Phlebodium Blue Star - pielęgnacja, problemy w uprawie

[wiolka_m_21]

Jak w tytule, czy ktoś zna tę roślinę? Kupiłam ostatnio a nic a nic nie mogę znaleźć w internecie oprócz fotek Byłabym wdzięczna za porady
Zdjęcie z internetu:
http://images61.fotosik.pl/599/fa42efbdb9f1647d.jpg

[norbert76]

Ja mam, pielęgnuje się ją, jak inne paprotki, czyli wilgotne powietrze i wilgotne podłoże (nie zalane). Z tym, że potrzebuje więcej światła, inaczej liście będą małe i straci swój niebieski połysk.
Aha nie polecam jej pryskać, na liściach jest taki woskowy nalot, jak potrzesz palcem, to łatwo schodzi, od pryskania mogą się zrobić ciapki. Żeby podnieść wilgotność powietrza wokół paprotki, można ją postawić, np. na większej podstawce wypełnionej wilgotnymi kamykami/żwirkiem, byle tylko woda nie podchodziła powyżej dna doniczki.

[wiolka_m_21]

Super Dziękuję bardzo za podpowiedzi. Czyli podlewać tak raz na tydzień tak? Właśnie miałam zamiar ją pryskać dzisiaj ale dobrze, że się powstrzymałam I rzeczywiście ciekawe te listki w dotyku.

[norbert76]

Ja podlewam raz na tydzień, ale to zależy od tego, jaką ma teraz u Ciebie ziemię, prawdopodobnie jest to mieszanka torfopodobna. Utrzymuje ona wilgoć, ale jednocześnie potrafi szybko wyschnąć, trzeba kontrolować jej wilgotność, jak każdej zresztą ziemi. Ważne, żeby nie doprowadzić, ani do przesuszenia, ani do przelania. A i jak na wiosnę będziesz przesadzać, to kup ziemię do paproci.

[jakoln88]

Mam pytanie do posiadaczy tej rośliny...

Czy takie białe kropki na środku i skraju wielu liści (na wierzchniej stronie) są zarodnikami czy to jakieś paskudztwo składa w taki charakterystyczny sposób jaja?

To moja pierwsza paproć, więc proszę o wyrozumiałość

[norbert76]

Normalna cecha tej paproci.

[x-r-7]

Uprawiam Phlebodium w hydroponice od 2 lat. Ładnie przyrasta- jestem zadowolona z tego sposobu uprawy.

[Nuami]

Hm . Co może być powodem zasychania młodych pędów ? Nie zdążą się nawet ładnie wykształcić, a już padają.

Końcówki paproci przestały brązowieć jakiś czas temu więc wilgotność powinna być Ok. Podłoże do paproci więc powinno być ok.

[norbert76]

Nieprawidłowe podlewanie.

[apachacz]

Witam,
Mam problem z młodymi pędami, tak jak osoba wyżej, z tym, że one nie zasychają tylko zaczynają brązowieć od źródła, tak że końcówka brązowieje na końcu. Nie wiem, może przyczyna jest ta sama. Mam paproć od sierpnia tego roku, na początku stała w dość ciemnym miejscu, zaczęły marnieć końcówki liści, stawały się wiotkie i brązowawe, młode pędy już wtedy zaczęły padać. Przeniosłam ją w jaśniejsze miejsce, postawiłam na naczyniu z keramzytem zalanym wodą, ale nic się nie zmieniło. Podlewać staram się jak powierzchnia ziemi już zdaje się suchawa i niewielką ilością wody, około 1x w tygodniu. Może wciąż za dużo? Wilgotność u mnie w mieszkaniu waha się między 30% a 60% (w zależności od pogody i czy wisi pranie, nawilżacza nie stosowałam), może te zmiany też jej przeszkadzają. Roślina jest w doniczce i ziemi produkcyjnej, czy jeszcze jest pora na przesadzenie jej do innego podłoża? Kupiłam podłoże do epifitów składające się m.in. z kory sosnowej i jakichś innych wiórków. Myślałam o zmieszaniu go z ziemią uniwersalną i perlitem żeby ziemi było około 1/3-1/2, czy to będzie odpowiednie? Będę wdzięczna za poradę.
Pozdrawiam
Angela

[norbert76]

Popełniłaś wszelkie możliwe błędy uprawowe i dziwisz się, że nie chce Ci rosnąć, że liście zamierają
Podlewasz małą ilością wody, przecież to paproć, więc wymaga obfitego podlewania, podłoże powinno być cały czas umiarkowanie wilgotne. Nie wolno dopuścić do jego przesychania..., ani do nadmiernego zalewania. W każdym pierwszym lepszym poradniku znajdziesz jak powinno się uprawiać paprocie. Czytałaś cokolwiek?
Następne, cały czas rośnie w podłożu produkcyjnym..., które się nie nadaje do długotrwałej uprawy roślin. Tyle razy o tym pisałem. Rośliny przesadzamy zawsze niezwłocznie po zakupie.
Oczywiście podłoże powinno być przepuszczalne czyli mieszanka ziemi do paproci i żwirku, a nie jakaś mieszanka ziemi uniwersalnej. Paprocie powinny mieć kwaśne podłoże, względnie lekko kwaśne, najwyżej o około 5,5 pH. Przesadzanie w obecnej porze to konieczność i nie ma tutaj co się zastanawiać, chyba że chcesz do wiosny wywalić do śmietnika.
Kolejna sprawa, paprocie potrzebują stałej podwyższonej wilgotności powietrza. Rośliny z klimatu tropikalnego nie lubią wahań wilgotności powietrza i to w tak dużym zakresie. Ustawienie doniczki na keramzycie to połowiczne rozwiązanie i w zasadzie dedykowane do małych roślin. Flebodium to duża paproć, więc tylko nawilżacz powietrza wchodzi w grę. Mam nadzieję, że nie spryskujesz liści?

[apachacz]

Panie Norbercie dziękuję za odpowiedź. Może zbyt ogólnie się wyraziłam. Paproć jest w doniczce 15 cm i przy każdym podlaniu daję jej około szklankę wody, leję dookoła doniczki powoli i równomiernie, żeby woda wsiąknęła w podłoże a nie tylko przeleciała, zawsze chociaż trochę wody dziurkami w dnie wypływa, więc uważałam, że to odpowiednia ilość. Podlewałam kiedy powierzchnia - jak dotknęłam powierzchni ziemi była już suchawa, ale jak wsadzałam palec w ziemię to ona była wciąż dość mocno wilgotna. Czytałam o tej paproci i staram się stosować do tych zasad, ale odczucia np mokrości podłoża nie są tak łatwe w skwantyfikowaniu słownym, stąd ciężko określić kiedy jest ten moment, jak dopiero zaczyna się przygodę z epifitami. Liści nie spryskuję w ogóle.
W takim razie biorę się za przesadzanie i uruchomienie nawilżacza.
Pozdrawiam

[norbert76]

Podłoże produkcyjne jest zdradliwe, gdyż przesycha nierównomiernie. Można w nim zarówno przelać, jak i przesuszyć. W zasadzie ma więcej wad niż zalet.