Pelargonia uprawa z nasion Cz.1

[gosia07]

Moje pelargonie z nasion

[Justka]

Gosiu, robią wrażenie. Jak popatrzyłam na zdjęcia z pocżatku kwietnia a na te dzisiejsze to różnica ogromna, moje szczepione w marcu nie są tak duże jak Twoje siane.

[gosia07]

Justka dzięki to pokaże je w tej chwili jak wyglądają może kogoś zachęcą do siania?




oczywiście pomieszały mi się kolorki i wyszedł kogel-mogel

[botanik1]

Ale ślicznotki U mnie w tym roku oprócz jednej, trafiły się same czerwone (wysiałem 1 torebkę czerwonych i 1 torebkę mix kolorów, ale jak widać czerwień dominuje nad innymi barwami ).
Niestety kilka dni temu nie schowałem ich pod zadaszenie i podczas nocnej ULEWY kwiatostany trochę na tym ucierpiały.
Za jakiś czas powinny dojść do siebie.

[Teresa600]

A moja pelargonia w dalszym ciągu nie myśli o kwitnieniu

[imwsz]

Nigdy nie wysiewałam pelargonii, ale czytając wasze posty nabrałam na tę czynność ochoty. także muszę się zaopatrzyć w nasionka. Jestem ciekawa co mi z tego wyjdzie.

[AAleksandra]

Ja w tym roku po raz pierwszy skusiłam się na wysianie pelargonii z nasionek. I muszę przyznać, że mam mieszane uczucia. Wysiałam nasionka w lutym i powinny już cieszyć kwiatami, a wyglądają tak: Te z nasionek w skrzyni - po środku, a w skrzynce na dole - po bokach. Mają dopiero pączki. Natomiast sadzonkowane wiosną, już kwitną (w skrzyni , po lewj , w skrzynce po środku). Nie namieszałam

[Zibi_41]

Muszę przyznać , że nie imponują rozmiarami Jutro wstawię fotki moich sianych w grudniu (nie przeze mnie , bo kupuję gotowe siewki takie po trzy-cztery listki). Coś w ich rozwoju było nie tak , bo powinny być znacznie większe

[duju]

Moje pelargonie z nasionka

[imwsz]

Przecież to są ładne pelargonie.
Zastanawiało mnie zawsze jedno. Ta rzecz dotyczy przedostatniego zdjęcia - te "szpileczki zielone" przy przekwitających kwiatuszkach. Co to jest?

[welkam]

AAleksandro - pierwsze, co mi się nasunęło - Twoje pelargonie są posadzone zbyt gęsto. Trzeba je nieco rozrzedzić, potrzebują więcej miejsca.
Mam dwie. Wysiałam je podobnie jak Ty w lutym, kwitną od początku lipca. Obie rosną w jednej donicy i tez mam wrażenie, że należałoby je szybko rozsadzić.
A te "szpileczki" to owoce pelargonii. Tam są nasionka.

[imwsz]

Właśnie takie "szpileczki" mam w pelargoniach.Co musiałabym teraz z czymś takim zrobic?
Nigdy nie zbierałam nasionek.

[Zibi_41]

AAleksandro - pierwsze, co mi się nasunęło - Twoje pelargonie są posadzone zbyt gęsto. Trzeba je nieco rozrzedzić, potrzebują więcej miejsca.

Pelargonie , podobnie jak większość roślin , przy zbytnim zagęszczeniu uciekają w górę , czyli przerastają.
Jeśli tego nie robią , problem jest z glebą , wilgotnością lub nawożeniem i tu szukałbym przyczyny.