Cytrusy - porady ogólne

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Goshia
500p
500p
Posty: 620
Od: 11 paź 2013, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Cytrusy - porady ogólne

Post »

Czy przycięcie o tej porze roku będzie nietaktem? Wniosłam już cytrusy do domu i brzydko się rozrosły. Poczekać z tym do wiosny czy można teraz?
Pozdrawiam, Gosia:)
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Cytrusy - porady ogólne

Post »

Poczekałbym z tym do wiosny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
snow0010
50p
50p
Posty: 69
Od: 18 wrz 2014, o 11:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Cytrusy - porady ogólne

Post »

Zdecydowanie poczekać z tym do wiosny. Cięcie pobudzi cytrusy do wzrostu a o tej porze roku powinny już przygotowywać się do zimowego spoczynku.
Kasia83
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 15 paź 2016, o 15:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Chore cytrusy

Post »

Witam,
Co roku mam ten sam problem z cytrusami. [foto] Początkowo, gdy kupuję są ładne - po pewnym czasie liście robią się jasnozielone, karłowacieją. gdzie szukać problemu, to są pasożyty, złe nawożenie, grzyb?
Stosuję nawóz typowo dla cytusów - zgodnie z zaleceniami.
Zbliża się zima i co roku jest tak, albo padną albo ledwo ledwo. Na wiosnę daję na balkon i przez latwo w miarę się rozwijają. Dodam, że zimą trzymam w jasnym pomieszczeniu 15 st. C. Tak wyczytałem gdzieś na forum, że to idealne warunki dla cytrusów. Tak wiec raczej wykluczam problem warunków, wilgotności itp...
Obrazek
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1575
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chore cytrusy

Post »

Przez ponad 30 lat uprawiałem w domu cytrynę skierniewicką.
Sadzonkę dostałem od Kolegi, który swoją przywiózł ze Skierniewic razem z dwukartkową instrukcją. Dostałem od Niego ukorzeniony listek. Instrukcję przepisałem, a kolega dodał kilka uwag.
Na początku był to jeden listek. Potem pojawił się pęd z trzema listkami. Dwa listki obciąłem razem z kawałkami pędu i ukorzeniłem w piasku, który wcześniej zagotowałem. Przez to cytryna się rozkrzewiła. Jak było co to na górze poszczególnych pędów obcinałem jeden czy dwa listki. Skutkiem czego cytryna miała formę krzaczastą. Nie wymagała podpór.
Po roku zakwitła. ale bez słupków. Po dwu latach uformowała się mała cytryna - swobodnie wchodziła do szklanki.
Nadal formowałem krzaczasty pokrój cytryny. Ukorzeniony listek dostałem w 100 g opakowaniu po jogurcie. Jak pojawił się pęd przeniosłem cytrynę do 200 g opakowanie. Miało ono górną średnicę o 2 cm większą niż poprzednie opakowanie. Potem kilka razy co pół roku zmieniałem doniczkę na doniczkę o średnicy o 2 cm większą od poprzedniej. Gdy cytryna miała już kilka lat przesadzałem raz w roku za każdym razem do doniczki o 2 cm szerszej i o tyleż samo głębszej. Każda doniczka miała otwór w dnie zasłonięty kanciastym kamykiem.
Stopniowe zwiększanie doniczki powoduje że korzenie cytryny przerastają całą ziemię w doniczce . Gdyby tego nie robić korzenie szły by po prostej do ścianki doniczki.
Ziemia musi być przewiewna, próchnicza, rozrzedzona piaskiem. Dla cytryny kompostowałem w domu we wiaderku zdrowe, wymyte liście. Po roku był z tego świetny kompost. Odkwaszałem go kilkoma ziarenkami nawozu dolomitowego. Saletrę amonową po ziarenku dodawałem do butelko z wodą na wiosnę oraz jak miała owoce.

Zmorą mojej cytryny były przędziorki i chloroza.
Na twojej ich nie widać, a właściwie nie widać pajęczynek między pędem a ogonkami liściowymi.
Nie widać też chlorozy czyli żółtych plam między nerwami liścia.
Pomieszczenie w zimie powinno mieć tylko 10 oC. Jak jest ciemne można ją doświetlać.

Ważne jest aby jej nie przelać. Należy ograniczyć podlewanie a wodę lać do podstawki.
W zimie należy spryskiwać liście drobnymi kropelkami wody. Jest to zapobiegawczy środek przeciw przędziorkom.
Gdyby przędziorki się pojawiły należy wstawić donicę do wanny i zabezpieczyć ją folią. Liście i pędy należy wymyć miękkim pędzlem artystyczny. Do szklanki wody należy dodać kroplę Ludwika. Potem zmyć to chłodnym prysznicem.

Opadłe liście mieliłem w maszynce do makaronu na kwadraciki i sypałem na wierzch ziemi w doniczce.

Jasnozielone liście to objaw za małej ilości azotu.
Powodzenia. :D
Awatar użytkownika
falcon90
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 18 paź 2016, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Cytrynka z doniczki gubi liście - czy to w porządku?

Post »

Witam.
Jestem nowym użytkownikiem i chciałem się bardzo poradzić Was jeżeli ktoś się na tym zna fachowo. Amatorsko wrzuciłem pestki cytryny do doniczki z ziemią jakiś czas temu (około marca-kwietnia 2015) takiej podłużnej i do tej pory nie było problemu z jedną z moich roślinek. Pierwsza którą przesadziłem ze "wspólnej podłużnej doniczki" do takiej "pojedynczej" zaczęła wypuszczać obficie liście tak jakby "rozrosła" się na boki. Zauważyłem natomiast około tydzień temu, że zaczęła bardzo gubić te liście - jej znak rozpoznawczy. Dzisiaj wygląda ona odchudzona jakieś 2x a dziennie mogła gubić nawet po 10 liści... W tym momencie wygląda ona tak:

Obrazek

Po każdym jednym dniu, rejony doniczki wyglądają mniej więcej tak:

Obrazek

Pisze tutaj czy z nią coś się dzieje gdyż inne roślinki póki co trzymają się dobrze (nie licząc gdzieniegdzie lekko przypalonych od słońca/szyby pojedynczych listków)

Obrazek

Używam nawozu zgodnie raz na 8 dni ale zgodnie z dozowaniem (czyli 2L wody + 2ml nawozu) oraz preparatu grzybobójczego raz na 3 tygodnie (ostatnio zapomniałem) gdyż kiedyś liście miały wyraźne plamki pod spodem.

Obrazek Obrazek

Moje pytanie brzmi czy ktoś jest w stanie poradzić mi co zrobić by roślinka tak nie "marniała". W pokoju przeważnie jest 16-19 stopni celsjusza, roślinki stoją sobie na parapecie okna południowego a pod parapetem jest kaloryfer. Czy palenie do pieca (jednocześnie wyższa temperatura od kaloryfera) może mieć wpływ na takie hm... "osłabienie" roślinki? Dodam jeszcze, że podlewam cytrynki raz na 2-3 dni ale z tego co widzę to ziemia w ciągłym czasie jest wilgotna a od wierzchu robi się sucha.

Proszę o jakieś porady - co robię źle, gdzie popełniam błąd gdyż zaczęło mi na nich zależeć bardziej niż kiedykolwiek. Liście (te zgubione) spod spodu obserwowałem i nic nie wskazuje na to by je trapił jakiś grzyb/choroba... Jeżeli trzeba wrzucę więcej zdjęć. Proszę o pomoc i pozdrawiam!
Piszę poprawnie po polsku.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Cytrusy - porady ogólne

Post »

Wszystko jest napisane w wątku. Problem gubienia liści w tym okresie to efekt m.in. zbyt suchego powietrza od grzejnika oraz zbyt wysokiej temperatury. Cytrusy powinno się zimować w niższej temperaturze, niż te 16 stopni. Druga sprawa, za często nawozisz, raz na dwa tygodnie w sezonie to optimum, poza tym w okresie jesienno-zimowym już nie powinno się nawozić. Cytrusy wchodzą teraz w lekki okres spoczynku i powinieneś im dać odpocząć z nawożeniem aż do wiosny.
Trzecia rzecz - za często je podlewasz :!: Cytrusy to nie są rośliny bagienne. W temperaturze, w której je trzymasz to wystarczy raz na tydzień, półtora (im niższa temperatura tym rzadziej się podlewa). Możesz pozwolić delikatnie przeschnąć wierzchniej warstwie ziemi. Dochodzi tutaj jedna kwestia, bo widzę że posadziłeś do samej ziemi bez żadnego rozluźniacza. W takiej sytuacji ziemia z wierzchu może przesychać, ale w głębi jest mokra bo zbija się w jedną bryłę.
Co do suchego powietrza albo ograniczysz palenie w grzejniku albo pod cytrusami położysz tackę z wilgotnym keramzytem.
Kolejna rzecz, preparaty grzybobójcze używa się generalnie tylko wtedy, kiedy jest potrzeba i do ustąpienia objawów. W innym przypadku nie ma potrzeby stosowania ich regularnie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1575
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Cytrynka z doniczki gubi liście - czy to w porządku?

Post »

falcon90, Cytryna posadzona z pestek będzie owocować, może za kilka, a może nawet za kilkanaście lat. Aby mieć owoce należy mieć cytryny z sadzonek zielnych owocującej cytryny skierniewickiej.

Czy masz możliwość przeniesienia roślin na inne okno aby nie miały południowej wystawy?

Jeżeli nie to trzeba ją odizolować od źródła ciepłą i stworzyć lokalny mikroklimat.
Izolację termiczną może dać płyta z wełny mineralnej o grubości 5 cm i o takich rozmiarach aby temperatura powietrza koło cytryny była dużo niższa niż temperatura powietrza idącego od kaloryfera.
Na kaloryfer trzeba położyć skośną, grubą płytę ze sklejki o głębokości pół metra, która będzie odchylała strumień ciepłego powietrza w kierunku wnętrza pokoju. Może ona podpierać dość wiotką płytę z wełny mineralnej.
Płyta z wełny mineralnej musi być owinięta grubą folią ze wszystkich stron, szczelnie zaklejoną, bo igiełki boleśnie wbijają się w ciało.
Nie poleciłem styropianu bo paruje i zatruwa pomieszczenie. Płyta z drewna ma niewystarczającą oporność cieplną.

Zauważyłem na zdjęciach, że podstawki są niewiele szersze od doniczek. Kup podstawki jak najszersz i o wysokości 5 cm. Będziesz mógł wtedy lać wodę tyle co normalnie do podstawek, a nie do doniczek. Cytryna po kilku minutach wypije wodę z podstawki. Woda parująca z podstawek poprawi mikroklimat.

Należy też kilka razy w tygodniu spryskiwać liście i łodygi bardzo drobnymi kropelkami wody. Nie będą wtedy tak silnie opadać liście, a jednocześnie spryskiwanie utrudni życie przędziorkom. Wody tyle aby nie spływała kroplami, ale była wchłaniana przez liście.

Ja miałem cytrynę na zachodnim oknie. Z jednej strony miała zimną ścianę, z drugiej szafę. Trzecią ścianą była płachta krystalicznej folii. W szerokiej podstawce zawsze był milimetr wody. Ale mimo tego też zrzucała część liści w zimie. Jak nie wypatrzyłem wystarczająco wcześnie przędziorków to wszystkie.

Zauważyłem że Twoje cytryny mają tylko jeden pęd. Jak tak dalej będzie to będziesz musiał je do czegoś mocować.
W dniu 15 paź 2016, o 17:58 napisałem jak rozkrzewiłem cytrynę hodowaną od pojedynczego listka do rozłożystego drzewka z poziomo przyginanymi zielonymi jeszcze pędami bocznymi. Po kilkunastu latach były jak poziome konary prawidłowo prowadzonego drzewka owocowego.
Z jakiego miasta jesteś? Ja z Wrocławia. Jak nie zapomnę wyślę ci zdjęcie moje cytryny w początkowej fazie owocowania.

Jakie masz książki o uprawie cytryny?
Serdecznie pozdrawiam. Powodzenia! :D
Awatar użytkownika
falcon90
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 18 paź 2016, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Cytrusy - porady ogólne

Post »

norbert76 pisze:Możesz pozwolić delikatnie przeschnąć wierzchniej warstwie ziemi. Dochodzi tutaj jedna kwestia, bo widzę że posadziłeś do samej ziemi bez żadnego rozluźniacza. W takiej sytuacji ziemia z wierzchu może przesychać, ale w głębi jest mokra bo zbija się w jedną bryłę.
Co do suchego powietrza albo ograniczysz palenie w grzejniku albo pod cytrusami położysz tackę z wilgotnym keramzytem.
Tak, właśnie nie wiedziałem czy ta przeschnięta warstwa z góry to dobrze czy źle. Co do "zbitej jednej bryły" to masz racje, właśnie tak się zachowuje ziemia. Ograniczyć palenie w grzejniku nie mogę ale ten wilgotny keramzyt zastanowie się - miałbym go dać po prostu między podstawką a dnem doniczki? Co do keramzytu to mama mi poradziła by dać na dno kilka/kilkanaście kulek keramzytu przed wsypaniem ziemi do doniczki - to dobrze czy źle? I w nowym sezonie może przesadzić roślinki do ziemi z rozluźniaczem (jak tak to proszę o porady)?
dziadek22 pisze: falcon90, Cytryna posadzona z pestek będzie owocować, może za kilka, a może nawet za kilkanaście lat.
Nie zależy mi na owocach co by po prostu kwitła i ozdabiała mi dom/pokój.
dziadek22 pisze: Czy masz możliwość przeniesienia roślin na inne okno aby nie miały południowej wystawy?
Gdzieś wyczytałem że cytryny "muszą" być wystawione do południowego okna. Najchłodniejsze pomieszczenie jakie mam to spiżarnię z bardzo malutkim okienkiem (takim ja wiem? 35cmx60cm). Spróbuję dziś zmierzyć jaka temperatura tam panuje.
dziadek22 pisze:Z jakiego miasta jesteś? Ja z Wrocławia. Jak nie zapomnę wyślę ci zdjęcie moje cytryny w początkowej fazie owocowania.

Jakie masz książki o uprawie cytryny?
Serdecznie pozdrawiam. Powodzenia! :D
Jaworzno, województwo śląskie. Bazuję na jakichś "poradnikach" typu "google" -> hodowla cytryn -> kilka stron które wujek google mi doradza.

Czytając o skraplaniu liści zdałem sobie sprawę, że dobre 3-4 tygodnie zapomniałem o spryskiwaniu liści. Do tej pory robiłem to 2-3x na tydzień ale dość obficie (pokazywały się krople które spływały). Dzięki Wam już wiem więcej aniżeli kilka dni temu. Jeżeli macie jeszcze jakieś porady to chętnie wszystko przeczytam.
Co do samego tematu poczytam bo tak jak pisałem, zależy mi na roślinkach i będę próbował coś wymyślić by żyło im się jak najlepiej. Dziś jeszcze pomierzę jaka temperatura jest na parapecie i w spiżarni i dam znać w tym poście.
Piszę poprawnie po polsku.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Cytrusy - porady ogólne

Post »

Keramzyt wysypujesz na tackę i zalewasz wodą taką ilością, żeby był lekko zanurzony (nie pływał). Na niego stawiasz doniczkę/doniczki na podstawkach.
Natomiast wsypanie keramzytu na dno doniczki oczywiście jest dobrym rozwiązaniem. Żeby rozluźnić ziemię dodajesz albo agroperlitu albo żwirku, względnie gruboziarnistego piasku w proporcji ok. 3:1.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1575
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Cytrusy - porady ogólne

Post »

falcon90 pisze:
Nie zależy mi na owocach co by po prostu kwitła i ozdabiała mi dom/pokój.
Zdjęcia z przed 30 lat wysłałem na Twój e-mail.

Książka o uprawie cytryny skierniewickiej:
Autor: Pieniążek, Szczepan Aleksander (1913-2008).
Tytuł Na oknie kwitną cytryny / Szczepan A. Pieniążek .
Wydanie Wyd. 2 popr. i uzup. .
Wydano Warszawa : Państ. Wydaw. Rolnicze i Leśne, 1982 .
Opis fiz. 75, [1] s. : il. ; 15 cm.
Hasło przedm. Cytryna--uprawa
Wydawnictwa popularne
ISBN 83-09-00652-7

Jest w bibliotece w Jaworznie
Pieniążek Szczepan A
Na oknie kwitną cytryny / Szczepan A. Pieniążek. - Wyd. 2 popr. i uzup. - Warszawa : Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, 1983. - 45, [3] s. : fot., rys. ; 20 cm.
Hasło przedmiotowe: Cytryna - uprawa - wydawnictwa popularne
Filia Podłęże I - dorośli: można wypożyczyć sygn. 63 a/Pie;
Filia Os.Stałe - dorośli: można wypożyczyć sygn. 634 a/Pie;
Filia Podłęże II: można wypożyczyć sygn. 63 a/Pie;
Filia Szczakowa: można wypożyczyć sygn. 634 a/Pie;
Filia Byczyna: można wypożyczyć sygn. 63 a/Pie;
Filia Stara Huta: egzemplarze wycofano
Brak informacji o dostępności: Góra Piasku - czyt. : sygn. 63 a/Pie; Os.Stałe - dzieci : sygn. 63 a/Pie; Stara Huta : sygn. 63 a/Pie;
Awatar użytkownika
falcon90
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 18 paź 2016, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Cytrusy - porady ogólne

Post »

norbert76 pisze:Żeby rozluźnić ziemię dodajesz albo agroperlitu albo żwirku, względnie gruboziarnistego piasku w proporcji ok. 3:1.
Ok, pomyślę o tym :)
dziadek22 pisze:Jest w bibliotece w Jaworznie
Też zobaczę :)

Temperatura w pokoju 18-20 stopni
Termometr dałem na doniczkę i wskazał że przy napaleniu do pieca w rejonach doniczki są 22 stopnie.
Temperatura z kolei w spiżarni pokazuje 14-15 stopni i tam przeniosłem pierwszą roślinkę. Zauważam, że pozostałe roślinki (3 w pojedynczych doniczkach, 8 roślinek mam jeszcze w podłużnej ale chyba z nich już nic nie będzie i w dużej doniczce 5 posadzonych czerwonych pomarańczy) głównie cytrynki też zaczynają zrzucać liście więc będę musiał wszystkie dać do spiżarni.

Tak wygląda to teraz (zdjęcie)

Zdjęcie zrobiłem z fleszem bo trochę tam ciemno jak już wspomniałem - przez małe okienko wpada bardzo mało światła. Temperatura byłaby ok z tego co piszecie ale czy ilość światła będzie ok?

I teraz jak mówicie - podlewać ją raz na tydzień? A zraszanie liści codziennie czy też ograniczyć do powiedzmy 1x/4 dni?
Piszę poprawnie po polsku.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Cytrusy - porady ogólne

Post »

W spiżarni będą miały niestety za ciemno.
Proponuję skorzystać z rozwiązania, które proponował dziadek22, czyli odseparowania roślin od grzejnika.
Inaczej istnieje ryzyko, że stracą wszystkie liście. Poza tym zastosował bym podwójne rozwiązanie, umieszczenie roślin na tacy z wilgotnym keramzytem i codzienne spryskiwanie. Na grzejnik proponuję dodatkowo założyć taki nawilżacz, do którego nalewa się wody.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”