Zamiokulkas (Zamioculcas) - jak rozmnożyć?
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1130
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Zamiokulkas (Zamioculcas) - jak rozmnożyć?
Dzisiaj przesadzałam zamiokulkasy. Nie obyło się bez start. Oderwałam jednego liścia od bulwy. Listki poobcinałam i włożyłam do podłoża. Dałam ziemię do palm i dołożyłam wermikulit 1:1. Doniczkę przykryłam odciętą butelką od napoju i zdjęłam zakrętkę (wietrzenie). Ziemia była sucha, więc troszeczkę pokropiłam. Postawiłam na parapecie południowo-wschodnim. Czy coś jeszcze powinnam zrobić Poza uzbrojeniem się w cierpliwość, oczywiście
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- kacpi3445
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 18 mar 2017, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Zamiokulkas (Zamioculcas) - jak rozmnożyć?
Witam!!!
Jestem na forum nowy przeczytałem wątek od początku do końca
Dzisiaj postanowiłem rozmnożyć mojego zamiokulasa, jest dosyć stary i nie chcę go stracić w razie jego śmierci
Oto zdjęcia z przebiegu rozmnażania:
Jak coś zrobiłem źle to proszę o napisanie do mnie
https://images81.fotosik.pl/440/54def1696b160de1.jpg
https://images84.fotosik.pl/439/a470de5f20b88dc1.jpg
https://images81.fotosik.pl/440/e76712fd42431786m.jpg
Jestem na forum nowy przeczytałem wątek od początku do końca
Dzisiaj postanowiłem rozmnożyć mojego zamiokulasa, jest dosyć stary i nie chcę go stracić w razie jego śmierci
Oto zdjęcia z przebiegu rozmnażania:
Jak coś zrobiłem źle to proszę o napisanie do mnie
https://images81.fotosik.pl/440/54def1696b160de1.jpg
https://images84.fotosik.pl/439/a470de5f20b88dc1.jpg
https://images81.fotosik.pl/440/e76712fd42431786m.jpg
Re: Zamiokulkas (Zamioculcas) - jak rozmnożyć?
Witam serdecznie!
Chciałabym się zapytać po jakim czasie można się spodziewać pojawienia gałązek z rozmnożonego zamiokulkasa. Swoje listki ukorzeniałam w zeszłym roku lutym.Wiem kiepska pora,ale akurat wtedy roślina padła(opieka mojej mamy odbiła mu się czkawką) i nie miałam innego wyjścia. Wiem,że część listków zawiązała bulwy,bo jakoś w tym roku chciałam wywalić tą doniczkę,ale miło się zaskoczyłam,znajdując w niej małe bulwy. Czy ktoś miałby pojęcie ile jeszcze muszę czekać nim zobaczę coś zielonego nad powierzchnią ziemi? Czy bulwy muszą osiągnąć jakąś konkretną wielkość nim zaczną puszczać pędy? pozdrawiam
Chciałabym się zapytać po jakim czasie można się spodziewać pojawienia gałązek z rozmnożonego zamiokulkasa. Swoje listki ukorzeniałam w zeszłym roku lutym.Wiem kiepska pora,ale akurat wtedy roślina padła(opieka mojej mamy odbiła mu się czkawką) i nie miałam innego wyjścia. Wiem,że część listków zawiązała bulwy,bo jakoś w tym roku chciałam wywalić tą doniczkę,ale miło się zaskoczyłam,znajdując w niej małe bulwy. Czy ktoś miałby pojęcie ile jeszcze muszę czekać nim zobaczę coś zielonego nad powierzchnią ziemi? Czy bulwy muszą osiągnąć jakąś konkretną wielkość nim zaczną puszczać pędy? pozdrawiam
-
- 50p
- Posty: 73
- Od: 6 lis 2015, o 11:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Maaseik, Belgia
Re: Zamiokulkas (Zamioculcas) - jak rozmnożyć?
Nie ma żadnej reguły. Kiedyś miałam po 4 miesiącach, a ostatnio wyszły mi liście z bulwy zamioculcasa rozsadzanego prawie półtora roku temu- półtora roku bulwa siedziała w ziemi i nichonorata0 pisze:Witam serdecznie!
Chciałabym się zapytać po jakim czasie można się spodziewać pojawienia gałązek z rozmnożonego zamiokulkasa. Swoje listki ukorzeniałam w zeszłym roku lutym.Wiem kiepska pora,ale akurat wtedy roślina padła(opieka mojej mamy odbiła mu się czkawką) i nie miałam innego wyjścia. Wiem,że część listków zawiązała bulwy,bo jakoś w tym roku chciałam wywalić tą doniczkę,ale miło się zaskoczyłam,znajdując w niej małe bulwy. Czy ktoś miałby pojęcie ile jeszcze muszę czekać nim zobaczę coś zielonego nad powierzchnią ziemi? Czy bulwy muszą osiągnąć jakąś konkretną wielkość nim zaczną puszczać pędy? pozdrawiam
Monika
Kocham zielone!
Kocham zielone!
Re: Zamiokulkas (Zamioculcas) - jak rozmnożyć?
Dziękuję bardzo za odpowiedzi! Za radą kacpi3445 przeczytałam cały wątek. I teraz mam mieszane uczucia. Nie wiem czy dalej czekać,czy po prostu iść i kupić nową roślinkę. Jakiś czas temu przestawiłam te bulwy do najcieplejszego pokoju,może to i dłuższy dzień sprawi,że ruszą z kopyta.Oby,pozdrawiam
W zasadzie chciałabym jeszcze zapytać o pewną niejasność. Na stronie 10 tego wątku Norbert zaleca temp.ok 20 stopni lub więcej i jaśniejsze stanowisko,natomiast użytkownicy napisali,że im fajnie rośnie w chłodniejszym i ciemniejszym pomieszczeniu. Tu bym chciała prosić o informację gdzie wy trzymacie swoje Zamiokulkasy i jak Wam przyrastają. Naprawdę chciałabym ustawić tą swoją doniczkę na optymalnym stanowisku ze spokojem ducha i nadzieją,że coś z tego będzie.
W zasadzie chciałabym jeszcze zapytać o pewną niejasność. Na stronie 10 tego wątku Norbert zaleca temp.ok 20 stopni lub więcej i jaśniejsze stanowisko,natomiast użytkownicy napisali,że im fajnie rośnie w chłodniejszym i ciemniejszym pomieszczeniu. Tu bym chciała prosić o informację gdzie wy trzymacie swoje Zamiokulkasy i jak Wam przyrastają. Naprawdę chciałabym ustawić tą swoją doniczkę na optymalnym stanowisku ze spokojem ducha i nadzieją,że coś z tego będzie.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas (Zamioculcas) - jak rozmnożyć?
Zamiokulkasy są tolerancyjne na różne warunki uprawy, ale w ten sposób z czasem powstało trochę mitów, które są powielane. Jak każda roślina do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje światła, więc nie będzie dobrze rosnąć w ciemnym kącie, gdzie praktycznie nie dociera światło. Podobnie ma się rzecz z temperaturą. Weźmy pod uwagę, gdzie rośnie Zamiokulkas w naturze, jest to wschodnia i południowo - wschodnia Afryka, czyli klimat zwrotnikowy i podzwrotnikowy i z reguły są to sawanny, więc jest zarówno ciepło jak i jasno - o wiele jaśniej, niż w naszych mieszkaniach. Nawet uwzględniając, że rośliny sprzedawane są masowo produkowane w Europie, to i tak zachowują swoje genetyczne pierwotne cechy.
Oczywiście z tego co niektórzy piszą, niektóre egzemplarze rosną dalej od okna. Ale może to być mocniejszy egzemplarz, sprzedawane rośliny są nafaszerowane różnymi nawozami i przez pierwszy rok będą w miarę rosnąć w takich warunkach, ale po jakimś czasie zaczną po prostu stopniowo przechodzić w wegetację. Zresztą przecież one są produkowane w szklarniach, gdzie przecież jest o wiele jaśniej, niż w naszych mieszkaniach.
Dlatego powtórzę to jeszcze raz, Zamiokulkas będzie prawidłowo i dobrze rosnąć w ciepłym i jasnym stanowisku z ewentualnym lekkim półcieniem.
Oczywiście z tego co niektórzy piszą, niektóre egzemplarze rosną dalej od okna. Ale może to być mocniejszy egzemplarz, sprzedawane rośliny są nafaszerowane różnymi nawozami i przez pierwszy rok będą w miarę rosnąć w takich warunkach, ale po jakimś czasie zaczną po prostu stopniowo przechodzić w wegetację. Zresztą przecież one są produkowane w szklarniach, gdzie przecież jest o wiele jaśniej, niż w naszych mieszkaniach.
Dlatego powtórzę to jeszcze raz, Zamiokulkas będzie prawidłowo i dobrze rosnąć w ciepłym i jasnym stanowisku z ewentualnym lekkim półcieniem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Zamiokulkas (Zamioculcas) - jak rozmnożyć?
Dzięki wielkie Norbert! To co piszesz brzmi bardzo sensownie. Wezmę sobie Twoje rady do serca.pozdrawiam
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1130
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
No to będę się chwalić. Udało mi się, popatrzcie.
http://mrat.info/kwiaty/_data/i/upload/ ... e49-me.jpg
W czerwcu, ratując zamiokulkasa w parcy, zrobiłam sadzonki. Posadziłam do pojemnika adoptowanego, po pieczarkach. Zrobiłam dziurki w dnie i obcięłam go na wysokość ok. 5 cm To ten niebieski, widoczny na drugim zdjęciu. Podlewałam bardzo ubogo. Wodę podawałam strzykawką 20 ml, by nie zalać. Kilka dni temu nie wytrzymałam i delikatnie wyjęłam jeden listek i Zobaczyłam piękną bulwkę z korzonkami. Wszystkie 8 listków, które wsadziłam, przyjęło się. Teraz wyglądają tak
http://mrat.info/kwiaty/_data/i/upload/ ... c9e-me.jpg
Chwalę się tak, bo trzy poprzednie próby ukorzeniania z pojedynczych listków skończyły się fiaskiem - wszystko zgniło.
http://mrat.info/kwiaty/_data/i/upload/ ... e49-me.jpg
W czerwcu, ratując zamiokulkasa w parcy, zrobiłam sadzonki. Posadziłam do pojemnika adoptowanego, po pieczarkach. Zrobiłam dziurki w dnie i obcięłam go na wysokość ok. 5 cm To ten niebieski, widoczny na drugim zdjęciu. Podlewałam bardzo ubogo. Wodę podawałam strzykawką 20 ml, by nie zalać. Kilka dni temu nie wytrzymałam i delikatnie wyjęłam jeden listek i Zobaczyłam piękną bulwkę z korzonkami. Wszystkie 8 listków, które wsadziłam, przyjęło się. Teraz wyglądają tak
http://mrat.info/kwiaty/_data/i/upload/ ... c9e-me.jpg
Chwalę się tak, bo trzy poprzednie próby ukorzeniania z pojedynczych listków skończyły się fiaskiem - wszystko zgniło.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
ivonar gratuluję cierpliwości i wspaniałego efektu
Jakiś czas temu ukorzeniłam kilka pędów przez wstawienie do pojemnika z wodą. Po pewnym czasie pojawiły się małe bulwki - jak podrosły poszły do doniczki z ziemią.
Zamiokulkas często dodaje się do kompozycji z ciętych kwiatów bo bardzo długo zachowuje świeżość i to od
pań z kwiaciarni dowiedziałam się o tej metodzie ukorzeniania.
Jakiś czas temu ukorzeniłam kilka pędów przez wstawienie do pojemnika z wodą. Po pewnym czasie pojawiły się małe bulwki - jak podrosły poszły do doniczki z ziemią.
Zamiokulkas często dodaje się do kompozycji z ciętych kwiatów bo bardzo długo zachowuje świeżość i to od
pań z kwiaciarni dowiedziałam się o tej metodzie ukorzeniania.
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1130
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Zamiokulkas (Zamioculcas) - jak rozmnożyć?
Bardzo dziękuję. Nie chcę przechwalić. To połowa drogi. Staram się jak mogę. Mam też zamiokulkasa ukorzenionego w wodzie z całego liścia. W ziemi dają radę trzy szczepki.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1130
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Zaoywałam bmiokulkas (Zamioculcas) - jak rozmnożyć?
Jak ukorzeniałam swojego w wodzie, to pilnowałam, by nie pływał za bardzo. Dałam wody ledwo na dno, tak by zakrywała tylko końcówkę liścia, jakieś 2cm. Hawaya Man, ja bym odlała tej wody. Powodzenia.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1130
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Zamiokulkas (Zamioculcas) - jak rozmnożyć?
Moje ani z dużych łodyg, ani z liści nic nie puściły. Stoją jak zaklęte. Teraz martwię się czy przetrwają zimę.
A takie ładne bulwki udało mi się wyhodować.
A takie ładne bulwki udało mi się wyhodować.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zamiokulkas (Zamioculcas) - jak rozmnożyć?
Ivonar, wypuszczą tylko to strasznie długo trwa. Pewnie na wiosnę.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska