Pelargonie - przechowywanie przez zimę,wybudzanie po zimie
-
- 100p
- Posty: 147
- Od: 13 mar 2013, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdansk
Re: Pelargonie - przechowywanie przez zimę
Moim zdaniem powinnaś poucinać tylko kwiaty,niech stoi blisko okna żeby miała dużo światła i nie "wyciągała ''łodyg .
Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment
Moje pelargonie zimowaly w domku na działce,jednak temperatura spadła tam do -1. Złapał mróz listki, a czy możliwe jest żeby jeszcze od korzenia puściły nowe pędy? Może zostawić je do wiosny. Jak myślicie?Szkod mi,bo dużo ich miałam.
Re: Pelargonie - przechowywanie przez zimę
Przy -1 nic im nie będzie. odbiją nowe listki.
- Malagenia
- 100p
- Posty: 155
- Od: 1 lut 2011, o 22:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań, czyli enklawa ciepła - USDA 7a :)
Re: Pelargonie - przechowywanie przez zimę
Nie mam wielkiego doświadczenia w zimowaniu, lecz poczekałabym, wyrzucić zawsze zdążysz
Myślę, że korzenie przy takim niewielkim spadku mogły przetrwać, ziemia je trochę izoluje.
Myślę, że korzenie przy takim niewielkim spadku mogły przetrwać, ziemia je trochę izoluje.
Pozdrawiam serdecznie, Iza
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
Re: Pelargonie - przechowywanie przez zimę
Ja swoje chyba zacznę niedlugo zasilać żeby pobrać szczepki.
Re: Pelargonie - przechowywanie przez zimę
Dziękuje bardzo za wasze rady, poczekam troszke może coś sie uratuje.
Re: Pelargonie - przechowywanie przez zimę
Wiem, że nie jest to najlepszy moment, ale: czy można teraz robić sadzonki z wierzchołków? czy ktoś próbował je ukorzeniać w wodzie? czy jednak lepiej w ziemi?
mam 2 pelargonie, które aktualnie nie powalają urodą, sporo liści uschło, ale własnie wierzchołki wyglądają całkiem dobrze.
zastanawiam się czy ruszać je teraz...
mam 2 pelargonie, które aktualnie nie powalają urodą, sporo liści uschło, ale własnie wierzchołki wyglądają całkiem dobrze.
zastanawiam się czy ruszać je teraz...
-
- 200p
- Posty: 331
- Od: 8 lip 2008, o 13:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Chełmińskie
Re: Pelargonie - przechowywanie przez zimę
Według mnie teraz jest najlepsza pora na zrobienie nowych sadzonek. Lepiej wsadzić je do ziemi.
Pozdrawiam Jarek
Re: Pelargonie - przechowywanie przez zimę
Miałam dużą pelargonię appleblosman,po przyniesieniu jesienią do domu zaczęła gnić od góry od wierzchołka.teraz zgnilizna doszła jakieś 10 cm od korzeni,jest jakiś sposób żeby ją uratować?
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 10 mar 2013, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pelargonie - przechowywanie przez zimę
Bardzo prosiłabym o radę,odnośnie pelargonii.
Jesienią pobrałam sadzonki z wiszących pelargonii(wsadziłam prosto do ziemi,ładnie wyglądają i dziś przesadziłam je do większych doniczek.Niestety,są bardzo słabo ukorzenione.Czy można coś zaradzić,żeby rozwinęła się bryła korzeniowa?)
Rośliny mateczne przycięte do 20cm bardzo ładnie przezimowały w piwnicy,wypuściły dużo nowych przyrostów.
Zastanawiam się czy można je tak zostawić,zacząć je zasilać i czy będą ładnie kwitły?
Czy może lepiej pobrać te sadzonki?,a co zrobić z rośliną mateczną?
Po raz pierwszy zimowałam pelargonie i nie bardzo wiem jak dalej z nimi postępować
Dziękuję bardzo za wszelkie sugestie
Mariola
Re: Pelargonie - przechowywanie przez zimę
Nie chcę cię martwić ale raczej ma małe szanse u mnie jest to samo. Ścinałam pędy aż do zdrowego miejsca , zasypywałam fungicydem i nic to nie dało. Gniła dalej. Zostało jakieś 7 cm pędu i sprawdziłam dzisiaj jest cały miękki do spodu. Dam sobie spokój, trzeba kupić nową. Podobno pelargonie rosebud są bardzo wrażliwe na przechłodzenie i zbyt mokre podłoże jesienią. Moja trochę za długo stała na zewnątrz. Zimować też powinny w cieplejszym miejscu, tak przynajmniej piszą na ukraińskich forach poświęconych pelargoniom.agabos pisze:Miałam dużą pelargonię appleblosman,po przyniesieniu jesienią do domu zaczęła gnić od góry od wierzchołka.teraz zgnilizna doszła jakieś 10 cm od korzeni,jest jakiś sposób żeby ją uratować?