Amaryllis belladonna - wymagania,uprawa
- mamciax2
- 200p
- Posty: 321
- Od: 23 lut 2010, o 10:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Amarylis
Biedronka a możesz mi napisać jak dokładnie z nią postępowałaś,że ci kwitła?
Ja swój mam drugi sezon , w ubiegłym roku w okresie letnim miał tylko liście, jesienią wyjełam cebule z ziemi i ją suszyłam.
W tym roku wsadziłam cebulę do doniczki ze świeżą ziemią, obecnie zadołowałam doniczkę z cebulą do większej doniczki i podlewam nawozem do kwitnących, na dzień dzisiejszy cebula ma liście.
Do gruntu cebuli nie sadziłam aby nie miała za dużo wody.
Co ja robię źle?
Ja swój mam drugi sezon , w ubiegłym roku w okresie letnim miał tylko liście, jesienią wyjełam cebule z ziemi i ją suszyłam.
W tym roku wsadziłam cebulę do doniczki ze świeżą ziemią, obecnie zadołowałam doniczkę z cebulą do większej doniczki i podlewam nawozem do kwitnących, na dzień dzisiejszy cebula ma liście.
Do gruntu cebuli nie sadziłam aby nie miała za dużo wody.
Co ja robię źle?
Pozdrawiam Dana
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Amarylis
Dana nic nie robisz żle. Żeby cebula zakwitła musi być bardzo duża.U mnie też nie kwitła pomimo zakupu dość dużej cebulki.Najpierw się namnażała ,przybyło dużo cebulek przybyszowych,które też nie szybko kwitły. Proponuję ją nie wyjmować z doniczki,nie zasuszać przez zimę, okresowo podlewać, ale nie za dużo .Wczesną wiosną ,ale nie co roku wymieniam ziemię ,zasilam nawozem do kwitnących,okresowo przy wymianie ziemi moczę cebulki w środku grzybobójczym. Nie wiem jak będzie z kwitnieniem w tym roku ,bo mi końcówki liści podsychają , deszczu u nas nie wiele a do podlewania mam ogrom.Dodam jeszcze ,że kwiat pojawi się u Ciebie w momencie kiedy się najmniej spodziewasz .Czekaj cierpliwie ,ja swój pęd kwiatowy poi raz pierwszy zobaczyłam po trzech latach od zakupu i to tylko dzięki mężowi. Pozdrawiam i kwitnienia w tym roku .ALA
m
m
- mamciax2
- 200p
- Posty: 321
- Od: 23 lut 2010, o 10:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Amarylis
To mnie pocieszyłaś... drugi sezon prawie mamy za sobą. Jak na razie Belladonna ma liście i na kwiat jej się nie zanosi.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Pozdrawiam Dana
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Amarylis
Mojemu amarylisowi liście wymroziło... I chyba na tym będzie już koniec eksperymentu z ogrodową jego uprawą...
Tak na marginesie ? wątek o zwartnicach (rodzaj Hippeastrum) znajduje się w dziale o roślinach doniczkowych... A ten wątek ? przynajmniej w założeniu ? miał być o prawdziwym amarylisie ? Amaryllis belladonna.
Pozdrawiam!
LOKI
Z postów o zwartnicy powstał nowy wątek - Hippeastrum - Zwartnica
Adam
Tak na marginesie ? wątek o zwartnicach (rodzaj Hippeastrum) znajduje się w dziale o roślinach doniczkowych... A ten wątek ? przynajmniej w założeniu ? miał być o prawdziwym amarylisie ? Amaryllis belladonna.
Pozdrawiam!
LOKI
Z postów o zwartnicy powstał nowy wątek - Hippeastrum - Zwartnica
Adam
-
- 1000p
- Posty: 6118
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Amarylis
Też tak zrozumiałam. Mój amarylis Belladonna rośnie w donicy, bałam się posadzić do gruntu i jak widzę Loki, miałam rację. Trochę szkoda Twojego, ale przynajmniej wiadomo, ze nie przezimuje.
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Jak przygotować Amarylisa do spoczynku?
Witam.
Posiadam dwa Amarylisy, obecnie rosną w doniczkach na parapecie tym razem mi nie zakwitły, mają po kilka ładnych dużych dorodnych liści. Proszę o fachowe rady jak wprowadzić te kwiaty w czas spoczynku do następnego wzrostu. Będe wdzięczny za odpowiedzi.
Posiadam dwa Amarylisy, obecnie rosną w doniczkach na parapecie tym razem mi nie zakwitły, mają po kilka ładnych dużych dorodnych liści. Proszę o fachowe rady jak wprowadzić te kwiaty w czas spoczynku do następnego wzrostu. Będe wdzięczny za odpowiedzi.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3612
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Jak przygotować Amarylisa do spoczynku?
Teraz podlewać i nawozić, na przełomie września i października zaprzestać podlewania i zasuszyć.
Waleria
Re: Jak przygotować Amarylisa do spoczynku?
Do września jeszcze daleko, są już dosyć wyrośnięte i chciałbym teraz poddać spoczynku a późną wiosną oczekiwać pojawienia sie pąka do wzrostu. Proszę o fachową pomoc jak te kwiaty przygotować do spoczynku, czy liście obcinać czy nie, na jakiej wysokości, czy cebule wyjąć z doniczki czy niech w niej pozostanie z ziemią i inne wskazówki?
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3612
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Jak przygotować Amarylisa do spoczynku?
Jak długo one rosną, czyli są w stanie zielonym? To musi być minimum 3 miesiące.
Waleria
Re: Jak przygotować Amarylisa do spoczynku?
No ze 3 miesiące na pewno rosną nawet troche dłużej, nie zakwitły mi i dlatego chce je poddać stanu spoczynku i wyczekiwać pojawienia sie pąka. Bo chyba jak sie pąk nie pojawi a sie wystawi rośline do wzrostu to już nie zakwitnie, jak to jest?
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Amarylis
Loki odważny jesteś zostawiając go na polu. Napisz jak wyglądała cebula na wiosnę? Zyczę Ci aby przeżył zimę.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Amarylis
Myślę, że już po ptokach. Póki były mrozy ze śniegiem ? jakoś to jeszcze wyglądało. Nawet liście, które początkowo wziąłem za przemrożone, jeszcze się podniosły. Ale -9°C bez śniegu już biedak nie zniósł i zmroziło go definitywnie.
No cóż ? kto nie eksperymentuje, ten nie wie, ale każdy eksperymentator winien się liczyć z możliwością porażki. ;-) Zasada ta sprawdza się zarówno w ogrodzie jak i w laboratorium naukowym. :-P
Pozdrawiam!
LOKI
No cóż ? kto nie eksperymentuje, ten nie wie, ale każdy eksperymentator winien się liczyć z możliwością porażki. ;-) Zasada ta sprawdza się zarówno w ogrodzie jak i w laboratorium naukowym. :-P
Pozdrawiam!
LOKI
- ellcia
- 500p
- Posty: 533
- Od: 12 lis 2012, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Amarilis...i coś jeszcze, i co dalej...
Mam cebulę Amarylisa, to ta mniejsza i wczoraj dała mi sąsiadka to większe, z tego co pamiętam kwitło jej na czerwono i miało - chyba - węższe płatki niż Amarylis i takie duże kwiaty, ta mniejsza, to już mam ją od pewnie trzech lat, jak ja kupiłam, potem miała po dwa, trzy listki, a kwiatu ani widu, ani słychy, przeczytałam, że powinno się oczyścić cebulę i korzenie ze starych łusek i korzeni - w tej były tylko korzenie do oczyszczenia cebula jest ładna, sucha i co ja mam teraz z nią zrobić, żeby mi zakwitła?
Z tą większą, to gorsza sprawa, bo sąsiadka ją nieźle przelewała - miała zgniłe łuski - obram do zdrowej skórki i korzenie, które odczyściłam i co dalej...czytałam na forum, że po takim zabiegu najlepiej wsadzić do ziemi, tak do połowy, podobno trzeba posypać cynamonem, a ziemie wymieszać ze skorupkami z jajek...?! Nie wiem czy jej nie zostawić na kilka dni tak bez ziemi, żeby troszkę podeschła, bo jest bardzo nasączona wodą...???!!! A korzonki tylko lekko popryskać, żeby zbytnio nie wyschły...???!!!
Z tą większą, to gorsza sprawa, bo sąsiadka ją nieźle przelewała - miała zgniłe łuski - obram do zdrowej skórki i korzenie, które odczyściłam i co dalej...czytałam na forum, że po takim zabiegu najlepiej wsadzić do ziemi, tak do połowy, podobno trzeba posypać cynamonem, a ziemie wymieszać ze skorupkami z jajek...?! Nie wiem czy jej nie zostawić na kilka dni tak bez ziemi, żeby troszkę podeschła, bo jest bardzo nasączona wodą...???!!! A korzonki tylko lekko popryskać, żeby zbytnio nie wyschły...???!!!