Kohinor też stosowałam, nie pomaga.maryann pisze:A to może coś desperacko z grubej rury?
Kohinor- pokrop, podlej- będzie bronił rośliny do końca sezonu. Przed wszystkim oprócz przędziorków.
Black Rose
A ta to nie ma przypadkiem za ciemno?
Kohinor też stosowałam, nie pomaga.maryann pisze:A to może coś desperacko z grubej rury?
Kohinor- pokrop, podlej- będzie bronił rośliny do końca sezonu. Przed wszystkim oprócz przędziorków.
W takim razie w pierwszej kolejności wytocz działa na robactwo . Przędzior to zło oczywiste . Mączlików trudno się pozbyć całkowicie. Jak jest ich mało to pół biedy, praca ręczna zdaje egzamin, gorzej jak się przegapi właściwy moment i lata już cała chmara. Powodzenia, napisz jak poszło .Black Rose pisze:Majreg.
Azofoskę już zmieniłam na Florovit, Biohumus też mam w razie czego.
Jak wspomniałam w innym wątku, u mnie zaczęło się od przędziorka, potem doszły mszyce i mączliki.
Mączliki przylatują nadal, w niewielkiej ilości, po 1- 2 dziennie, codziennie wyłapuję i usuwam.
Zastanawiam się nad Mospilanem.