Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 16 kwie 2014, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18664
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Szeflera - przycinanie,formowanie
Teraz jest najlepszy czas na tego typu zabiegi.
Odetnij całą tą wyrośniętą gałąź. Reszty nie potrzeba ruszać. Z uciętego kawałka odetnij sam wierzchołek z trzema, czterema liśćmi. Do ukorzeniania możesz użyć ukorzeniacza i postaw w jasnym ciepłym miejscu. Możesz założyć np. worek foliowy, żeby podnieść wilgotność.
Odetnij całą tą wyrośniętą gałąź. Reszty nie potrzeba ruszać. Z uciętego kawałka odetnij sam wierzchołek z trzema, czterema liśćmi. Do ukorzeniania możesz użyć ukorzeniacza i postaw w jasnym ciepłym miejscu. Możesz założyć np. worek foliowy, żeby podnieść wilgotność.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 16 sie 2016, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Szeflera - sadzonkowanie pędów.
Pytanie ile trwa ukorzenianie? I czy góry pędu nie powinno się przykryć jakąś foliową torebką bo takie rzeczy gdzieś wyczytałem?
- Paulinaaa
- 1000p
- Posty: 1134
- Od: 9 sty 2013, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Szeflera - przycinanie,formowanie, rozmnażanie
monika_tarka ja bym aż tak drastycznie nie przycinała
Moja propozycja zrób z niego drzewko
Podetnij górę, wtedy zacznie się rozkrzewiać.
Jak nowe gałązki podrosną, znowu przytnij aż otrzymasz solidna koronę.
Z dołu rośliny usuń liście - według mnie powinno być ślicznie
A odcięty czubek w wodę i powinien się ukorzenić
Moja propozycja zrób z niego drzewko
Podetnij górę, wtedy zacznie się rozkrzewiać.
Jak nowe gałązki podrosną, znowu przytnij aż otrzymasz solidna koronę.
Z dołu rośliny usuń liście - według mnie powinno być ślicznie
A odcięty czubek w wodę i powinien się ukorzenić
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Szeflera - przycinanie,formowanie, rozmnażanie
monika_tarka - podtrzymuję to, co powiedziała Paulina, też bym go tak mocno nie cięła.
Ja bym go jeszcze w ogóle nie cięła, bo ani roślinka nie będzie ładniejsza,
ani nie da Ci to gwarancji, że się rozkrzewi.
Nie obrywałabym też dolnych liści, bo szeflera z czasem sama może je zrzucić, a póki co łysa nie będzie
Dziwię się, że do tej pory nie wypuściła żadnego bocznego odrostu,
bo mój, blisko 13-letni egzemplarz, również wysoki, bo prawie 230 cm wzwyż,
ciągle produkuje boczne pędy (które obrywam), a czubka jeszcze nie cięłam.
Jeden z pierwszych odrostów, tuż nad ziemią, zostawiłam - i zaplatam go z głównym pniem.
Poza tym dokupiłam inną odmianę, i na wiosnę dosadzę do staruszki.
Jak widać - dołem zgubiła sporo liści, pewnie kosztem bocznych odrostów.
Ale od połowy do góry wygląda ok
Całość na razie wygląda tak
Może Twoja szeflera teraz, w nowych warunkach u Ciebie zacznie się naturalnie rozkrzaczać.
Jeden z ukorzenionych odrostów mojej szeflery rośnie u mojej mamy,
i mama pozbawiła go czubka, żeby właśnie zaczął się rozkrzewiać
No owszem, wypuścił u góry odrost - ale w ciągu 2 lat tylko jeden ...
Może ktoś ma jeszcze inne ciekawe pomysły na szeflerę
Ja bym go jeszcze w ogóle nie cięła, bo ani roślinka nie będzie ładniejsza,
ani nie da Ci to gwarancji, że się rozkrzewi.
Nie obrywałabym też dolnych liści, bo szeflera z czasem sama może je zrzucić, a póki co łysa nie będzie
Dziwię się, że do tej pory nie wypuściła żadnego bocznego odrostu,
bo mój, blisko 13-letni egzemplarz, również wysoki, bo prawie 230 cm wzwyż,
ciągle produkuje boczne pędy (które obrywam), a czubka jeszcze nie cięłam.
Jeden z pierwszych odrostów, tuż nad ziemią, zostawiłam - i zaplatam go z głównym pniem.
Poza tym dokupiłam inną odmianę, i na wiosnę dosadzę do staruszki.
Jak widać - dołem zgubiła sporo liści, pewnie kosztem bocznych odrostów.
Ale od połowy do góry wygląda ok
Całość na razie wygląda tak
Może Twoja szeflera teraz, w nowych warunkach u Ciebie zacznie się naturalnie rozkrzaczać.
Jeden z ukorzenionych odrostów mojej szeflery rośnie u mojej mamy,
i mama pozbawiła go czubka, żeby właśnie zaczął się rozkrzewiać
No owszem, wypuścił u góry odrost - ale w ciągu 2 lat tylko jeden ...
Może ktoś ma jeszcze inne ciekawe pomysły na szeflerę
Pozdrawiam i zapraszam
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szeflera - przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Moja szeflera ładnie się rozkrzewia, w doniczce są dwie rośliny wyhodowane z sadzonek wierzchołkowych:
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Szeflera - przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Agneska, ale ładna roślinka. Tym bardziej, ze sama wyhodowałaś. Gratuluję.
Od wczoraj też mam szeflerę. Już jest przesadzona. Troszkę nie w temacie, ale spytam. Podlewać teraz czy poczekać No i w starej ziemi były ziemiórki. Truć teraz czy poczekać Doniczkę dałam tą samą, ale wyszorowałam ją, wyparzyłam i zdezynfekowałam. Fotką roślinki pochwalę się jutro
Od wczoraj też mam szeflerę. Już jest przesadzona. Troszkę nie w temacie, ale spytam. Podlewać teraz czy poczekać No i w starej ziemi były ziemiórki. Truć teraz czy poczekać Doniczkę dałam tą samą, ale wyszorowałam ją, wyparzyłam i zdezynfekowałam. Fotką roślinki pochwalę się jutro
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18664
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Szeflera - przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Tak - oczywiście podlać i tak - zwalcz ziemiórki.
Pamiętaj, że po przesadzeniu i zmianie miejsca może stracić trochę liści.
Pamiętaj, że po przesadzeniu i zmianie miejsca może stracić trochę liści.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Szeflera - przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Fotki nie mogłam zrobić Ale ... uprzejmie donoszę, że szeflera żyje i ma się dobrze, chyba Młode listki urosły o cały centymetr i nic nie zgubiła. Fuj, fuj, na psa urok Podlałam, dałam truciznę na ziemiórki Jestem nią zauroczona , tylko chodzę i patrzę
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 26 mar 2017, o 12:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szeflera - przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Witam wszystkich
Może ktoś mógłby odpowiedzieć na moje pytania , mam szeflerę od około roku i niestety nie rośnie mi w górę , z tego co czytałam to powinna bardzo szybko się rozrastać u mnie jakby stanęła w miejscu , czytałam również że powinno się od najmłodszych lat roślinki przycinać żeby ładnie się rozkrzewiała , przycięłam jeden wierzchołek bo nie bardzo wiem w którym miejscu ją przycinać i teraz się boje że z uciętego miejsca nic już nie wyrośnie proszę o odpowiedź czy w dobrym miejscu ucięłam i czy gdzieś jeszcze powinnam ją uciąć oraz co muszę zrobić żeby rosła w górę . Jeżeli chodzi o stanowisko w którym aktualnie stoi to jest przy oknie balkonowym od północnej strony, ziemia do której przesadzałam to już nie pamiętam dokładnie albo uniwersalna lub ziemia z kretowisk zmieszana z piaskiem . Może ma zbyt zbite podłoże ? Będę wdzięczna za pomoc i załączam zdjęcia mojej szeflery oraz wierzchołka którego ucięłam i próbuję ukorzenić . A i jeszcze może macie jakieś pomysły jak mogłabym ją podeprzeć żeby się tak nie rozłaziła ?
Może ktoś mógłby odpowiedzieć na moje pytania , mam szeflerę od około roku i niestety nie rośnie mi w górę , z tego co czytałam to powinna bardzo szybko się rozrastać u mnie jakby stanęła w miejscu , czytałam również że powinno się od najmłodszych lat roślinki przycinać żeby ładnie się rozkrzewiała , przycięłam jeden wierzchołek bo nie bardzo wiem w którym miejscu ją przycinać i teraz się boje że z uciętego miejsca nic już nie wyrośnie proszę o odpowiedź czy w dobrym miejscu ucięłam i czy gdzieś jeszcze powinnam ją uciąć oraz co muszę zrobić żeby rosła w górę . Jeżeli chodzi o stanowisko w którym aktualnie stoi to jest przy oknie balkonowym od północnej strony, ziemia do której przesadzałam to już nie pamiętam dokładnie albo uniwersalna lub ziemia z kretowisk zmieszana z piaskiem . Może ma zbyt zbite podłoże ? Będę wdzięczna za pomoc i załączam zdjęcia mojej szeflery oraz wierzchołka którego ucięłam i próbuję ukorzenić . A i jeszcze może macie jakieś pomysły jak mogłabym ją podeprzeć żeby się tak nie rozłaziła ?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18664
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Szeflera - przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Przede wszystkim masz nieodpowiednie stanowisko. Szeflera do prawidłowego rozwoju potrzebuje słońca, a szczególnie odmiany kolorowe. Twoja z powodu jego braku już praktycznie straciła przebarwienia. Po przycięciu powinna bezproblemowo wypuścić odrosty, ale nie ma gwarancji że będzie więcej niż jeden. Co do ukorzeniania sadzonki nie jest to łatwa sprawa, potrzeba jasnego i ciepłego stanowiska, u mnie nigdy nie udało się ukorzenić sadzonek wierzchołkowych.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 26 mar 2017, o 12:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szeflera - przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Dziękuje za odpowiedź , co do stanowiska to faktycznie wcześniej firanka dużo światła zabierała i wyblakły te plamki pstre później przeniosłam naokoło 3 miesiące na południowy parapet i nabrały kolorków i wypuściła trochę nowych listków ale dalej nie chciała rosnąć w górę , jaka może być tego akurat przyczyna ? Teraz znowu przeniosłam i stoi przy drzwiach balkonowych północnych lecz firankę zmieniłam i już nic nie przysłania jej słońca . W tamtym roku pod koniec września obcięłam listek i próbowałam go ukorzenić wstawiłam od razu do ziemi i stał ok metr od okna w niezbyt słonecznym pomieszczeniu , myślałam że się nie ukorzenił bo cały czas był jeden listek i się nie rozrastał , całkiem niedawno zobaczyłam że jednak pościł korzenie aż się zdziwiłam mam nadzieję się bardziej rozrośnie a co do wierzchołka który stoi w wodzie również zaczął powolutku puszczać drobniutkie korzenie może coś z tego wyjdzie Chciałabym się jeszcze podpytać odnośnie tego odrostu już z półtora tygodnia nic tam nie ma i wydaje mi się że ta końcówka lekko uschła , po jakim czasie mogłabym się spodziewać że jednak coś z tego wierzchołka uciętego wyrośnie ?