Cibora,papirus(Cyperus) - wymagania,uprawa, pielęgnacja,problemy
Re: Papirus (Cibora) - uprawa, pielęgnacja
Spróbujcie go trzymać bardziej na sucho nie zalewajcie wodą.
Paweł
Zielone eriopusa
Zielone eriopusa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Papirus (Cibora) - uprawa, pielęgnacja
Właśnie, Pawle, chyba tak zrobię. Będę podlewać jak inne kwiaty.
Nie napisałam, ze oczywiście przesadziłam go do ziemi ogrodowej 1/1 z torfem.
Nie napisałam, ze oczywiście przesadziłam go do ziemi ogrodowej 1/1 z torfem.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Papirus (Cibora) - uprawa, pielęgnacja
U mnie w palmiarni rośnie normalnie pod fikusami i nie ma żadnego błotka. Poza tym kiedyś czytałem w czasopiśmie "Kwietnik", że właśnie nie lubi zastoju wody w korzeniach. U mnie ziemia mniędzy jednym a drugim podlaniem znacznie przesychała.
Paweł
Zielone eriopusa
Zielone eriopusa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Papirus (Cibora) - uprawa, pielęgnacja
Paweł, piszesz o tej konkretnej odmianie, oczywiście? Bo inne to muszą mieć błotko przynajmniej moje.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Papirus (Cibora) - uprawa, pielęgnacja
Tak o Cyperus diffusus Inne jak najbardziej pragną zalewania
Paweł
Zielone eriopusa
Zielone eriopusa
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Papirus (Cibora) - uprawa, pielęgnacja
Gdzieś w tym wątku, zaraz na początku była informacja,
że papirusom służą naturalne warunki zewnętrzne.
Nigdy wcześniej nie wynosiłam ich na zewnątrz, bo trochę się bałam.
W tym roku pierwszy raz zaeksperymentowałam, i było warto !!
Stały na balkonie wschodnim.
Ale w miejscu, gdzie słońce operowało tylko między 7.30 a 8.30.
No i poza tą jedną odmianą, o której pisaliśmy, całej reszcie moich odmian balkon bardzo służy.
Rozrosły się konkretnie.
'Zumula' pod koniec lipca
'Zumula' po wakacjach
Młoda sadzonka odmiany z tych większych, popularniejszych - z końca lipca
Ta sama roślinka po wakacjach - ze 2 x większa !!
'Nana' przed sanatorium
'Nana' po sanatorium
No i nawet jeden z moich najbardziej opornych papirusów,
który przez parę lat prawie stał w miejscu, przez wakacje na balkonie nie dość,
że ruszył z parasolkami, to jeszcze powiększył rozmiar na XXXL.
Przed balkonowaniem - średnica największej parasolki była max 25 cm,
a wysokość łodyżki - ok. 60 cm.
Po metamorfozie - parasolki mają około 46/48 cm, a wysokość łodyżki ponad 90 cm.
Poza tym okazało się, że właśnie ten olbrzym ... zakwitł na paru parasolkach !!
Wszystkie roślinki z fotek stały w błotku, cały czas woda na podstawce.
No i poza tym upartym 'diffususem', żaden z nich nie stracił ciemno-zielonego koloru.
że papirusom służą naturalne warunki zewnętrzne.
Nigdy wcześniej nie wynosiłam ich na zewnątrz, bo trochę się bałam.
W tym roku pierwszy raz zaeksperymentowałam, i było warto !!
Stały na balkonie wschodnim.
Ale w miejscu, gdzie słońce operowało tylko między 7.30 a 8.30.
No i poza tą jedną odmianą, o której pisaliśmy, całej reszcie moich odmian balkon bardzo służy.
Rozrosły się konkretnie.
'Zumula' pod koniec lipca
'Zumula' po wakacjach
Młoda sadzonka odmiany z tych większych, popularniejszych - z końca lipca
Ta sama roślinka po wakacjach - ze 2 x większa !!
'Nana' przed sanatorium
'Nana' po sanatorium
No i nawet jeden z moich najbardziej opornych papirusów,
który przez parę lat prawie stał w miejscu, przez wakacje na balkonie nie dość,
że ruszył z parasolkami, to jeszcze powiększył rozmiar na XXXL.
Przed balkonowaniem - średnica największej parasolki była max 25 cm,
a wysokość łodyżki - ok. 60 cm.
Po metamorfozie - parasolki mają około 46/48 cm, a wysokość łodyżki ponad 90 cm.
Poza tym okazało się, że właśnie ten olbrzym ... zakwitł na paru parasolkach !!
Wszystkie roślinki z fotek stały w błotku, cały czas woda na podstawce.
No i poza tym upartym 'diffususem', żaden z nich nie stracił ciemno-zielonego koloru.
Pozdrawiam i zapraszam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Papirus (Cibora) - uprawa, pielęgnacja
Ewa, potwierdzam, że "dworowanie" papirusów w lecie bardzo im służy.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Papirus (Cibora) - uprawa, pielęgnacja
Powracam, żeby zdać sprawę z mojego przypadku.
Otóż po przeniesieniu w miejsce tuż koło balkonowych drzwi nastąpiła wyraźna poprawa, liście i łodygi mają mniej więcej jednolity kolor, nie za ciemny (jak wcześniej na balkonie), taki w sam raz. Jeszcze są trochę słabowite (słaniają się, jak nie są podwiązane), ale myślę że to też minie. Więc uważam to za potwierdzenie diagnozy Eriopusa, że była zbyt wielka różnica w ilości światła po przeniesieniu z balkonu i roślina się zszokowała. Teraz muszę jakoś wykombinować, jak go przenieść w jego stary kąt, żeby znowu nie zaczął odstawiać fochów...
Co do problemu Ewy, to mój papirus to inna odmiana.
No i też podkreślę jeszcze raz, że łodygi bielały od dołu, stopniowo w grę, do parasolek, a nie odwrotnie. I na prawdę bielały, tak jakby w tych częściach w ogóle nie było chlorofilu, i były bardzo miękkie i delikatne. No i teraz się zregenerowały, co po zzółknięciu raczej już nie jest możliwe.
W każdym razie mam nadzieję, że teraz już będzie dobrze, a waszym papirusom życzę tego samego.
---12 paź 2015, o 21:57---
Ja miałam mojego na bardzo słonecznym balkonie i wyrósł prawie od 0 (był wtedy trupem, jak pisałam) na ok. metr wysokości, z pięknymi, szerokimi parasolkami. Tylko jak widać, było mu aż zanadto dobrze i teraz nie może się pogodzić z powrotem do domu.
Otóż po przeniesieniu w miejsce tuż koło balkonowych drzwi nastąpiła wyraźna poprawa, liście i łodygi mają mniej więcej jednolity kolor, nie za ciemny (jak wcześniej na balkonie), taki w sam raz. Jeszcze są trochę słabowite (słaniają się, jak nie są podwiązane), ale myślę że to też minie. Więc uważam to za potwierdzenie diagnozy Eriopusa, że była zbyt wielka różnica w ilości światła po przeniesieniu z balkonu i roślina się zszokowała. Teraz muszę jakoś wykombinować, jak go przenieść w jego stary kąt, żeby znowu nie zaczął odstawiać fochów...
Co do problemu Ewy, to mój papirus to inna odmiana.
No i też podkreślę jeszcze raz, że łodygi bielały od dołu, stopniowo w grę, do parasolek, a nie odwrotnie. I na prawdę bielały, tak jakby w tych częściach w ogóle nie było chlorofilu, i były bardzo miękkie i delikatne. No i teraz się zregenerowały, co po zzółknięciu raczej już nie jest możliwe.
W każdym razie mam nadzieję, że teraz już będzie dobrze, a waszym papirusom życzę tego samego.
---12 paź 2015, o 21:57---
O, dopiero teraz widzę.... też potwierdzam!Emilia pisze:Ewa, potwierdzam, że "dworowanie" papirusów w lecie bardzo im służy.
Ja miałam mojego na bardzo słonecznym balkonie i wyrósł prawie od 0 (był wtedy trupem, jak pisałam) na ok. metr wysokości, z pięknymi, szerokimi parasolkami. Tylko jak widać, było mu aż zanadto dobrze i teraz nie może się pogodzić z powrotem do domu.
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Papirus (Cibora) - uprawa, pielęgnacja
Kata - to faktycznie zdecydowanie inna odmiana niż ten mój wcześniej opisany.
No i na pewno inna przyczyna zmiany koloru.
Szkoda, że nie obfotkowałaś swojego w kolejnych etapach regeneracji,
na przykład jak wyglądały te jego 'białe' łodyżki jak się słaniały, i jak wyglądają teraz.
A mój nadal seledynowo-żółty
Będę zdawać relację co dalej wyprawia.
No i na pewno inna przyczyna zmiany koloru.
Szkoda, że nie obfotkowałaś swojego w kolejnych etapach regeneracji,
na przykład jak wyglądały te jego 'białe' łodyżki jak się słaniały, i jak wyglądają teraz.
A mój nadal seledynowo-żółty
Będę zdawać relację co dalej wyprawia.
Pozdrawiam i zapraszam
Papirus (Cibora) - uprawa, pielęgnacja
A ma moze ktoś odmiane glober i wie jak z nią postępować??
Trzymałam ja na dworzu, a teraz po przeniesieniu do domu zaczyna żółknąć i przysychać mimo że w podstawce pełno wody.
Trzymałam ja na dworzu, a teraz po przeniesieniu do domu zaczyna żółknąć i przysychać mimo że w podstawce pełno wody.
- koniczynka2014
- 1000p
- Posty: 1006
- Od: 12 kwie 2014, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Papirus (Cibora) - uprawa, pielęgnacja
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=75337
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Papirus (Cibora) - uprawa, pielęgnacja
Gdzie!? Chyba nie w naszym klimacie?
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Papirus (Cibora) - uprawa, pielęgnacja
Super jest - u nas to chyba malo prawdopodobne by tak wyglądał.