Ziemiórki - jak zwalczyć

[kokile]

Agneska,

Czyli wojna trwa ;)

[wiera]

U mnie ziemiórki" zamieszkały " w fiołkach
"Gdzieś" wyczytałam,że naturalnie można je wykurzyć mocną herbatą rumiankową.
Trochę czasu minęło i ziemiórek brak

[kokile]

Jaki jest przepis na tą ''herbatkę rumiankową'', która podlewa się rośliny?

[wiera]

Przepis jest bardzo prosty.
Wystarczy zaparzyć trzy torebki herbaty ekspresowej z rumianku,przykryć kubeczek aby dobrze dobrze nasiąkła warem.
Po ostudzeniu chłodnym podlewałam ale z wierzchu ale tak bez przesady,powtórka jak podłoże przeschło.
Nie polecam stosować non stop. musi być przerwa.
U mnie zdało egzamin, powodzenia
Dobrze zdaje też egzamin Substrala Polysect oo5 długo działający,sama też stosowałam

[kokile]

Dziękuję za przepis na ''Rumiankową herbatę''.

Jako iż planuję wytępić całkowicie ziemiórki z mojej hodowli - wczoraj 25ml Substral Polysect 005 SL w 0.5 litra wody i podlałem Awokado i 2-ie Mandarynki.

Obserwacje: Odkąd zastosowałem Substral nie obserwuję latających Ziemiórek, na warstwie wierzchniej również brak widocznych larw.

Planuję za 2 tygodnie ponownie zastosować Substral Polysect 005 SL w mocniejszej dawce.

[galaxy]

Moja ciocia skutecznie pozbywa się ziemiórek używa:
- do roślin zielonych (nigdy do kwitnących) salmiak
- Provado insekt-pin - chyba niedostępny w Polsce? Podobno nieziemsko skuteczny na to dziadostwo. Chyba, że odpowiednikiem naszym jest Provado pałeczki owadobójcze nawozowe...
Ja cały czas ograniczam populację żółtymi tabliczkami, ale po przesadzaniu wiosennym pewnie znowu będzie inwazja

[Agneska]

Czy ktoś z Was wie czy larwy ziemiórek mogą przetrwać zimę w doniczkach na balkonie? Czy też mróz je skutecznie wybije?

[galaxy]

Wg mnie przetrwają niestety.

[Agneska]

Galaxy, właśnie tak mi się też wydaje, że te wredoty mogą przetrwać mrozy, ale chciałam się upewnić.

Otóż już dwa lata mam ziemiórki w donicach z bylinami na balkonie. Niestety przechodzą do mieszkania przy wietrzeniu. Zastanawiałam się skąd się tam tyle ich bierze, wcześniej na balkonie (ani w domu) ich nie było... Nawet myślałam, że może gołębie, z którymi nieustająco walczę, przyczyniają się jakoś do "odradzania" się ziemiórek na balkonie. Co za okropieństwa te ziemiórki, odporne jak karaluchy na atak atomowy

No cóż, muszę zlikwidować byliny na balkonie...

[galaxy]

Nie likwiduj tylko podlej dziadostwo choćby Substralem polysect. Ja ziemiórki często fundowałam sobie kupując obornik wilgotny, przestałam go kupować, teraz tylko granulowany. No i nie daj Boże jak trefną ziemię się kupi. Jedyna wolna od ziemiórek którą odkryłam w ubiegłym roku przez przypadek jest ziemia Green garden z mikroorganizmami. Kupuję ją w Auchan - cudo! Do tego żółte tabliczki lepowe mam profilaktycznie jakby jakaś ---- chciała jednak dobrać się do moich roślineczek

[Agneska]

Ja już próbowałam Polysect, wszystko co możliwe ekologiczne, cały dom oblepiony od dwóch lat żółtymi lepami itd. Na bylinach mi nie zależy, chcę zlikwidować główne źródło tej zarazy.

[galaxy]

Możesz spróbować sposób mojej ciotki 100% skuteczny ale niestety nie pamięta proporcji, trzeba by było poszperać. Ona skutecznie po jednym podlaniu pozbywa się tych paskud u roślin które nie kwitną. Używa do tego celu salmiaka (Chlorek amonu). Podlewa się tylko raz i zapomina o tym badziewiu latającym.

[Agneska]

A czy chlorek amonu nie zakwasza aby mocno podłoża i nie dostarcza dużo azotu? Część roślin może takiej kuracji nie przeżyć.