Ziemia przerobiona przez pędraki

[luczek95]

Od niedawna hoduję sobie chrząszcze. I ich larwy trzymię w dębowym substracie. Wiadomo one go przerabiają i wychodzi ładna ziemia. Co myślicie o tym żeby jej używać?

[Delete]

Nie każdy spotyka się z 'chrząszczowym recyklingiem'. Ja z resztą też.

Najlepiej posadź do niej jakiegoś taniego kwiatka i obserwować jak rośnie i czy rośnie.

[luczek95]

no to urwę trzykrotkę albo coś i się zobaczy

[Majorek]

A jakiego gatunku są te chrząszcze bo, chrząszcze to dość obszerny rząd owadów.
Biedronki siedmiokropki to chyba nie są co xD ?
pozdrawiam.

[luczek95]

Larwy biedronek nie przerabiają ziemi ;) Są drapieżnikami
Obecnie ze chrząszczy posiadam:
Cetonia aurata- Kruszczyca złotawka
Eudicella smithi
Pachnoda marginata peregrina - Kruszczyca afrykańska

Najwięcej przerabiają kruszczyce złotawki bo mam dużo ich larw.
E.smithi mam obecnie tylko imago (6) ,
a P.marignata 1 larwa i 5 kokolitów

[Aisyrk]

Słyszałam, że ziemia liściasta spod dębów nie jest dobrym podłożem do uprawy roślin ze względu na dużą zawartość garbników. Luczku, masz okazję sprawdzić i myślę, że podzielisz się z nami swoimi spostrzeżeniami.

[luczek95]

Majorek staram się się znać
A tutaj różnica przed i po

[Delete]

Nieźle. Ale jak pisałem najlepiej sprawdzić na jakiejś roślinie.

[luczek95]

No ale ten substrat wyżej coś ostatnio mi nie wyszedł. Coś za mało rozdrobniony :P

[LilaRose]

Używać! Jak najbardziej używać! To pełnokrwisty kompost, jak mniemam o odczynie kwaśnym. Jeno trzeba nawozem azotowym wzbogacić. Rewelacyjny pod wrzosowate, truskawki, maliny, jeżyny, agrest czy porzeczki. I do ściółkowania. Mówi się o nie kompostowaniu liści dębowych z pozostałym materiałem roślinnym ponieważ jest bogaty w garbniki, które spowalniają proces rozkładu. W efekcie uzyskamy kompost całkowicie nie rozłożony, tzn. z nie rozłozonymi liśćmi wśród rozłożonych pozostałych szczątków. Ale jeśli kompostujemy same liście- nie ma przeszkód wykorzystywać ich po rozłożeniu. Dla skrajnych estetów i eksperymentatorów polecam załadować jesienią do podziurawionych czarnych toreb zwilżonych wodą liści. Związujemy i czekamy, do roku czasu, co z tego wyniknie. A wyniknie super kompost- ja człek mało ufny do ściółkowania używam. Jest szkoła, która zaleca przesypanie liści wapnem. Ja tego nie czynię.
Ja co prawda chrząszczy nie posiadam, ale posiadam ślimaki- wielkiego ślimaka afrykańskiego. W ilościach półhurtowych. Jako podłoża używam torfu kokosowego, który ślimaki zamieniają w... hmmm... breję? W zimie wyeksploatowane podłoże idzie całe na kompost, w lecie sukcesywnie podsypuję pod porzeczki i agrest. W tym roku z racji musu wsadzania roślin doniczkowych ogrodowych "natychmiast" a nie "potem" użyłam podłoża z terrarium z dodatkiem ok.10% ziemi. Akurat 10%, bo więcej... nie zmieściło mi się w pojemniku... . Rośliny rosną dobrze, jestem zadowolona. Oczywiście regularnie zbieram ślimacze odchody, które również wędrują na kompost.

[luczek95]

Ślimak afrykański.. Chodzi o Achatina ?
Ale ja tam myślę o roślinkach doniczkowych.. ;)
Ogródka obecnie nie mam bo mieszkam w bloku

[LilaRose]

Tak. Achatina fulica i Achatina iredalei. No takie tam skrzywienie zawodowe...
Wiesz, ja bym jednak spróbowała wykorzystać "materiał po chrząszczowy" z samej tylko ciekawości. A co, ma się marnować? Zaczęłabym jednak od zmierzenia pH tego materiału, czy aby nie jest kwaśny i dokładnemu obejrzeniu go- w jakim stopniu jest pocięty a w jakim przerobiony. Jeżeli uznasz go za wystarczająco przerobiony- użyj jako pełnowartościowej ziemi. Z dobrej książki traktującej o roślinach domowych wybierz roślinę kwasolubną(z azaliami, tymi domowymi na czele) i te lubiące odczyn obojętny i- do dzieła! Po 2- 3 miesiącach będziesz już wszystko wiedział o tej ziemi(no i trzeba ją nawieźć). Nie wiem w jakim jesteś wieku , ale jeśli w hmmm... jak śmiem domniemywać uczniowskim , to dodatkowo masz świetny referat na biologię z cyklu >obieg materii w przyrodzie<, >wykorzystanie materiału przerobionego przez chrząszcze z podrodziny kruszczyc< lub >badanie pH gleby za pomocą roślin o różnych wymogach względem niego< lub... jakoś tak . Jeżeli nauczyciel nie doceni... to będzie mi wstyd za niego.
A może na tej ziemi właśnie azalie będą się świetnie czuły tak, że parapetu nie starczy na bezmiar kwiatów?

[luczek95]

Obecnie będę chodził do gimnazjum