Ananas - jak ukorzenić pióropusz?
I już Cię lubię, takie postanowienia mnie cieszą wypróbuj obydwa sposoby z któregoś na pewno coś wyjdzie , ja jutro sadzę kokosy w ziemię by uzyskać palmy kokosowe i nasienie mango bo to też ekstra roślina. I uważam że mnie posłuchają i wyrosną, czasem trzeba z sadzonkami i pestkami pogadać po wysianiu lub wsadzeniu.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21742
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Więc ja wiem, że owoc nie może chlupać!
Nie może być w nim nadmiernej ilości mleka,powinien być zatem dojrzały mocno.
Trzeba być bardzo cierpliwym ,by przez 5-6 miesięcy /nawet czasem do roku/
czekać na skiełkowanie twardego orzecha.
Najpierw trzeba usunąć włókna z kupionego w sklepie orzecha ,potem moczyć ciepłej wodzie w temperaturze ok.35*C przez 2-3 dni.Od czasu do czasu trzeba orzech obrócić,aby stale był wilgotny,a temperaturę wody stale utrzymywać na w/w poziomie.
Następnie orzech układamy poziomo w pojemniku-donicy,na piaszczystym podłożu,wzbogaconym torfem /w stosunku 1:1/ i do połowy przysypujemy.
Aby utrzymać stałą dość wysoką temperaturę /kokos wymaga do skiełkowania co najmniej 25*C/ i wilgotność powietrza,nakrywamy pojemnik-donicę szybą i codziennie wietrzymy przez 5-10 minut..
Gdy po kilku miesiącach orzech skiełkuje,od razu przesadzamy go do wysokiej donicy z lekkim podłożem,aby umożliwić prawidłowe uformowanie potężnego korzenia głównego,co ma istotne znaczenie dla dalszego rozwoju palmy.Podczas kolejnych przesadzeń podłoże powinno być coraz bardziej zwięzłe.
Strasznie jestem ciekawa,czy uda Ci się .Mam głęboką nadzieję,że uda mi się przeczytać tutaj,że właśnie Twój orzech puścił kiełka,choć to tak odległe...
Nie może być w nim nadmiernej ilości mleka,powinien być zatem dojrzały mocno.
Trzeba być bardzo cierpliwym ,by przez 5-6 miesięcy /nawet czasem do roku/
czekać na skiełkowanie twardego orzecha.
Najpierw trzeba usunąć włókna z kupionego w sklepie orzecha ,potem moczyć ciepłej wodzie w temperaturze ok.35*C przez 2-3 dni.Od czasu do czasu trzeba orzech obrócić,aby stale był wilgotny,a temperaturę wody stale utrzymywać na w/w poziomie.
Następnie orzech układamy poziomo w pojemniku-donicy,na piaszczystym podłożu,wzbogaconym torfem /w stosunku 1:1/ i do połowy przysypujemy.
Aby utrzymać stałą dość wysoką temperaturę /kokos wymaga do skiełkowania co najmniej 25*C/ i wilgotność powietrza,nakrywamy pojemnik-donicę szybą i codziennie wietrzymy przez 5-10 minut..
Gdy po kilku miesiącach orzech skiełkuje,od razu przesadzamy go do wysokiej donicy z lekkim podłożem,aby umożliwić prawidłowe uformowanie potężnego korzenia głównego,co ma istotne znaczenie dla dalszego rozwoju palmy.Podczas kolejnych przesadzeń podłoże powinno być coraz bardziej zwięzłe.
Strasznie jestem ciekawa,czy uda Ci się .Mam głęboką nadzieję,że uda mi się przeczytać tutaj,że właśnie Twój orzech puścił kiełka,choć to tak odległe...
Karo ja też mam taką nadzieję choć ja poprzedniego co zmarnowałem przez brak doświadczenia wsadziłem w ziemię jak był w pełni mleczka bo chlupotał jak wściekły przy ruszaniu nim, nie skórowałem go i nie moczyłem i jeden z kokosów posadzę w ten sam sposób jak poprzednio a drugi według Twoich rad zobaczymy co z tego będzie i który pierwszy i czy w ogóle wykiełkują.
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
U mnie kilka dni leżał ananas- nabierał "mocy urzędowej ". Dzisiaj go obcięłam, ale nie widac w nim żadnych korzonków- też chyba nic z niego nie będzie...na razie obsycha na wierzchu położony...za 2-3 dni wsadzę ...i "się zobaczy" ...
Jakoś nie mam nadziei, że coś z tego może być...
Jakoś nie mam nadziei, że coś z tego może być...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec