Pleśń, biały nalot na ziemi w doniczce

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
alkione
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 7 maja 2007, o 15:49
Lokalizacja: Radom - mazowieckie

Post »

Polecono mi spryskać ziemię środkiem grzybobójczym o nazwie - KAPTAN - zobacze czy to pomoże
ALKIONE
Atena
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 15 lip 2008, o 15:58
Lokalizacja: Wrocław

Nalot na ziemi w doniczkach

Post »

Mam pytanko. Kupiłam ziemię uniwersalną do kwiatów doniczkowych-zielonych i po jakimś czasie na jej górnej warstwie w dwu kwiatach pojawił się biały wylew-meszek, który zmienia barwę na żółtawą- co może być przyczyną, czy należy tę ziemię wymienić ( w pozostałych kwiatach nie ma tego problemu)
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Ten nalot to najprawdopodobniej wykwity wapienne powstające na powierzchni ziemi na skutek podlewania twardą wodą, zbierz to z powierzchni ziemi i poprósz ją piaskiem, podlej z trzy razy rośliny wodą destylowaną. :D
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Hmmm... skoro w innych doniczkach tego nie ma tylko w tych 2-ch to chyba nie jest wina wody. Nie sądzę by Aneta tylko te dwie podlewała inną wodą ;)
Niestety mam złe doświadzcenia z ziemią. Kupuję zawsze ziemię jednego producenta. Worek ten sam, nazwa ta sama a zawartość inna. Może jednak problem tkwi w ziemi?

U siebie mam bardzo twardą wodę. Podlewam zawsze odstaną i ciągle mam nalot. Machnęłam już na to ręką i po prostu co jakiś czas wywalam wierzchnią warstwę. Mam za dużo roślin by certolić się w gotowanie czy inne czary z wodą ;) Aha... i nalot też nie we wszystkich doniczkach się pojawia. Myślę, że to jednak różna ziemia po prostu. Ale na czym to polega nie wiem.

I coś jeszcze... wszystkie stojące na balkonie podlewam kranówą i... nalotu w ogóle nie ma :shock: :D A zapewniam, że ziemia taka sama (znaczy ten sam producent).
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

Ja tam myślę, że ten "wylew-meszek" jak pisze Atena to po prostu rodzaj grzyba, pleśni i czasami "kwitnie" to wszystkim. Tak jak Alfa wymieniam wtedy część ziemi (ewentualnie całą) i na jakiś czas po sprawie - ale "hodować" tego zdecydowanie nie można !
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Atena
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 15 lip 2008, o 15:58
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Slicznie dziękuję wszystkim za odzwe i odpowiedzi. Spróbuję i zbierania wierzchniej warstwy i podlewania inną wodą. Zastanawiałam się też czy wpływ może mieć to, że te 2 doniczki są bez otworów?! Pozdrawiam wszystkich Aneta :D
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Otwory w doniczkach muszą być w innym przypadku możesz zalać rośliny jeśli nadmiar wody jaką podlewasz nie będzie miał gdzie odpłynąć. :D
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

Droga Ateno - otwory w doniczkach są bardzo ważne dla żywotności wszystkich roślin - muszą być. Tak ja Ci napisał Przemek to raz, a dwa to to właśnie jest przyczyną "psucia się" ziemi. Nawet papirus w takiej doniczce długo by nie pociągnął.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Atena
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 15 lip 2008, o 15:58
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Dzięki, tak właśnie myślałam i lecę zmieniać doniczki :oops: :wink:
kwiato_maniaczka
1000p
1000p
Posty: 1418
Od: 6 lip 2008, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Wilgoć powodem pleśni(szara pleśń w doniczkach)

Post »

No więc zacznę od początku, Od czerwca wynajmujemy z chłopakiem mieszkanie w kamienicy i latem wszystko było w porzadku ale w tym mieszkaniu jest straszna wilgoć, myślałam ze jak się zacznie sezon grzewczy to będzie wszystko wporządku i te problemy znikną ale jednak się przeliczyłam, Pan u którego wynajmujemy mieszkanie stwierdził ze jest za ciepło na ogrzewanie więc będzie właczał je tylko na noc jak będzie poniżej 10 stopni na dworze, Dzisiaj o dziwo ogrzewanie jest włączone. Stwierdził ze we wszystkich tkwi chęć oszczędzania, w mieszkaniu mam 19 stopni, i na razie nie mam dokąd sie wyprowadzić, planujemy wyprowadzkę dopiero po zimie. Więc przejdźmy do sedna sprawy we wszystkich doniczkach pojawiła się szara pleśń, nasila się po podlaniu, Co mam robić?? jak wysuszyć powietrze? a może da się jakoś zwalczyć tą szarą pleśń?? Załączam zdjęcia dla jasnego obrazu sytuacji.



Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
kati-1976
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3793
Od: 28 wrz 2008, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zgierz łódzkie

Post »

U mnie w domu nie ma wilgoci, jednak ziemia w niektórych kwiatkach jest podobnie pokryta takim szarym nalotem, a w gruboszach mam mech :D . Nie wiem czemu tak się dzieje. Może to wina ziemii.
kwiato_maniaczka
1000p
1000p
Posty: 1418
Od: 6 lip 2008, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Post »

To chyba nie jest wina ziemi, bo niektóre maja torf, niektóre ziemie z piaskiem, niektóre ziemie uniwersalną ze żwirkiem i styropianem, Mają różne podłoża a praktycznie w każdej doniczce mam taka pleśń:(
Awatar użytkownika
TASIA
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 46
Od: 21 maja 2008, o 15:24
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Post »

Witam
Ja mam taki, może dziwny, ale dobry pomysł (bo sprawdzony) na pleśniejącą ziemię - fusy z herbaty (najzwyklejszej) liściastej rozypujemy na ziemi i delikatnie w niej zagrzebujemy. Spróbujcie, u mnie pomogło.
Kasia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”