Witam wszystkich,
Potrzebuje pilnej pomocy w kwestii mojego nowego nabytku jakim jest stephanotis. Jestem niestety kompletnie Zielona jeżeli chodzi o ogrodnictwo ale ostatnio postanowiłam udekorować swój pokój trzema niewielkimi roślinami w tym między innymi nieszczęsnym pnączem, które za nic w świecie nie chce urosnąć (A to już prawie 4 miesiące od kupna). Zastanawiam się w czym problem. Wiem, że stephanotis jest bardzo wybredny, potrzebuje szczególnej pielęgnacji i nie lubi jakiekolwiek dotykania, więc nie przesadzałam go, ale owinęłam tylko jego łodygę wokół szafki, po której docelowo ma się piąć. Podlewam go, obserwuje prawie codziennie poszukując sladów nowych pędów, A tu nic. Być może jest chory bo zauważyłam że na łodydze pojawiły się jakieś dziwne kropki, ale nie jestem pewna. Stoi w zamkniętym pomieszczeniu więc byłoby ro dziwne gdyby jakieś insekty dostały sie do środka. Druga opcja problemów ze wzrostem to podobno temperatura, ale w tym przypadku powinny pojawiać się jakieś plamki na liściach i łodydze, a tego raczej nie ma. Załączam zdjęcia i mam nadzieję że pomożecie c:
