Napisz, co dalej z rośliną.
Tylko, że to i tak niewiele by dało, bo odkamieniacz dostał się do ziemi, już przy porządnym spryskaniu nim rośliny. Poza tym po 2h, to i tak wystarczający czas, żeby wsiąkł w ziemię i przez korzenie i liście do rośliny. W sumie, to po takim zabiegu, lepszym wyjściem byłoby roślinę solidnie podlać, żeby nieco rozwodnić ten odkamieniacz.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6840
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Pomocy - Palma Areca spryskana odkamieniaczem...

Post »

Odkamieniacz do czajnika to nic innego jak kwas organiczny. Najprawdopodobniej cytrynowy.
Roślina powinna to znieść. :D
Dobrze , że nie spryskałeś jej kretem, który zawiera wodorotlenek sodu. :D

Powodzenia!
kasiamdm
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 26 gru 2013, o 12:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Usychające całe liście

Post »

Witam
Proszę o pomoc przy mojej palmie.
Dostałam ją latem i dopóki stała na dworze wszystko było ok. Jesienia zostala przeniesiona do domu i sie zaczęło :(.
Najpierw mączniak , którego kilkakrotnie już trułam a nadal miejscami pojawiają się nowe ogniska. Później z tego forum dowiedziałam się że mam nieprawidłową doniczkę.Więc zakupiłam specjalną dla palm no i oczywiście odpowiednią ziemię.Zaczęłam regularnie, nie za mocno podlewać odstaną wodą i zraszać ze względu na suche od kaloryferów powietrze . Po ok 2-3 tygodniach kiedy mączniak prawie się stracił mojej roślince zaczęły usychać całe łodygi i to zarówno te już wyrośnięte duże jak i takie małe. Regularnie co tydzień wycinam 2-3 kompletnie suche pędy. Przeczytałam całe forum już ze 3 razy i brak mi pomysłu co dalej robię nie tak. Proszę o pomoc bo żal mi rośliny (prezent od męża :( )
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
lucy23-61
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1562
Od: 14 wrz 2011, o 21:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Problemy z palmą Areka !

Post »

Jak widzę chyba w doniczce jest sporo siewek, jedne silniejsze inne słabsze.
Tak miałam z palmą koralową.Usychały najcieńsze i najdelikatniejsze roślinki.Zostały trzy najsilniejsze siewki.
Zima im pewnie też nie pomaga.
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”