Zasolenie gleby objawy,przyczyny,leczenie

Rośliny doniczkowe
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Zasolenie gleby objawy,przyczyny,leczenie

Post »

Zasolenie gleby ? nadmierne nagromadzenie substancji odżywczych (soli nieorganicznych) w glebie jest jedną z częstszych przyczyn powodujących niedorozwój a nawet obumieranie rośliny.

Widzialne objawy zasolenia:
- biały (do żółtego) nalot na ziemi,
- więdnięcie rośliny pomimo podlania,
- okresowe więdnięcie i odpadanie liści,
- zahamowanie wzrostu,
- nie zwarty pokrój rośliny.

Niewidzialne objawy:
- redukcja systemu korzeniowego,
- utrata odporności na inne choroby i szkodniki,
- niedobory składników odżywczych.

Przyczyny:
- przedawkowanie środków odżywczych,
- niewłaściwe podlewanie,
- twarda woda,
- zły drenaż powodujący zastoje wody,
- stosowanie niewłaściwego podłoża,
- nadmierna eksploatacja podłoża.

Zapobieganie:
- umiejętne stosowanie nawozów,
- regularne podlewanie miękką i odstaną wodą (według potrzeb gatunku),
- dobranie odpowiedniego podłoża do wymagań gatunku,
- zastosowanie dobrego drenażu,
- okresowe częściowe podmiany ziemi i coroczne (lub według potrzeb gatunku) przesadzanie.

Leczenie:
Usuwamy nagromadzony na powierzchni nalot soli mineralnych.
Stosujemy kąpiel w dużej ilości miękkiej wody (deszczówka, śniegówka, demineralizowana). Kąpiel taka pozwoli wypłukać nagromadzone substancje z gleby.
W celu przeprowadzenia kąpieli przygotowujemy miękką wodę i pojemnik większy od donicy. Wstawiamy doniczkę do pojemnika i lejemy wodę do donicy do czasu gdy będzie ona całkowicie zanurzona w wodzie. Następnie odczekujemy kilka minut do chwili w której pęcherzyki powietrza przestają się wydostawać (można powtórzyć czynność).
Wyjmujemy doniczkę i pozwalamy wodzie odcieknąć.
Uzupełniamy braki ziemi.

Stopień trudności leczenia - ŁATWY

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Mary
100p
100p
Posty: 124
Od: 29 wrz 2006, o 09:53
Lokalizacja: Podlaskie

Zasolenie podłoża

Post »

Chyba coś zaatakowało mi roślinki. Dotyczy to na razie 2 odmian passiflory, cytryny skierniewickiej, kumquata i kawy.
Może to jakiś grzyb?
Kompletnie nie wiem jak się tego pozbyć.
Pomożecie dobrą radą i doświadczeniem??? ;)


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
pozdrawiam
M.
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Czy przypadkiem nie widać na liściach malutkich czerwonych ruszających się punkcików bo tak wywnioskowałem z pierwszego zdjęcia, że takie ślady w postaci pajęczynek i drobniutkich jaśniejszych od liścia plamek zostawiają przędziorki a to może być przyczyna zamierania liści, przyjrzyj się dobrze i odpisz albo jak możesz zrób bardziej wyraźne tzn bliższe fotki obu stron liści i wrzuć do obejrzenia może coś wspólnie zdiagnozujemy. :D
Awatar użytkownika
Mary
100p
100p
Posty: 124
Od: 29 wrz 2006, o 09:53
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

Te ślady, to pozostałości po przędziorkach sprzed kilku miesięcy.
Teraz nie ma na nich żadnych widocznych gołym okiem szkodników.
pozdrawiam
M.
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

W takim razie może zbyt dużo lub zbyt mało wody lub mało światła, chociaż te białe włókna które widać na pierwszej fotce bardzo przypominają pajęczynki przędziorków, przyjrzyj się dokładnie ziemi w doniczkach bo u mnie w dracenie było pełno przędziorków ale nie żerowały o dziwo na liściach tylko na korzeniach wcale nie wchodząc na roślinę też nie wiedziałem co jest bo schły liście pomimo odpowiednich warunków aż do dnia kiedy dojrzałem je w ziemi no i zniszczyłem. Może Basia, Karo lub Jovanka też to ocenią one są znawczyniami. :D
Basia
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 654
Od: 28 maja 2006, o 15:43
Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)

Post »

Kup 2 małe opakowania środków grzybobójczych.
Jeden o nazwie Topsin a drugi o nazwie Amistar.
Pierwszego dnia przygotuj roztwór Topsinu w stężeniu 0.1 % czyli 1 ml. środka na 1 litr wody.
Oberwij wszystkie bardziej zaatakowane liście, wykonaj oprysk. Tym co ci zostanie możesz podlać kwiatka.

Na drugi dzień przygotuj roztwór Amistaru w tym samym stężeniu i opryskaj ale już nie podlewaj.

Powinno pomóc.

Może się tak zdarzyć, że zabieg trzeba będzie powtórzyć.

A swoją drogą rozpatrz problem podlewania. Bo prawdopodobnie zbyt mocno jak na tę zgniłą porę roku podlewasz.
Awatar użytkownika
Mary
100p
100p
Posty: 124
Od: 29 wrz 2006, o 09:53
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

W ziemi nic nie ma, rośliny są w oświetlonym od góry miejscu (pod oknem), mają o kilka stopni obniżoną temperaturę, gdyż są w okresie spoczynku. Podlewam je tylko wtedy, gdy ziemia jest sucha, a liście spryskuję codziennie wodą.
Czekam co powiedzą inni ;)
pozdrawiam
M.
basia_styk
500p
500p
Posty: 712
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Post »

Moim zdaniem to fizjologiczne - za suche powietrze. Mniej podlewać.

B.
Awatar użytkownika
Mary
100p
100p
Posty: 124
Od: 29 wrz 2006, o 09:53
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

Wiecie co? Skontaktowałam się z Januszem ;)
Odpowiedziałam na sporo pytań i usłyszałam duuużo ciekawych i ważnych informacji.
Wyobraźcie sobie, że nie jest to żadna choroba i nie ma potrzeby stosowania chemii ;)
Problemem jest zasolenie.
Przeleję kwiatki zgodnie z zaleceniami Janusza i będziemy czekać na powrót roślinek do pełni sił ;)
Takiej rozmowy nie dałoby się przeprowadzić na forum, bo Janusz musiałby niezły esej napisać, ja odpowiedzieć na mnóstwo pytań i pewnie trwałoby to całe wieki ;)

Januszu bardzo dziękuję!
pozdrawiam
M.
Basia
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 654
Od: 28 maja 2006, o 15:43
Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)

Post »

Mery może trwało by to długo ale nauki wyciągnęłoby wiele osób i ja też, a tak to tylko ty. I dzięki aferze na forum nie zapłaciłaś normalnie żądanej kwoty.
Ja się mogę przyznać do błędnej diagnozy, ale jeśli Janusz nie zmieni podejścia do forum będę go ścigać, w całej tej aferze chodzi właśnie o jego podejście.
Awatar użytkownika
Mary
100p
100p
Posty: 124
Od: 29 wrz 2006, o 09:53
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

Basiu, zdaje się, że Janusz już gdzieś pisał o zasoleniu. Myślę, że może to być częsty problem w uprawie roślin doniczkowych i zawsze można go po dobroci poprosić o wyjaśnienie problemu.
Nie rozumiem jak Janusz miałby zmienić podejście do forum? Z tego co wiem, udziela tutaj porad bezpłatnie i na zasadzie dobrej woli, więc co chcesz ścigać?
Taki zachowaniem można zniechęcić wiele osób do korzystania z forum i dzielenia się swoją wiedzą.
Dla mnie forum jest źródłem informacji i to dość istotnym i zależy mi na tym, aby informacje tutaj dostępne były rzetelne.
Wykurzając stąd Janusza, a być może i inne osoby sami sobie zrobimy źle - pozbywamy się informacji od doświadczonych ludzi, którzy mogą pomóc w naszych problemach, a chyba nie o to chodzi???

Co się zaś tyczy kwoty za poradę - no cóż, problem tutaj dotyczy kilku roślin i myślę, że nawet gdyby Janusz zaproponował płatną poradę, zdecydowałabym się, gdyż koszt porady byłby i tak mniejszy niż ponowny zakup kilku odhodowanych już roślin.
pozdrawiam
M.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6501
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Zasolenie? To znaczy, że woda, którą podlewa się rośliny w doniczkach jest nieodpowiednia? Odstała, wywietrzona z chloru, w temp. pokojowej - a i tak mam białą warstwę osadu na powierzchni ziemi. Ziemia jest z worka, z centrum ogrodniczego, nie używana wcześniej do hodowania innych roślin, a jasny nalot mam już po tygodniu, dwóch od przyniesienia "czystego" kwiatka ze sklepu.

Co mam robić, podlewać wodą przegotowaną? Może pokryć ziemię w doniczkach jakimś materiałem typu żwirek, kamyczki - i wyrzucać, jak się zamuli? Nie będę przecież wymieniać wierzchniej warstwy ziemi co miesiąc, bo ani ja, ani roślina długo tego nie wytrzyma. Tu trzeba zmienić coś systemowo. Wody z rur nie zmienię (niestety, warszawska woda należy do naj, naj, najlepszych w świecie), filtr już mam. Może macie jakieś pomysły?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Basia
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 654
Od: 28 maja 2006, o 15:43
Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)

Post »

Basiu tu najprawdopodobniej chodzi o wykwity krystaliczne. Nalewka musi mieć bardzo twardą wodę. I samo odstanie tu nic nie da.

Nalewko potwierdź albo zaprzecz.
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Basia pisze:Basiu tu najprawdopodobniej chodzi o wykwity krystaliczne. Nalewka musi mieć bardzo twardą wodę. I samo odstanie tu nic nie da.

Nalewko potwierdź albo zaprzecz.
Bardzo możliwe że to właśnie to ale jest na to sposób w sklepach zoologicznych można kupić preparaty do zmiękczania wody stosuje się je podobnie jak w akwariach z rybami i po problemie też miałem takie wykwity na ziemi u moich juk i niektórych palm zastosowałem zmiękczenie odstawionej wody chyba z trzy razy a teraz znów podlewam tylko odstałą bez zmiękczania i jest ok. :D
Awatar użytkownika
Mary
100p
100p
Posty: 124
Od: 29 wrz 2006, o 09:53
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

Kochani, to chyba nie o to chodzi ;)
Janusz długo i wytrwale mi to tłumaczył, a jednak taki laik jak ja nie potrafi tego powtórzyć ;)
Chodzi o to, aby do wiadra z nalać wody destylowanej lub deszczówki i wstawić tam doniczkę. Wtedy ziemia namoknie i korzenie będą mogły ponownie pobierać wodę z ziemi. Bo póki co woda ucieka najprostrzą drogą przez doniczkę do podstawki. Zmiany na liściach są oznaką tego, że w ziemi dzieje się coś niedobrego.
Poza tym, większość ziemi którą obecnie kupujemy posiada duże ilości torfu, a torf nie może całkiem wyschnąć, bo jak wyschnie, odsysa wodę z korzeni i ściska się.

Januszu, proszę spróbuj w skrócie wytłumaczyć tak ładnie jak mnie ;) bo ja nie potrafię ;)
pozdrawiam
M.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”