Juki, draceny i inne- odmładzanie,rozmnażanie cz.1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

"iwona13"
Poprzez okłady powietrzne faktycznie otrzymasz pióropusze a młode rozetki na pniu można uzyskać przez ścięcie pnia na wysokości na jakiej chce się uzyskać młode "pióropusze", podejrzewam że tam gdzie nasypałaś ziemi i ponacinałaś pień może się coś dziać dlatego schną liście. Do okładów powietrznych używa się włóknistego torfu a nie ziemi.
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

"exasia"

Myślę że dwa razy na tydzień to za często i może ją zalewasz dlatego schną końcówki liści ja osobiście podlewam raz na tydzień a mieszkam w bloku więc nie najlepsze warunki w porównaniu np. z własnym domkiem. Jeżeli koreczki nawozowe wsadziłaś zbyt blisko korzeni to mogło to je troszkę przypalić i to też może być przyczyną schnięcia końcówek liści.
Awatar użytkownika
iwona13
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 23 kwie 2007, o 23:05
Lokalizacja: BYTOM

Post »

PRZEMO

troche zdesperowana bylam juz dzisiaj i usunelam wszyskie oklady

i w jednym pojawila sie biala odnozka nie wiem czy to korzen czy pioropusz

ale co dziwne to wybilo jakies poltora cm ponad nacieciem !! a wiec po co nacinac a inne miejsca naciec tez nic sie z nimi nie dzieje tzn nic nie wypuszczaja
czy to oznacza ze zle zrobilam ze ponacinalam ??

czy ona umiera??
jak ja odratowac

Proszę pisać poprawną polszczyzną. Dziękuję !

Czy mógłbyś mi napisać dokładnie schemat jak się robi odkłady powietrzne?

Może ja jakiś błąd popełniam? Po jakim czasie wybijają nowe pióropusze na tym samym pniu?

Zaznaczam, że nie chce ścinąć góry pióropusza tylko poniżej niego na pniu uzyskać np. jeszcze dwa.
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Nie uzyskasz w ten sposób pióropuszy tylko korzenie poza tym okład powietrzny ma na celu ukorzenienie wierzchołka pióropusza po czym się go ścina i z korzeniami sadzi w ziemię a dopiero na pozostawionym pniu wyrosną młode pióropusze.


Bo to pewnie zaczął wybijać korzeń, nacinanie jest zbędne wystarczy torf włóknisty i szczelne go zabezpieczenie. A możesz pokazać zdjęcie swojej juki i tego czegoś co wybiło?
pablo1990
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 4 maja 2007, o 21:31

Post »

Mam pytanie co do juk..... Kupiłem jukę z małym pienkiem... ma ładne zielone liście....
I... czy te liscie w przyszlosci czy pieńku tez zdrewnieją. Czy jak zrobiłbym np. odnozke to czy powstanie taki pieniek? czy zawsze bedzie tylko zielona? Pozdrawiam i Dzięki za odp :)
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Trochę pogmatwałeś to pytanie ale z tego co zrozumiałem to teraz juka(pióropusz) wyrasta prosto z ziemi i ma mały pinek od dołu - pewnie po opadnięciu dolnych liści - czy tak? czy może masz mały pinek z którego wyrasta młoda roślinka i chcesz go uciąć i z niego zrobić kolejną jukę?
Czy tak czy tak to liście nie drewnieją tylko opadają przez co ujawnia się z pod nich właśnie brązowy pinek zobacz tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=

kiedy dolne liście z czasem zaczną odpadać (często to nieuniknione) zostanie właśnie taki pinek nadający się do rozmnożenia przez ścięcie czubka i ukorzenienie oraz podział i ukorzenienie pnia a z pozostałego przy systemie korzeniowym pinka też wyrosną młode juki, zerknij na ta fotkę tu wyprowadzona na trzy odnogi i już kwalifikuje sie do odmładzania

Obrazek
Qba
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 9 maja 2007, o 16:39
Lokalizacja: Gdańsk

Odmaładzanie juki, difenbahii

Post »

Cześć Przemo,

od dłuższego czasu przyglądam się mojej juce i difenbahii, głaszczę za rozmiary ale po cichutku knuję, że chyba trzeba będzie im pomóc bo pnie nie dają już rady dźwigać tego całego ciężaru. Bardzo mnie ucieszło, że odkryłem te strony za kompedium wiedzy, jakim Ty jesteś.
Już wiem, co należałoby z nimi zrobić (uciąć, i ukorzenić - planuję w tej samej doniczce - niech się zrobi mały busz;) ale może masz jeszcze jakieś dobre rady co do nich - załączam zdjęcia.

pozdrawiam
Obrazek Obrazek Obrazek
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Co do juki to jak zetniesz i ukorzenisz czubki to zrób sobie kolejny gąszczyk w osobnej doniczce bo w tej widzę już kilka ich jest a z pnia jaki zostanie po ścięciu czubków też wybiją nowe juki więc z czasem się też zagęści, proponuję ściąć te najwyższe czubki tak z dwadzieścia- trzydzieści cm nad ziemią - będzie fajny efekt jak wyrosną nowe rozety. Co do difenbachii do ścięcia faktycznie się nadaje jak najbardziej, Ukorzeń też kilka pinków i posadź razem z tym co zostanie w doniczce, wyrastające młode difenbachie z kilku pików też będą fajnie wyglądały, a czubek wsadź sobie osobno jak się ukorzeni. Difenbachia rośnie w doniczce dla palm więc jak ją zetniesz to bryłę korzeniową obkrusz z starej ziemi i posadź do płytszej doniczki.(chyba że system korzeniowy jest na tyle przerośnięty że nie da się obkruszyć to tylko w nową ziemię w tej samej doniczce trzeba posadzić)
Qba
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 9 maja 2007, o 16:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Dzięki wielkie. Powiedz mi tylko, bo piszesz, żeby ściąć najwyższe czubki ze 20-30cm przy ziemi a sytuacja geopolityczna w doniczce wygląda tak (trochę to mało widać na zdjęciu), że dwa najwyższe czubki wyrastają już z jednego pnia. Pytanie więc czy uciąć je przy złączeniu z głównym pniem czy jakie 20-30 cm wyżej?
I jeszcze mam pytanie o czernijące końcówki liści. Domyślam się, że to efekt przelania jakie miało miejsce ze dwa tygodnie temu. Uciąć?
Jeszcze raz dzięki
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

To zetnij obecne pinki z 10-15 cm nad tym rozwidleniem tzn na tej wysokości od pnia z którego wyrastają dwa obecne pinki a końcówki liści zetnij nożyczkami tak by zostawić z trzy milimetry tej martwej tkanki liścia, na taką donicę wystarczy do podlewania 0,8 do 1 litra wody raz na tydzień. :D :D :D
WojtekMr
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 11 maja 2007, o 18:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pomorze

znaleziony kwiat

Post »

Witam, jestem tu nowy:-).
Chciałem podpiąć sie do tematu, ponieważ bedę musiał chyba zrobić podobnie jak w postach wyżej.Ten kwiat (chyba DRACENA albo JUKA) znalazłem w opuszczonym pomieszczeniu biurowym, w kompletnie wysuszonej ziemi, ale środek rośliny jescze żywy.(chyba na mnie czekała :D )Chcę ją uratować a podobno mam rękę do kwiatów.Czy mam postąpić podobnie, czy też tak pociąć pieniek i czy użyć ukorzeniacza?(np. do wody?)
Prosze o pomoc.....roślinka czeka. :wink:
pozdrawiam


dodałem fotki
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Fakt to dracena odmłodzenie konieczne by roślina odzyskała prawidłowy i ładny wygląd, poczytaj wcześniejsze posty, pooglądaj zdjęcia i odmładzaj, ukorzeniacza nie musisz do wody dawać w tym okresie dracena jak i pinki same bez wspomagaczy wypuszczą korzenie, po ścięciu bryłę korzeniową z pozostałym pinkiem przesadź w świeżą ziemię i tylko o 2 cm większą w średnicy doniczkę(trzy miesiące nie nawoź). Z pnia poobrywaj te pousychane pozostałości po liściach tak by pień pozostał goły. Potnij na 10-15 cm kawałki i w takiej pozycji jak rosła roślina włóż do wody(tak by nie odwrócić pinków po pocięciu do góry nogami) :D :D :D
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

I kolejne fotki z rozwoju mojej draceny

Rosnący sobie już (ukorzeniony wcześniej w wodzie) czubek rośliny

Obrazek


Jak widzicie z pociętych pinków wybijają młode dracenki a z jednego już zaczynają wybijać korzenie

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A pozostawiony z bryłą korzeniową pinek też już wypuszcza młode dracenki

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”