Scindapsus, Epipremnum - rozmnażanie
Re: Scindapsus - rozmnażanie.
Melduję, że mimo iż nie mam czasu na forum, to o kwiatka (a właściwie to już kwiatki ), staram się dbać.
Węgiel wrzuciliśmy do wody, ale nie bardzo wiemy w jakiej ilości i czy przypadkiem nie trzeba go wymieniać przy zmianie wody. Ja wylewałam starą, przemywałam pojemnik (bez płynów żadnych), przepłukiwałam węgiel i lałam nową wodę. Mam nadzieję, że nic nie psuję
Efekt jest taki, że większość puszcza korzonki/pędy, bądź i korzonki i pędy
Kilka wygląda kiepsko i nie wiem czy coś z nich będzie, ale są to te które pocięłam na malutkie kawałeczki, (takie z jednym liściem), i chyba to jest najtrudniejsze. Prawie wszędzie tam gdzie są przynajmniej dwa/trzy liście (oczka), wszystko wygląda obiecująco.
Jest jakiś (najlepszy) moment na wsadzenie ich do ziemi?
Mamy czekać aż korzenie się mocno rozrosną?
Fakt, że pojemniki zagracające kuchnię i regał w salonie, trochę utrudniają życie i niekoniecznie są ozdobą, ale będziemy czekali aż nadejdzie TEN moment, nic na szybko. Na szczęście dziecko jeszcze (!) nie sięga stołu a góra regału jest nieosiągalna nawet dla kotów
Raflezja wiem coś o kotach, są wybredne to fakt, ale przede wszystkim mają swoje dziwne upodobania i o ile kocur jest dość nieszkodliwy, to już kotka zeżre nam prawie każdego kwiatka
Ciężko przy niej mieć zielony dom, tym bardziej że wolelibyśmy jej jakąś rośliną niechcący nie podtruć.
Padają nam inne rośliny, ale spróbuję znaleźć odpowiednie działy.
Dziękujemy raz jeszcze!
Węgiel wrzuciliśmy do wody, ale nie bardzo wiemy w jakiej ilości i czy przypadkiem nie trzeba go wymieniać przy zmianie wody. Ja wylewałam starą, przemywałam pojemnik (bez płynów żadnych), przepłukiwałam węgiel i lałam nową wodę. Mam nadzieję, że nic nie psuję
Efekt jest taki, że większość puszcza korzonki/pędy, bądź i korzonki i pędy
Kilka wygląda kiepsko i nie wiem czy coś z nich będzie, ale są to te które pocięłam na malutkie kawałeczki, (takie z jednym liściem), i chyba to jest najtrudniejsze. Prawie wszędzie tam gdzie są przynajmniej dwa/trzy liście (oczka), wszystko wygląda obiecująco.
Jest jakiś (najlepszy) moment na wsadzenie ich do ziemi?
Mamy czekać aż korzenie się mocno rozrosną?
Fakt, że pojemniki zagracające kuchnię i regał w salonie, trochę utrudniają życie i niekoniecznie są ozdobą, ale będziemy czekali aż nadejdzie TEN moment, nic na szybko. Na szczęście dziecko jeszcze (!) nie sięga stołu a góra regału jest nieosiągalna nawet dla kotów
Raflezja wiem coś o kotach, są wybredne to fakt, ale przede wszystkim mają swoje dziwne upodobania i o ile kocur jest dość nieszkodliwy, to już kotka zeżre nam prawie każdego kwiatka
Ciężko przy niej mieć zielony dom, tym bardziej że wolelibyśmy jej jakąś rośliną niechcący nie podtruć.
Padają nam inne rośliny, ale spróbuję znaleźć odpowiednie działy.
Dziękujemy raz jeszcze!
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Scindapsus - rozmnażanie.
Oj to współczuję.
Ja mam trzy kotki i tony różnorakich roślin.
Korzenie do posadzenia powinny być...takie w sam raz.
Zbyt długie nie sa dobre, łamią się przy sadzeniu, a poza tym korzenie powstałe w wodzie mają troszkę inną budowę. Myślę o zredukowanych włośnikach, jako że wody jest pod dostatkiem, to nie są potrzebne. Myślę, że korzenie około 5cm długości będą ok do sadzenia w ziemię.
Ja mam trzy kotki i tony różnorakich roślin.
Korzenie do posadzenia powinny być...takie w sam raz.
Zbyt długie nie sa dobre, łamią się przy sadzeniu, a poza tym korzenie powstałe w wodzie mają troszkę inną budowę. Myślę o zredukowanych włośnikach, jako że wody jest pod dostatkiem, to nie są potrzebne. Myślę, że korzenie około 5cm długości będą ok do sadzenia w ziemię.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Scindapsus - rozmnażanie.
Marzę o roślinach w salonie (koty spędzają tam niemal 24h na dobę), ale nie trafiłam jeszcze na nic, co by nie było za bardzo kuszące dla kocicy i zarazem w razie czego nie było trujące.
Z tymi korzeniami jeszcze trochę poczekam.
Chcemy posadzić po kilka sztuk na doniczkę i było by dobrze, gdyby wszystkie je miały odpowiednio długie. Aż się boję co to będzie.
Z tymi korzeniami jeszcze trochę poczekam.
Chcemy posadzić po kilka sztuk na doniczkę i było by dobrze, gdyby wszystkie je miały odpowiednio długie. Aż się boję co to będzie.
Re: Scindapsus (Epipremnum) - rozmnażanie
Epipremnum jest łatwą w uprawie rośliną. Jednak tak jak pieszesz z czasem gubi stare liście. Wcalenie musisz ciąć swojej rośliny . Ja skracam ją w ten sposób, że bezlisny pęd okręcam w doniczce o ile łodyga nie jest zbyt gruba i da się tak potraktować. Jeśli jest konieczność cięcia to należy zrobić kilka sadzonek. Najlepiej żeby miały po 3-4 liście. Fragmenty bezlistnego pędu także możesz ukorzenić i wtedy z pączków uśpionych wyjdą nowe rośłinki. Zalecam posadzenie kilku sadzonek w jednej doniczce. Gęściej epipremnum ładniej wygląda a do tego jak jeden pęd zacznie się ogołacać to możesz zakryc go innym.
Paweł
Zielone eriopusa
Zielone eriopusa
Re: Scindapsus (Epipremnum) - rozmnażanie
W żadnym wypadku nie leje się tam wody:) Jest to zwykła rurka owinięta włoknem kokosowym.W środku tego nie perforacji ,które by przepuszczły wode w celu nawilżenia włókna. Zalałbyś w ten sposób rośline. Natomiast jak najbardziej możesz obficie spryskać zraszaczem. Przy moich roślinach obrazkowatych zauważyłem , ze już pożadne spryskanie raz dziennie powoduje dobry rozwój korzeni powietrznych.
Jeśli chodzi o wyższy palik to dobry masz pomysł. Większa doniczka i nowy palik obok.Sam to praktykowałem,ale też odczepiałem pnącze ze starego i na nowym owijałem tylko musiałem przywiazywać.
Jeśli chodzi o wyższy palik to dobry masz pomysł. Większa doniczka i nowy palik obok.Sam to praktykowałem,ale też odczepiałem pnącze ze starego i na nowym owijałem tylko musiałem przywiazywać.
Paweł
Zielone eriopusa
Zielone eriopusa
- mkarpinski
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 40
- Od: 19 lip 2015, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Scindapsus (Epipremnum) - rozmnażanie
Jeden z moich epipremnum wyraźnie marnieje i nie za bardzo wiem dlaczego.
Usychają i odpadają liście, bardzo oklapł.
Niemalże codziennie go zraszam, podlewam też co 3/5 dni (zależy jak gorąco jest).
Nawożony był 2 tyg temu biohumusem dla roślin o liściach ozdobnych.
Niestety nie chce współpracować i odzyć.
Mniej więcej tak to wygląda.
http://share.pho.to/9clHt
Macie jakieś rady?
Z góry dzięki.
Usychają i odpadają liście, bardzo oklapł.
Niemalże codziennie go zraszam, podlewam też co 3/5 dni (zależy jak gorąco jest).
Nawożony był 2 tyg temu biohumusem dla roślin o liściach ozdobnych.
Niestety nie chce współpracować i odzyć.
Mniej więcej tak to wygląda.
http://share.pho.to/9clHt
Macie jakieś rady?
Z góry dzięki.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18698
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Scindapsus (Epipremnum) - rozmnażanie
Wg popełniasz ten sam błąd, co przy skrzydłokwiacie za często podlewasz. Trzy do pięciu dni to za często. Masz co prawda większy egzemplarz, czyli zapotrzebowanie na wodę będzie większe, ale optymalne będzie podlanie raz na tydzień, półtora przy niższych temp. No i rodzaj ziemi także ma decydujące znaczenie, jeśli posadzone jest w zwykłą ziemię uniwersalną bez żadnego rozluźniacza to woda w niej wysycha bardzo wolno. W dodatku do korzeni nie dostaje się w ogóle powietrze. Efekt jest taki, że przy tak częstym podlewaniu zaczynają one gnić.
Czyli sprawdź korzenie i zrób tak, jak przy Skrzydłokwiecie.
Czyli sprawdź korzenie i zrób tak, jak przy Skrzydłokwiecie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Scindapsus (Epipremnum) - rozmnażanie
Zdecydowanie ta roślina jest przelana i traci system korzeniowy dlatego liścię więdną pomimo podlewania bo nie ma co pobierać wody z podłoża. Podłoże musi między jednym a drugim podlaniem przeschnąc. lepiej raz na jakiś czas przesuszyć niż zalac. Przy przesuszeniu roślina straci turgor i podlana odzyka wigor. Przy przelaniu niestety nie.Brak odpowiedniej ilości korzeni powoduje obumieranie części nadziemnej.
Paweł
Zielone eriopusa
Zielone eriopusa
- mkarpinski
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 40
- Od: 19 lip 2015, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Scindapsus (Epipremnum) - rozmnażanie
Zaskoczę was, ale roslina nie była przelana.
Przyjrzałem się sprawie bardziej i zauważyłem, że więdną liście tylko na jednym konkretnym pnączu.
Wyśledziłem do korzenia i okazało się że jest on przerwany przy ziemi.
Idzie sobie pęd, przy ziemi robi się brązowy i jak dochodzi do miejsca z którego wyrastaja korzenie to są one przerwane przy ziemi, tylko jeden drobny korzonek się trzyma w ziemi.
Pytanie teraz czy da go radę jakoś odratować czy pozbyć się tego pędu?
Myślałem żeby go obciąć i wsadzić końcówkę do wody żeby puścił nowe korzenie, ale wydaje mi się że jest zbyt rozbudowana odnoga żeby przeżyć w ten sposób.
Co myślicie?
Przyjrzałem się sprawie bardziej i zauważyłem, że więdną liście tylko na jednym konkretnym pnączu.
Wyśledziłem do korzenia i okazało się że jest on przerwany przy ziemi.
Idzie sobie pęd, przy ziemi robi się brązowy i jak dochodzi do miejsca z którego wyrastaja korzenie to są one przerwane przy ziemi, tylko jeden drobny korzonek się trzyma w ziemi.
Pytanie teraz czy da go radę jakoś odratować czy pozbyć się tego pędu?
Myślałem żeby go obciąć i wsadzić końcówkę do wody żeby puścił nowe korzenie, ale wydaje mi się że jest zbyt rozbudowana odnoga żeby przeżyć w ten sposób.
Co myślicie?
- grazka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 6 sie 2012, o 00:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Fuldy
Re: Scindapsus (Epipremnum) - rozmnażanie
mkarpinski jakbym ja miała taki problem, to bym obcięła cały pęd, i zdrową jego część pocięłabym na mniejsze kawałki tzn po 3 listki i wsadziła do wody celem ukorzenienia. A więc masz szansę na wyhodowanie nowej rośliny.
pozdrawiam serdecznie, Grażyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Scindapsus (Epipremnum) - rozmnażanie
Męczy mnie ostatnio problem: czy epipremnum lepiej rosną zwisając, czy opierając się o palik. Kiedyś z jednej doniczki stojącej na półeczce obrósł pokój prawie dookoła, ale zginął śmiercią tragiczną (pożar). Teraz mam trzy doniczki młodych gęsto wsadzonych i zastanawiam się, czy nie przesadzić ich do większej donicy z palikiem po środku. Bardzo proszę o Wasze opinie.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Scindapsus (Epipremnum) - rozmnażanie
Onectica, ładniutkie maluchy. Swojego przesadziłam dopiero przed chwilką. Wcześniej czasu nie było. Jeden listek z kawałkiem łodyżki nie miał korzeni. Wsadziłam razem z resztą. Listek jest zdrowy, choć nieco gorszy niż reszta. Może przyjmie się.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam