Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Witaj
Dużo się dowiesz z tego wątku. Skrzydłokwiaty nie lubią być przelewane, a wszystko zależy jeszcze od rodzaju mieszanki w której jest posadzona roślina. Te rośliny lubią nieco przepuszczalną ziemię, najlepsza będzie mieszanka ziemi próchnicznej (torfowej) wymieszana z agroperlitem, albo podłożem do storczyków (ja taką stosuję).
Jeszcze kwestia regularnego podlewania - jak często podlewasz? W przypadku Skrzydłokwiatów przed kolejnym podlaniem powinno się pozwolić delikatnie przeschnąć wierzchniej warstwie ziemi.
Dużo się dowiesz z tego wątku. Skrzydłokwiaty nie lubią być przelewane, a wszystko zależy jeszcze od rodzaju mieszanki w której jest posadzona roślina. Te rośliny lubią nieco przepuszczalną ziemię, najlepsza będzie mieszanka ziemi próchnicznej (torfowej) wymieszana z agroperlitem, albo podłożem do storczyków (ja taką stosuję).
Jeszcze kwestia regularnego podlewania - jak często podlewasz? W przypadku Skrzydłokwiatów przed kolejnym podlaniem powinno się pozwolić delikatnie przeschnąć wierzchniej warstwie ziemi.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 15 lis 2015, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Skrzydłokwiaty to jedne z moich ulubionych roślin. Na forum widziałam że są przeróżne odmiany ale w sklepach nigdzie niemożna ich spotkać. Może ktoś mógłby mi podpowiedzieć w jaki sposób można wejść w posiadanie np odmiany 'Picasso' ?
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Wymiana z forumowiczami.
Kupić na znanym portalu aukcyjnym polskim lub zagranicznym
Kupić w sklepie zagranicznym internetowym.
Kupić na znanym portalu aukcyjnym polskim lub zagranicznym
Kupić w sklepie zagranicznym internetowym.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Co zrobić jeśli skrzydłokwiat został przelany korzenie zgniły chyba do końca i teraz ktoś jeszcze mocno podlał kranówą ?
Ehh moja babcia nie rozumie od początku roku mówione : nie podlewaj nie dotykaj ...
Wyciągnąć całkiem z ziemi i dać do wody? Co robić nie chciałbym stracić go, jest zbyt duży.
Ehh moja babcia nie rozumie od początku roku mówione : nie podlewaj nie dotykaj ...
Wyciągnąć całkiem z ziemi i dać do wody? Co robić nie chciałbym stracić go, jest zbyt duży.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Ja bym wyciągnęła, obcięła chore korzenie, rany zasypałabym ukorzeniaczem i następnie poszłyby do wilgotnego keramzytu w przezroczystej, storczykowej doniczce. Dałabym "worek na głowę", żeby zwolnić transpirację i umieściłabym w jasnym, ciepłym miejscu.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Dziękuje Raflezjo
Maria_B
To co opisujesz wygląda trochę jak u mnie czyli przelanie ale nie jestem pewny na 100%
Maria_B
To co opisujesz wygląda trochę jak u mnie czyli przelanie ale nie jestem pewny na 100%
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Maria_B Ewidentnie przelałaś. Skrzydłokwiatów nie podlewa się co drugi dzień. Kto Ci coś takiego poradził? Je się podlewa dopiero wtedy, gdy delikatnie przeschnie wierzchnia warstwa ziemi, szczególnie zimą - czyli tak około raz na tydzień, a nawet półtora.
Zewnętrzne liście obetnij tylko wtedy, gdy będą żółte. Musisz wyjąć roślinę z doniczki i ocenić stan korzeni.
Dalej zrób tak, jak napisała wyżej Iwona.
Jak daleko od okna stoi Twój skrzydłokwiat?
Zewnętrzne liście obetnij tylko wtedy, gdy będą żółte. Musisz wyjąć roślinę z doniczki i ocenić stan korzeni.
Dalej zrób tak, jak napisała wyżej Iwona.
Jak daleko od okna stoi Twój skrzydłokwiat?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Skrzydłokwiaty są tolerancyjne na braki światła (oczywiście do pewnego stopnia ). Słońce może im popalić liście.
Co do korzeni, nie widzę żeby było źle, nawet bryła korzeniowa nie jest mokra i widzę, że ziemia wymieszana jest z perlitem - to dobrze. Te rośliny lubią przepuszczalną ziemię.
Chore korzenie powinny być miękkie i będą łatwo się odrywać. Jeśli takowe będą to trzeba je powycinać, a miejsca cięcia posypać cynamonem, albo sproszkowanym węglem leczniczym.
Co do korzeni, nie widzę żeby było źle, nawet bryła korzeniowa nie jest mokra i widzę, że ziemia wymieszana jest z perlitem - to dobrze. Te rośliny lubią przepuszczalną ziemię.
Chore korzenie powinny być miękkie i będą łatwo się odrywać. Jeśli takowe będą to trzeba je powycinać, a miejsca cięcia posypać cynamonem, albo sproszkowanym węglem leczniczym.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Generalnie ja jestem przeciwnikiem podlewania do słodka, a za tradycyjnym od góry - przynajmniej jeśli chodzi o Skrzydłokwiaty.
Jeśli przesadziłaś, a jeśli ziemia nie była bardzo mokra, to możesz teraz podlać. Następnie, jak pisałem wcześniej, dopiero wtedy jak delikatnie przeschnie wierzchnia warstwa.
Worek foliowy zdejmuj codziennie na ok kilkanaście minut, żeby wymieniło się powietrze i nie doszło do powstawania pleśni. A i tak dobrze byłoby spryskać ziemię jakimś preparatem grzybobójczym.
Jeśli przesadziłaś, a jeśli ziemia nie była bardzo mokra, to możesz teraz podlać. Następnie, jak pisałem wcześniej, dopiero wtedy jak delikatnie przeschnie wierzchnia warstwa.
Worek foliowy zdejmuj codziennie na ok kilkanaście minut, żeby wymieniło się powietrze i nie doszło do powstawania pleśni. A i tak dobrze byłoby spryskać ziemię jakimś preparatem grzybobójczym.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
A u mnie jeśli chodzi o podlewanie jest dokładnie odwrotnie. Jestem zdecydowanym zwolennikiem podlewania na podstawkę, spodek, czy jak go tam nazwiemy. Dostarczając wilgoć na podstawkę stymulujemy korzenie do rozwoju, które kierują się w stronę wilgoci i tym samym wydłużają się, czyli rozrastają. I jest to jak najbardziej zgodne z ich geotropizmem dodatnim (wzrost w kierunku Ziemi grec. Geos to Ziemia) Natomiast okolice przejścia łodygi w korzeń sa chronione od wilgoci. Szczególnie jest to ważne u roślin podwiędniętych, nie w pełni zdrowych. Ważna jest ochrona przed transpiracją.
Dodam też, że podlewanie podsiąkowe wymaga doświadczenia. Dużą pomocą może być stosowanie doniczek przezroczystych np. storczykowych. Ale to tez ma swoje wady.
Dodam też, że podlewanie podsiąkowe wymaga doświadczenia. Dużą pomocą może być stosowanie doniczek przezroczystych np. storczykowych. Ale to tez ma swoje wady.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- nkreuzberg
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 3 sty 2016, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Dzień Dobry!
Bardzo Was proszę o pomoc. Jako początkujący miłośnik kwiatów domowych, mimo ogromnych starań kilka z nich umiera. Zacznę od skrzydłokwiatu.
Dostałam go w listopadzie. Wyglądał pięknie, liście był zielone, ziemia ciemna, bez nalotu. Kwiatek zamieszkał w pół-zaciemnionym miejscu, niestety już po jakimś tygodniu zaczął podupadać na zdrowiu. Przestawiłam go w bardziej nasłonecznione miejsce, ale niestety jest tylko gorzej. Wiele kwiatów zżółkło, na ziemi pojawił się okropny nalot, niektóre kwiatki są też jakby wygryzione (nie widzę żadnych szkodników, jedynie pod żóltym liściem małe kropeczki).
1. Kwiatek stoi przy oknie, od strony wschodniej
2. Jest delikatnie zraszany co 2 dni
3. Liście z kurzu czyszczę co tydzień
4. Nie nawożę
5. Podlewam do podstawki wodą, która odstała 24h.
Zdaję sobie sprawę, ze doniczka jest za mała, ale w sklepie z roślinkami powiedziano mi, bym z przesadzaniem wstrzymała się do wiosny. Czy tak mam zrobić? Drugie pytanie, to do jakiej ziemii kwiatka przesadzić? W tej chwili ziemia jest tak zbita, ze nie jestem w stanie wlożyć w nią nawet wykałaczki. Czy doniczka ma być drastycznie większa?
Kolejne pytanie, czym nawozić? Oraz, czy (też mi tak doradzono) nawozić od marca, czy zacząć już teraz? Czy dobrze robię, że kwiatka podlewam na podstawkę, a nie bezpośrednio na korzenie? Czy przywrócić kwiatka do bardziej zacienionego miejsca?
Bardzo Was proszę o pomoc. Jako początkujący miłośnik kwiatów domowych, mimo ogromnych starań kilka z nich umiera. Zacznę od skrzydłokwiatu.
Dostałam go w listopadzie. Wyglądał pięknie, liście był zielone, ziemia ciemna, bez nalotu. Kwiatek zamieszkał w pół-zaciemnionym miejscu, niestety już po jakimś tygodniu zaczął podupadać na zdrowiu. Przestawiłam go w bardziej nasłonecznione miejsce, ale niestety jest tylko gorzej. Wiele kwiatów zżółkło, na ziemi pojawił się okropny nalot, niektóre kwiatki są też jakby wygryzione (nie widzę żadnych szkodników, jedynie pod żóltym liściem małe kropeczki).
1. Kwiatek stoi przy oknie, od strony wschodniej
2. Jest delikatnie zraszany co 2 dni
3. Liście z kurzu czyszczę co tydzień
4. Nie nawożę
5. Podlewam do podstawki wodą, która odstała 24h.
Zdaję sobie sprawę, ze doniczka jest za mała, ale w sklepie z roślinkami powiedziano mi, bym z przesadzaniem wstrzymała się do wiosny. Czy tak mam zrobić? Drugie pytanie, to do jakiej ziemii kwiatka przesadzić? W tej chwili ziemia jest tak zbita, ze nie jestem w stanie wlożyć w nią nawet wykałaczki. Czy doniczka ma być drastycznie większa?
Kolejne pytanie, czym nawozić? Oraz, czy (też mi tak doradzono) nawozić od marca, czy zacząć już teraz? Czy dobrze robię, że kwiatka podlewam na podstawkę, a nie bezpośrednio na korzenie? Czy przywrócić kwiatka do bardziej zacienionego miejsca?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
1. Przelany, skrzydłokwiaty podlewa się dopiero wtedy, jak delikatnie przeschnie wierzchnia warstwa ziemi, czyli tak około raz na 1,5 tygodnia. Ja podlewam od góry, choć jest też szkoła podlewania do podstawki. Spróbuj pierwszej metody.
2. Wymaga na wiosnę przesadzenia - od spodu widać plątaninę korzeni, im bardziej zbita ziemia, tym dłużej przesycha, a do środka bryły korzeniowej nie dociera praktycznie powietrze.
Właściwa ziemia to lekka próchniczna, zmieszana z agroperlitem (ja dodaję trochę mieszanki do storczyków).
3. Widzę też szkodniki na spodzie liści - szczególnie je widać na żółtym liściu, najprawdopodobniej to przędziorki. Spryskać dwa, trzy razy odpowiednim preparatem (np. Magus) każdy w odstępie tygodnia
4. W żadnym wypadku teraz nie nawoź, a od przesadzenia musi minąć kilka tygodni.
5. Nie zmieniaj stanowiska, to będzie dobre.
2. Wymaga na wiosnę przesadzenia - od spodu widać plątaninę korzeni, im bardziej zbita ziemia, tym dłużej przesycha, a do środka bryły korzeniowej nie dociera praktycznie powietrze.
Właściwa ziemia to lekka próchniczna, zmieszana z agroperlitem (ja dodaję trochę mieszanki do storczyków).
3. Widzę też szkodniki na spodzie liści - szczególnie je widać na żółtym liściu, najprawdopodobniej to przędziorki. Spryskać dwa, trzy razy odpowiednim preparatem (np. Magus) każdy w odstępie tygodnia
4. W żadnym wypadku teraz nie nawoź, a od przesadzenia musi minąć kilka tygodni.
5. Nie zmieniaj stanowiska, to będzie dobre.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta