Kawa - pielęgnacja, brązowe liście oraz inne problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Alan1980
50p
50p
Posty: 91
Od: 20 lip 2006, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płońsk
Kontakt:

Kawa - pielęgnacja, brązowe liście oraz inne problemy w uprawie

Post »

Hej! Od prawie roku hoduje kawę w doniczce. Jest to dosyć urokliwa roślinka, ale jak zauwżyłem trudna w hodowli, gdyż od samego początku są z nią problemy. Latem rosła dosyć szybko i wszystko było w miarę ok. Teraz powoli traci liście od dołu rośliny. Liście te powoli brązowieją na obrzeżach i później usychają. Jak myślicie czy coś z nią nie tak?. Jeśli ktoś ma kawkę w domu to proszę o poradę co do jej hodowli i dobrego utrzymania

Pozdrawiam :D
Awatar użytkownika
Mary
100p
100p
Posty: 126
Od: 29 wrz 2006, o 09:53
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

witaj Alan1980,
Ja mam w domu kilka kawek. To co opisujesz jest najprawdopodobniej spowodowane przelewaniem rośliny.
Na początku trudno wyczuć ile wody kawa potrzebuje. Najprościej sprawdzać unosząc doniczkę, kiedy jest lekka troszkę podlewamy. Lepiej żeby podłoże trochę przeschło niż było zbyt mokre.
Zdarzało mi się, że jak kawa potrzebowała wody to lekko spuszczała listki w dół, powoli więdła. Po podlaniu szybko je unosiła.
Warto też pamiętać, że jest jesień, jest mniej słońca i tym samym mniej wody potrzeba.
Dobrze też jest dać kawie w zimie okres spoczynku.
Powodzenia!
Awatar użytkownika
pianiwo
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 13 paź 2006, o 20:51
Lokalizacja: Lębork
Kontakt:

Post »

Mary masz racje. Ja też chodowałam kiedyś kawę. Te objawy to rzeczywiście zalanie. Dodatkowo należy pamietać, by było odpowiednie nasłonecznienie, gdyż zbyt ostre słońce przypala roslinkę.
Iwona


----------------
"Wspomnienie uśmiechu nigdy nie przemija"
Awatar użytkownika
Mary
100p
100p
Posty: 126
Od: 29 wrz 2006, o 09:53
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

pianiwo,
nie do końca zgadzam się z tym słońcem - u mnie jedna kawa stoi na południowym oknie, a w upalne dni wynosiłam ją na bezpośrednie słońce na południowym balkonie i miała się świetnie.
Słońce bardzo szkodzi kawie (i każdej innej roślince równiez) jeśli się ją wcześniej spryska wodą.

Alan1980,

zapomniałam dodać, że kawa lubi być zraszana wodą - robię to kilka razy dziennie. Jeśli masz twardą wode, warto ją uprzednio przefiltrować.
Awatar użytkownika
finnuala
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 8 gru 2006, o 10:08

Re: Kawa

Post »

Alan1980 pisze:Hej! Od prawie roku hoduje kawę w doniczce. Jest to dosyć urokliwa roślinka, ale jak zauwżyłem trudna w hodowli, gdyż od samego początku są z nią problemy. Latem rosła dosyć szybko i wszystko było w miarę ok. Teraz powoli traci liście od dołu rośliny. Liście te powoli brązowieją na obrzeżach i później usychają. Jak myślicie czy coś z nią nie tak?. Jeśli ktoś ma kawkę w domu to proszę o poradę co do jej hodowli i dobrego utrzymania

Pozdrawiam :D

Też mam problem ze swoją kawą... Kwitła bujnie i dość wysoko a od pewnego czasu traci liście i jest jakaś dziwna...To moj ulubiony kwiat w mieszkaniu i chciałabym mu jakoś pomóc. Może jest to spowodowane zmianą mieszkania?? Wczesniej miałam raczej suche i ciepłe, teraz jest tu trochę chłodniej..Sama nie wiem :( :cry: :(
Kocham zakręty na drodze...Zawsze zastanawiam się co jest za kolejnym i idę dalej...
Awatar użytkownika
Mary
100p
100p
Posty: 126
Od: 29 wrz 2006, o 09:53
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

Kawa Ci kwitła??? Wow! Musisz ją mieć ponad 3-4 latka? ;) pozazdrościc ;)

Możliwe, że zmiana klimatu tak na nią działa, a do tego jeśli ją podlewasz podobnie jak w suchym mieszkaniu, to może miec za dużo wody.
No i nawóz... czy używasz jakiegoś?
Warto też sprawdzić czy nie ma żadnych robali w doniczce.

To naturalne, że kawa od czasu do czasu traci troche listków. Jeśli nie jest to oczywiście w dużych ilościach.
pozdrawiam
M.
Awatar użytkownika
finnuala
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 8 gru 2006, o 10:08

Post »

Jeśli chodzi o te liście to gubi ich wyjątkowo dużo :( Pare gałązek ma już zupełnie łysych :( Przestawiłam ją do najcieplejszego pokoju w mieszkanku, wydaje mi się, że sie troszke podniosła... :) Ale te łyse gałązki mnie przerazają...Pewnie długo teraz poczekam aż mi zaktwitnie znowu....

Nie stosowałam do tej pory żadnego nawozu. Nie za bardzi się znam na tym i nie wiem jakiego użyc.

Pozdrowionka,

Finnuala
Kocham zakręty na drodze...Zawsze zastanawiam się co jest za kolejnym i idę dalej...
Awatar użytkownika
Mary
100p
100p
Posty: 126
Od: 29 wrz 2006, o 09:53
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

Ja stosuję koreczki nawozowe. Działają ok 6 miesięcy.
Poza tym nawóz do roślin zielonych tez jest dobry.
A owocki z tych kwiatków były?

Możesz zajrzeć też tutaj:
http://www.cytrusik.pl/index.php?option ... &Itemid=33
pozdrawiam
M.
Awatar użytkownika
ola177
50p
50p
Posty: 63
Od: 9 sty 2007, o 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post »

A ja właśnie wysiałam nasionka kawy kupione na allegro. Zgodnie z zaleceniami moczyłam je w letniej wodzie przez ok 24 godziny, następnie wsadziłam nie zagłęboko do ziemi. Doniczka stoi na kaloryferze przykryta folią, więc ma b. dobrą wilgotność. Może macie jakieś doświadczenia w kiełkowaniu kawy?
Awatar użytkownika
ola177
50p
50p
Posty: 63
Od: 9 sty 2007, o 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post »

nikt nie wysiewał kawy?
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2644
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

Ja siałam kilka razy- nasiona kupione w sklepie ogrodniczym. Tylko raz nasionko wzeszło. nawt ładna była roślinka, ale spadła z parapetu i złamała się u podstawy, wyrzuciłam. I już nie udały się potem żadne siewy...może jeszcze kiedy spróbuję, bo warto- roślina ma fajne zielone, karbowane listki. :wink:
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Awatar użytkownika
ola177
50p
50p
Posty: 63
Od: 9 sty 2007, o 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post »

A jak długo czekałaś na wykiełkowanie?
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2644
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

Do tej pory nie robiłam notatek z prac przy kwiatach- teraz chyba zacznę- bo nie potrafię nic konkretnie powiedzieć. Jak się robi tylko dla siebie to się za bardzo nie zwraca uwagi na czas- bo to kiedyś nastąpi, a za ile to jakby nie do końca ważne. :D Grunt, by roślinka sasiana czy rozsadzona żyła i rosła...Wszystko się dzieje jakby w międzyczasie- zajmujemy się innymi a poprzednie spokojnie wschodzą...itp
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”