Juki, draceny i inne- odmładzanie,rozmnażanie cz.1
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5060
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Gdzie stoi ile ma światła może ma za suche powietrze (suche liście odrywamy nie obcinamy obcięte nie wyglądają estetycznie taka rada )
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Jukka nie musi mieć wilgotnego powietrza.
W naszych mieszkaniach w zimie ma za mało światła i to, że dolne liści obsychają jest zjawiskiem normalnym. Dzięki temu tworzy się ładny, paskowany pień z bliznami po liściach.
Ja też odrywam suche liście, jednak nie polecam tej metody początkującym "uprawcom" juk. Bardzo łatwo można urwać liść z całym stożkiem wzrostu.
W naszych mieszkaniach w zimie ma za mało światła i to, że dolne liści obsychają jest zjawiskiem normalnym. Dzięki temu tworzy się ładny, paskowany pień z bliznami po liściach.
Ja też odrywam suche liście, jednak nie polecam tej metody początkującym "uprawcom" juk. Bardzo łatwo można urwać liść z całym stożkiem wzrostu.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Od grzejnika stoi jakieś 1 mb , pokój jest nawet jasny , a jeżeli ma mało wilgoci to jak nawilżać .
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Witam, to mój pierwszy post na tym forum.
Posiadam dracenę, ma pewnie z 10 lat. Jednak bardzoooo długo nikt się nią specjalnie nie zajmował, stała z zasuszoną ziemią, z dala od okna. Nie urosła za bardzo. Jak ją zabrałam to wszystkie liście wisiały oklapnięte i zwiędłe, po podlaniu część z nich się podniosła, suche oberwałam. Stoi u mnie już miesiąc, widać że troche odżyła.
Ma bardzo małą doniczkę, bez otworów w dnie, myślę że nigdy nie była przesadzana.
Prosze o radę, co z nią robić.
Czy tylko przesadzić do większej doniczki z odpowiednią ziemią? Teraz czy poczekać do wiosny?
Czy pociąć i odmłodzić (nigdy tego nie robiłam)?
Jakiś nawóz ? Jeśli tak to jaki ? I od kiedy stosować ?
W tej chwili stoi na oknie południowym, ma dużo światła. Czy to dobre miejsce ? Czy moze jak sie zrobi cieplej to zarać ją na mniej słoneczny parapet ?
za chwilkę zdjęcia (ładują się)
ps zmierzyłam ją, ma jakieś 50 cm z doniczką
a doniczka średnice 10 cm
Posiadam dracenę, ma pewnie z 10 lat. Jednak bardzoooo długo nikt się nią specjalnie nie zajmował, stała z zasuszoną ziemią, z dala od okna. Nie urosła za bardzo. Jak ją zabrałam to wszystkie liście wisiały oklapnięte i zwiędłe, po podlaniu część z nich się podniosła, suche oberwałam. Stoi u mnie już miesiąc, widać że troche odżyła.
Ma bardzo małą doniczkę, bez otworów w dnie, myślę że nigdy nie była przesadzana.
Prosze o radę, co z nią robić.
Czy tylko przesadzić do większej doniczki z odpowiednią ziemią? Teraz czy poczekać do wiosny?
Czy pociąć i odmłodzić (nigdy tego nie robiłam)?
Jakiś nawóz ? Jeśli tak to jaki ? I od kiedy stosować ?
W tej chwili stoi na oknie południowym, ma dużo światła. Czy to dobre miejsce ? Czy moze jak sie zrobi cieplej to zarać ją na mniej słoneczny parapet ?
za chwilkę zdjęcia (ładują się)
ps zmierzyłam ją, ma jakieś 50 cm z doniczką
a doniczka średnice 10 cm
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
oto zdjęcia
tak teraz na nią patrzę i chyba troche szkodą ją ciąć, może tylko ją do większej doniczki przesadzić i dokupić jakąś drugą małą i posadzić obok żeby zakryć pusty pień
jak myślicie ?
tak teraz na nią patrzę i chyba troche szkodą ją ciąć, może tylko ją do większej doniczki przesadzić i dokupić jakąś drugą małą i posadzić obok żeby zakryć pusty pień
jak myślicie ?
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9111
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Ja bym nie ścinała, bo nadal ładnie się prezentuje.
Na wiosnę przesadź do podłoża takiego do juk i dracen.
Doniczkę wybierz większą ale też nie za dużą bo draceny tego nie lubią.
Pomysł z dosadzeniem mniejszej rośliny moim zdaniem też jest dobry.
Na wiosnę przesadź do podłoża takiego do juk i dracen.
Doniczkę wybierz większą ale też nie za dużą bo draceny tego nie lubią.
Pomysł z dosadzeniem mniejszej rośliny moim zdaniem też jest dobry.
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
dziękuje za odpowiedź, a kiedy przesadzać ? I czy potem nawozić (od razu po przesadzeniu czy po jakimś czasie ? ) i czym nawozić ?
jestem całkowitym laikiem w tej kwestii
jestem całkowitym laikiem w tej kwestii
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9111
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Z przesadzaniem poczekaj do wiosny. W gotowym podłozu są już środki nawożące, więc możesz jej spokojnie nie nawozic przez kolejne dobrych kilka tygodni. Potem możesz używac specjalnego nawozu do juk, palm i dracen. Jest w ten właśnie sposób opisany na etykietkach. Moje draceny podlewam również biohumusem. Dobrze to na nie wpływa.
Myślę, że nawożenie tak raz na dwa tygodnie niewielką ilością będzie ok! Proponowałabym stosowac właśnie na przemian
biohumus i nawóz mineralny. Pozdrawiam
Myślę, że nawożenie tak raz na dwa tygodnie niewielką ilością będzie ok! Proponowałabym stosowac właśnie na przemian
biohumus i nawóz mineralny. Pozdrawiam
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
a ja mam inne doświadczenia, yukki zraszane nie gubią liści, nie zraszane gubią je masowo. Przetestowane od latraflezja pisze:Jukka nie musi mieć wilgotnego powietrza.
W naszych mieszkaniach w zimie ma za mało światła i to, że dolne liści obsychają jest zjawiskiem normalnym. Dzięki temu tworzy się ładny, paskowany pień z bliznami po liściach.
Ja też odrywam suche liście, jednak nie polecam tej metody początkującym "uprawcom" juk. Bardzo łatwo można urwać liść z całym stożkiem wzrostu.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Nie będę się spierać ale...
Jukka rośnie głównie w klimacie gorącym i suchym. Tam deszcze padają bardzo rzadko. Roślina jest przystosowana do braku wody ze względu na budowę liści i kaudeks. Podobnie jak sukulenty, czy kaktusy jukka nie wymaga spryskiwania i wilgotnego powietrza wokół. Ta czynność może niestety być przyczyną gnicia.
Jednak, jeśli u Ciebie Nenesa ładnie rośnie, to się cieszę. Widocznie tak masz i już.
Moje są zasuszone w zimie, w ogóle nie spryskiwane i nie podlewane i również nie gubią liści masowo. I przede wszystkim nie rosną.
Przetestowane od 30-tu lat.
Jukka rośnie głównie w klimacie gorącym i suchym. Tam deszcze padają bardzo rzadko. Roślina jest przystosowana do braku wody ze względu na budowę liści i kaudeks. Podobnie jak sukulenty, czy kaktusy jukka nie wymaga spryskiwania i wilgotnego powietrza wokół. Ta czynność może niestety być przyczyną gnicia.
Jednak, jeśli u Ciebie Nenesa ładnie rośnie, to się cieszę. Widocznie tak masz i już.
Moje są zasuszone w zimie, w ogóle nie spryskiwane i nie podlewane i również nie gubią liści masowo. I przede wszystkim nie rosną.
Przetestowane od 30-tu lat.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Ale nie o spory nam idzie. Inny jest klimat naturalny a inny to grzejniki i tyle Ja mówię o moim doświadczeniu, empiryzmie, faktach, które znam. Ktoś inny może mieć inne doświadczenia i inne fakty. Ot i wsio.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Nenesa!
Nie, oczywiście, że nie chodzi o spory. Dyskutujemy, przekazujemy swoje doświadczenia i polemizujemy.
Chciałam jakoś tak nawiązać do Twojego postu, a Ty zrozumiałaś dosłownie.
W przypadku sukulentów i kaudeksów, jeśli nie wiadomo o co chodzi w błędach uprawowych, to zawsze chodzi o nadmierną wilgotność. I to chciałam podkreślić. Nie napisałaś jakie warunki temperaturowe i wilgotnościowe masz w domu. Jeśli jest sucho a temperatura wysoka, to faktycznie może być problem. W takim przypadku polecam schłodzić jesienią, czyli trzymać jak najdłużej na zewnątrz (balkon lub ogród) na sucho. Soki komórkowe zagęszczą się i roślina przygotowana będzie do zimowania.
Jeśli Twój patent ze spryskiwaniem sprawdza się, to ok. Na pewno masz długoletnie doświadczenie, wiesz kiedy i jak nawilżać. Jednak jeśli te nasze wypowiedzi przeczyta młody, niedoświadczony forumowicz, może pomyśleć, że spryskiwanie jukki zimą - to standard postępowania. A ja się z tym nie zgodzę.
Nie, oczywiście, że nie chodzi o spory. Dyskutujemy, przekazujemy swoje doświadczenia i polemizujemy.
Chciałam jakoś tak nawiązać do Twojego postu, a Ty zrozumiałaś dosłownie.
W przypadku sukulentów i kaudeksów, jeśli nie wiadomo o co chodzi w błędach uprawowych, to zawsze chodzi o nadmierną wilgotność. I to chciałam podkreślić. Nie napisałaś jakie warunki temperaturowe i wilgotnościowe masz w domu. Jeśli jest sucho a temperatura wysoka, to faktycznie może być problem. W takim przypadku polecam schłodzić jesienią, czyli trzymać jak najdłużej na zewnątrz (balkon lub ogród) na sucho. Soki komórkowe zagęszczą się i roślina przygotowana będzie do zimowania.
Jeśli Twój patent ze spryskiwaniem sprawdza się, to ok. Na pewno masz długoletnie doświadczenie, wiesz kiedy i jak nawilżać. Jednak jeśli te nasze wypowiedzi przeczyta młody, niedoświadczony forumowicz, może pomyśleć, że spryskiwanie jukki zimą - to standard postępowania. A ja się z tym nie zgodzę.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Moja juka zaczęła chorować - w jednym pomieszczeniu juka (po przecięciu) i jedna inna roślina zaczęły pokrywać się dziwnym białym nalotem - wygląda trochę jak biały meszek. Jak widać jedna roślinka w ogóle 'nie przeżyła' kontaktu z tym czymś (po prawej)
Co to jest i jak się tego pozbyć? Próbowałem szukać, ale 'biały meszek' albo 'biały nalot' nie daje sensownych wyników
Co to jest i jak się tego pozbyć? Próbowałem szukać, ale 'biały meszek' albo 'biały nalot' nie daje sensownych wyników