Chińska róża,hibiskus (Hibiscus rosa-sinensis)- problemy w uprawie
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Żółknący hibiskus
Jeżeli jest tych zółknacych niewiele- to chyba wszystko w porządku- u mnie tez co jakis czas takie się pojawiaja- obrywam i nic sie nie dzieje. Jak sporo to pewnie brak nawożenia...
Taka mi zakwitła teraz...
Taka mi zakwitła teraz...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
- katrina26
- 1000p
- Posty: 2321
- Od: 14 sie 2008, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Żółknący hibiskus
Nawóz jest, do każdego podlewania dostają biohumus, i co tydzień mineralny. Muszę tylko kupić taki z większą ilością potasu i z jak najmniejszą fosforu. Czyli mam się nie przejmować tymi czarnymi plamami na liściach?
-
- 200p
- Posty: 269
- Od: 28 mar 2009, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Żółknący hibiskus
Katrina ja miałam tak samo. Mój hibiskus ma jakieś 18 lat i jest wielgachny. Pomogły nawozy raz w tygodniu i wystawienie na dwór bo niestety ale zimą miał za mało światła. Ale co do nawozów to pomógł tylko naturalny ,choć może to tylko zbieg okoliczności. Czy mogą to być objawy przelania to nie wiem bo u mnie czasem był podlewany jak już listki trochę więdły a i tak żółkły.
- katrina26
- 1000p
- Posty: 2321
- Od: 14 sie 2008, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Żółknący hibiskus
Napisałam wczoraj albo przedwczoraj odpowiedź i się nie pojawiła
Dziękuję za wszystkie rady, Ten z pierwszego zdjęcia już nie gubi liści na szczęście i już nic nie żółknie
Ten z drugiego stoi na balkonie i widać że mu służy, na razie nic nie żółknie. Zasilam je regularnie, teraz szukam odpowiedniejszego dla hibków nawozu.
Dziękuję za wszystkie rady, Ten z pierwszego zdjęcia już nie gubi liści na szczęście i już nic nie żółknie
Ten z drugiego stoi na balkonie i widać że mu służy, na razie nic nie żółknie. Zasilam je regularnie, teraz szukam odpowiedniejszego dla hibków nawozu.
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Żółknący hibiskus
Witam,
Szukałam, czytałam i wyczytałam, że mój hibek chyba odreagowuje zmianę miejsca, ale już sama nie wiem, może mu coś dolega? Jak ktoś z mądrych forumowiczów mógłby mi poradzić co mam zrobić to chętnie taką poradę przyjmę
Hibka kupiłam w Kauflandzie na promocji oczywiście i miał duuużo pąków które zanosiły się na kwitnienie, jednak po przyniesieniu go do domu, przesadzeniu i 2 dniach pąki zaczęły opadać, zasychać i liście też zaczęły żółknąć. Podlewam go jak widzę, że już ma trochę sucho, ale on nadal gubi liście, nie zaobserwowałam żadnych robaczków i już zgłupiałam, bo stoi taki krzak już 3 tydzień i dziś zrobiłam mu z nerwów WON na balkon....
Szukałam, czytałam i wyczytałam, że mój hibek chyba odreagowuje zmianę miejsca, ale już sama nie wiem, może mu coś dolega? Jak ktoś z mądrych forumowiczów mógłby mi poradzić co mam zrobić to chętnie taką poradę przyjmę
Hibka kupiłam w Kauflandzie na promocji oczywiście i miał duuużo pąków które zanosiły się na kwitnienie, jednak po przyniesieniu go do domu, przesadzeniu i 2 dniach pąki zaczęły opadać, zasychać i liście też zaczęły żółknąć. Podlewam go jak widzę, że już ma trochę sucho, ale on nadal gubi liście, nie zaobserwowałam żadnych robaczków i już zgłupiałam, bo stoi taki krzak już 3 tydzień i dziś zrobiłam mu z nerwów WON na balkon....
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Żółknący hibiskus
A czy przypadkiem nie postawiłaś go na słońcu? Bo mnie to wygląda troszkę na poparzenie słoneczne...
Re: Żółknący hibiskus
Moim zdaniem jest przelany , wyciąg z doniczki i sprawdź bo jak ja swojego przelałam to dokładnie tak mu żółkły czubki.
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Żółknący hibiskus
hej dziewczyny
na słońcu nie stał na pewno, w słonecznym pokoju ale słońce go nie dotykało, z tym przelaniem to hmmm... wrócę do domu po pracy i od razu go wyciągnę, choć obawiam się czy jeszcze coś można uratować bo całkiem oklapł juz na tym balkonie... choć to może właśnie teraz już od słońca... ojej.. no to narobiłam
na słońcu nie stał na pewno, w słonecznym pokoju ale słońce go nie dotykało, z tym przelaniem to hmmm... wrócę do domu po pracy i od razu go wyciągnę, choć obawiam się czy jeszcze coś można uratować bo całkiem oklapł juz na tym balkonie... choć to może właśnie teraz już od słońca... ojej.. no to narobiłam
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Żółknący hibiskus
witam ponownie
Oto co mi pozostało po moim hibku... wyciągnęłam go z doniczki i faktycznie ziemia to sucha nie była, hibek zwiędł mi, wygląda jak 7 nieszczęść, czy może jest jeszcze jakaś szansa na uratowanie go...? pomocyyyyyyyyyy
Oto co mi pozostało po moim hibku... wyciągnęłam go z doniczki i faktycznie ziemia to sucha nie była, hibek zwiędł mi, wygląda jak 7 nieszczęść, czy może jest jeszcze jakaś szansa na uratowanie go...? pomocyyyyyyyyyy
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Re: Żółknący hibiskus
Jeśli jeszcze żyje , przytnij go ,przesusz podłoże i zostaw na tym balkonie . Nawet jeśli listki opadną to możliwe, że wypuści po bokach. Daj znać czy udało się go uratować
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Żółknący hibiskus
Witajcie
Hibek nie przeżył postał sobie na osuszenie na balkonie, następnie go znów do doniczki wepchnęłam, ale wyjeżdżałam na wakacje i koleżanka uznała chyba, że z niego to już nic nie będzie (w sumie nie dziwne bo on tak wyglądał jak trup) i go nie podlewała i zastałam po powrocie suche patyki, więc muszę sobie kupić znów nowego... :P
dziękuję za porady
Hibek nie przeżył postał sobie na osuszenie na balkonie, następnie go znów do doniczki wepchnęłam, ale wyjeżdżałam na wakacje i koleżanka uznała chyba, że z niego to już nic nie będzie (w sumie nie dziwne bo on tak wyglądał jak trup) i go nie podlewała i zastałam po powrocie suche patyki, więc muszę sobie kupić znów nowego... :P
dziękuję za porady
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Żółknący hibiskus
Poczytawszy ?mądre? strony, których autorzy twierdzili, że ketmię różę chińską (Hibiscus rosa-sinensis) należy podlewać nawet codziennie, dbałem o to, żeby ziemia tej roślinki ? którą nabyliśmy z żoną trzy tygodnie temu ? była rzeczywiście stale wilgotna. Efekt: z czterech niezależnych pędów znajdujących się w roślinie, jeden już definitywnie szlag trafił (wszystkie liście mu zwisły, podobnie jak na fotce dodanej przez Mniodkową, a gdy go obciąłem, zorientowałem się, że łodyga była już nieżywa i zupłnie wygniła od środka ? czyli zgnilizna zaatakowała od korzenia i poszła w górę), drugi właśnie powoli obumiera, a dwa jak na razie się trzymają ? zamierzam przesuszyć całkowicie ziemię przed następnym podlaniem, może chociaż te dwa pędy uratuję.
Zapewne spory wpływ na zaistnienie tej sytuacji miał fakt, że pogoda była kiepska, codziennie było pochmurno (i w efekcie ciemno), a do tego ogrzewanie nam załączyli z opóźnieniem i przez parę dni mieliśmy w mieszkaniu 18°C...
Pozdrawiam!
LOKI
Zapewne spory wpływ na zaistnienie tej sytuacji miał fakt, że pogoda była kiepska, codziennie było pochmurno (i w efekcie ciemno), a do tego ogrzewanie nam załączyli z opóźnieniem i przez parę dni mieliśmy w mieszkaniu 18°C...
Pozdrawiam!
LOKI