Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa

[tralaluszy]

Mówisz i masz

[gianna]

Jaka ona słodka, taka czerwona landryneczka.

Ja kilka dni temu nabyłam 3 bulwy, dwie już pokazują listki. Powiedzcie mi, czy one sobie poradzą? Nie za późno na wybudzanie bulw?

[Forbidden]

Według mnie nie ma znaczenie kiedy posadzisz. Moje rosną cały rok, a bulwy można nabyć w każdym momencie.

[gianna]

Cieszy mnie ten fakt, gdyż mają kolory których brak w mojej kolekcji

Tylko, że okres spoczynku też automatycznie się przesunie...

[kropka2]

Kolejna gloksynia rozkwitła,bulwy posadzone wczesną wiosną.

[Marysiaaa]

Tak kwitną moje pierwsze gloksynie wyhodowane przeze mnie z listków:

[anusiamisiaczek]

Witam, mam pytanko. Otóż chciałam rozmnożyć swoje gloksynie. Poczytałam na forum i zrobiłam tak jak pisali forumowicze. Ucięłam listek i wsadziłam go do wody i niestety po jakimś czasie( około 3 tyg) jeden listek mi zgnił. Czy to normalne czy coś żle robię>?

[janek45]

W jakich warunkach trzymacie swoje Gloksynie i na których stronach , moja stoi na stronie południowej ale nie ma słonka ,zauważyłem gdy stała u sąsiadki na stronie północnej to wydała pączki nawet gdy przyniosłem ją do siebie, a mam mieszkanie tylko z oknami od strony północnej pączki jakby stanęły w miejscu

[Locutus]

Ja mam po stronie południowej, ale za luksferem, czyli światło jest rozproszone. Ponadto popołudniami robi się cień (słońce chowa się za dom sąsiadki).

Pozdrawiam!
LOKI

[Locutus]

O, to mi teraz kwitnie:






Pozdrawiam!
LOKI

[gianna]

Swoje gloksynie uprawiam na wschodnim parapecie. Jednak jednym wystarcza światła, inne lekko wybiegają. A może to cecha gatunkowa? Nie mam możliwości uprawy na innej stronie, tym samym nie sprawdzę ilości światła.
Listki ukorzeniam bezpośrednio w podłożu.

Dzisiejsze kwitnienia. Malinowa z białą lamówką, to pierwsze kwitnienie sadzonki pozyskanej właśnie z listka. Natomiast amarantowa z kropeczkami, to kwitnienie z już dojrzałej bulwki.



Więcej fotek w moim wątku, zapraszam.

[kachna1965]

Witam. Piszę do Was, bo gloksynia mi chyba pada, pączki rozwinęły się troszkę, łodyżka zrobiła się wiotka. Pączki brązowieją i chyba odpadną listki, które na razie są zielone.

[tralaluszy]

Może ją zalałaś?